Francuska Arturia świętuje w tym roku swoje 20-lecie. Chociaż na tle innych marek nie jest to może zbyt długi staż obecności na rynku, firma w szybkim czasie zdobyła szerokie grono użytkowników – zarówno znanych artystów jak i muzyków o różnym stopniu zaawansowania, a także osoby traktujące tworzenie muzyki jedynie hobbystycznie. Urodziny przedsiębiorstwa to dobra okazja by przypomnieć jego dzieje i rozwój na przestrzeni lat.
Dzięki temu, że historia firmy Arturia obejmuje ostatnie dwie dekady, mogliśmy śledzić ją od samego początku, a wraz z nami także nasi czytelnicy. Pierwsza wzmianka o niej pojawiła się na łamach czasopisma Muzyk w 2000 roku – w numerze majowym w dziale Nowości ukazała się wówczas krótka notka o programie Storm – pierwszym produkcie Francuzów.
Wróćmy jednak do samej firmy i jej dziejów. Chociaż Arturia oficjalnie świętuje swoje 20. urodziny w tym roku, to jednak trzeba zaznaczyć że jej początki sięgają roku 1999. Wówczas to założyli ją Frédéric Brun i Gilles Pommereuil – dwaj inżynierowie, którzy poznali się studiując na Politechnice w Grenoble (INPG). Obaj podzielali wizję, że technologia może przybliżyć proces tworzenia muzyki szerokiemu gronu zainteresowanych tym tematem i otworzyć ten świat dla każdego. Od samego początku twórcy firmy postrzegali muzykę jako wszechświat, w którym jest mnóstwo kreatywnych możliwości, a istotną rolę w ich eksploracji odgrywa właśnie technologia. Innymi słowy chcieli stworzyć i oddać w ręce użytkowników narzędzia, które umożliwią każdemu rozpocząć przygodę z tworzeniem muzyki.

Taką właśnie propozycją był pierwszy produkt firmy Arturia, wspomniany już program o nazwie Storm, zaprezentowany w 2000 roku. Była to aplikacja stanowiąca zamknięte środowisko pracy – swoiste wirtualne studio. We numerze 5/2000 naszego magazynu napisaliśmy m.in.: „Francuska firma zaprezentowała wirtualne studio pod nazwą Storm, mogące być używane bądź samodzielnie, bądź jako instrument VST (…) Aplikacja zawiera dwa automaty perkusyjne wykorzystujące próbki, wirtualny syntezator analogowy, mikser DJ i procesory efektów. Jednocześnie używać można do czterech syntezatorów i trzech efektów. Program udostępnia także wielościeżkowy aranżer dla plików WAV, AIFF i MP3”. Kolejne lata firma poświęciła na rozwijanie tego produktu, wypuszczając zarówno pojedyncze instrumenty i efekty dla Storm, jak również aktualizując co jakiś czas cały program. Aplikacja była początkowo dostępna tylko dla systemu Windows – wersję dla MacOS zaprezentowano na początku 2002 roku. Na targach Musikmesse 2004 premierę miał program Storm 3.0 oferujący m.in. 14 instrumentów i 10 efektów oraz różne dodatkowe funkcje, charakteryzujący się znacznie większymi możliwościami niż pierwsza wersja, mający jednak oczywiście swoje ograniczenia. Jak się później okazało była to ostatnia wersja tego programu.
Arturia postanowiła bowiem pójść inną drogą, którą zainicjowała rok wcześniej, a z powodzeniem kontynuuje po dzień dzisiejszy. Na początku 2003 roku firma zapowiedziała wprowadzenie do oferty aplikacji o nazwie Modular System wykorzystującej specjalnie opracowaną technologię modelowania TAE (True Analog Emulation), będącej emulacją syntezatora modularnego Moog Synthesizer IIIc. Aplikacja, która weszła do oferty pod nazwą Moog Modular V, zapoczątkowała rodzinę wirtualnych emulacji klasycznych i popularnych sprzętowych syntezatorów i innych „kultowych” instrumentów, odwzorowujących wiernie pierwowzory pod względem brzmienia i możliwości kreowania barw. Program ten charakteryzował się również interfejsem graficznym nawiązującym bezpośrednio do panelu sprzętowego oryginalnego syntezatora. Jeszcze w tym samym roku zaprezentowany został drugi tego typu instrument – CS-80 V czyli emulacja słynnego polifonicznego syntezatora marki Yamaha. Rok 2004 przyniósł ze sobą zapowiedzi dwóch kolejnych wirtualnych rekonstrukcji „klasyków” sprzed lat – Minimoog V i ARP2600 V.
W roku 2005 firma zaprezentowała instrument wirtualny BRASS opracowany wspólnie z instytutem IRCAM, wykorzystujący technologię modelowania fizycznego do reprodukcji brzmienia instrumentów dętych – trąbki, puzonu i saksofonu. Aplikacja pozwalała regulować w czasie rzeczywistym różne parametry wybranego instrumentu, jak również oferowała kilka dodatkowych funkcji. Wraz z początkiem 2006 roku Arturia wróciła na główny kurs prezentując instrument Prophet V łączący w sobie emulacje dwóch syntezatorów Sequential Circuits – Prophet-5 i Prophet VS. W tym samym roku w ofercie firmy pojawił się program będący poprzednikiem dostępnego obecnie Analog Lab czyli „moduł dźwiękowy” Analog Factory oferujący dostęp do obszernej biblioteki presetów pochodzących z poszczególnych instrumentów wirtualnych.
Jako że Arturia od początku koncentrowała się na tworzeniu instrumentów wirtualnych, zaskoczeniem mógł być dla wielu syntezator o nazwie Origin zaprezentowany podczas zimowych targów NAMM 2017. Desktopowy instrument o architekturze modularnej wyróżniał się sporym wyświetlaczem, a resztę panelu zajmowały rozmaite kontrolery. Wspomniane moduły dostępne z jego poziomu były oparte na znanych z oferty firmy wirtualnych klonach „klasyków”, a system operacyjny pozwalał na łączenie ze sobą trzech różnych modułów. Polifoniczny syntezator wykorzystywał oczywiście „silnik” audio oparty na technologii TAE. Na jego pokładzie znalazły się ponadto efekty i sekwencer krokowy. Kilka miesięcy później – na targach Musikmesse 2017 pokazano prototyp odmiany syntezatora Origin wyposażonej w 5-oktawową klawiaturą. Ciekawie rozwiązano w nim kwestię panelu, który był zamocowany na zawiasach, a odchylony dawał dostęp do wyświetlacza i kontrolerów (ten sam układ co w wersji desktop). W tym samym roku zaprezentowano kolejną emulację znanego syntezatora opartą na technologii TAE – Jupiter-8V, a także pierwszą wersję pakietu V Collection czyli zestawu obejmującego wszystkie dostępne w danym momencie instrumenty wirtualne.
Mając ich w ofercie coraz więcej, Arturia postanowiła zaproponować własne klawiatury sterujące, pozwalające kontrolować aplikacje. Obecnie firma oferuje kilkanaście różnych modeli, ale początki były skromne. W 2009 roku dostępny był model Experience Keyboard z dynamiczną klawiaturą obejmującą 32 klawisze i różnymi programowalnymi kontrolerami. Dodawany był do niego program Analog Factory, do obsługi którego klawiatura była dobrze przystosowana. W 2010 roku pojawiła się cała seria Analog Experience obejmująca trzy klawiatury – The Player, The Experience (odświeżony model sprzed roku) oraz The Laboratory. Różniły się one od siebie liczbą klawiszy (odpowiednio 25, 32 i 49) oraz dostępnymi kontrolerami i złączami. Do każdego modelu dołączony był program Analog Factory (Analog Player w przypadku najmniejszego), z którym integrowały się one umożliwiając wygodne sterowanie aplikacją. W pewnym sensie serię Analog Experience można było uznać zatem za „hybrydowe syntezatory”.
Rok 2010 to także aktualizacje wybranych instrumentów wirtualnych oraz ich pakietów, a także pojawienie się w ofercie firmy programu Analog Laboratory czyli następcy wirtualnego „modułu dźwiękowego” Analog Factory z obszerną kolekcją presetów. W tymże też roku pojawił się na rynku wspomniany już wcześniej Origin Keyboard. Na początku roku 2011 Arturia zaprezentowała kolejny hybrydowy produkt – automat perkusyjny SPARK, wykorzystujący zarówno „analogową” syntezę opartą na technologii TAE, jak również próbki oraz modelowanie fizyczne. Łączył on w sobie sprzętowy kontroler oraz oprogramowania dla komputerów PC i Mac. SPARK umożliwiał budowanie własnych, indywidualnych zestawów perkusyjnych, łączących w sobie barwy/próbki pochodzące zarówno z klasycznych automatów perkusyjnych jak również próbek elektronicznych i akustycznych perkusji przygotowanych dla różnych stylów muzycznych. W tym samym roku pojawiła się kolejna emulacja analogowego „klasyka” – Oberheim SEM V.
W styczniu 2012 roku, podczas targów NAMM premierę miał instrument, który był dla francuskiej firmy czymś zupełnie nowym. Co prawda oferowała ona już sprzętowe syntezatory, ale były one „hybrydami” wykorzystującymi technologię TAE. Nowy produkt kryjący się pod nazwą MiniBrute był czymś co firma dotąd tylko emulowała – prawdziwym analogowym syntezatorem. Monofoniczny instrument wykorzystywał m.in.: oscylator z mikserem oraz funkcjami ULTRASAW i METALIZER, suboscylator, filtr Steiner-Parker o przełączanej charakterystyce oraz 2 generatory obwiedni ADSR. Wyposażono go także w 2 generatory LFO, funkcję BRUTE FACTOR, arpeggiator, funkcję GLIDE, dwuoktawową klawiaturę z Aftertouch, złącza audio, MIDI i CV/GATE oraz port USB. W tym samym roku w ofercie firmy pojawiła się aplikacja Spark Vintage Drum Machines z barwami 30 klasycznych automatów perkusyjnych oraz emulacja pianina elektrycznego Wurlitzer 200A czyli Wurlitzer V (pierwszy nie syntezator wśród programów opartych na technologii TAE). Odświeżono też dziesięć najpopularniejszych instrumentów wirtualnych spośród zaprezentowanych wcześniej, zmieniając przy okazji nazwy dwóch z nich (Mini-V i Modular-V), co wynikało z wygaśnięciem umowy zawartej niegdyś z firmą Moog.
Także kolejny rok przyniósł ze sobą interesujące nowości. Firma zaprezentowała m.in. nowy hybrydowy automat perkusyjny Spark LE, który tak jak wcześniejsza bardziej rozbudowana wersja składał się ze sprzętowego kontrolera i oprogramowania. W 2013 roku premierę miała nie tylko kompaktowa klawiatura sterująca MiniLab, ale przede wszystkim trzy klawiatury tworzące pierwszą generację serii KeyLab (25, 49, 61 klawiszy), która do dziś jest podstawową rodziną kontrolerów obejmującą obecnie sześć różnych modeli. Tak jak współczesne klawiatury KeyLab, także te pierwsze były wyposażone w różnego typu programowalne kontrolery i pady. Wraz z nimi w ofercie firmy pojawił się program Analog Lab, z którym integrowały się bezproblemowo. Także ta aplikacja jest rozwijana po dzień dzisiejszy. Arturia zadebiutowała też wówczas w gronie producentów instrumentów wirtualnych przeznaczonych dla urządzeń mobilnych, wprowadzając do oferty syntezatory iMini oraz iSEM, będące oczywiście emulacjami dwóch znanych „klasyków”. W roku 2013 premierę miał również monofoniczny syntezator analogowy o nazwie MicroBrute, wykorzystujący m.in. oscylator z funkcjami ULTRASAW i METALIZER, filtr Steiner-Parker, generator obwiedni i LFO, funkcję BRUTE FACTOR oraz sekwencer krokowy, a także macierz modulacji w postaci tablicy z ośmioma gniazdami CV.
Kolejny rok Arturia rozpoczęła od premiery urządzenia o nazwie BeatStep, mogącego pracować jako kontroler MIDI lub 16-krokowy sekwencer. Wyposażono go m.in. w 16 podświetlanych, dynamicznych padów i 16 programowalnych enkoderów, port USB, wyjście MIDI i złącza CV. W 2014 roku pojawiła się także nowa wersja automatu perkusyjnego – tym razem w całości wirtualna. Dostępny do dzisiaj SPARK 2 oferuje pełen zestaw barw i narzędzi potrzebnych do tworzenia profesjonalnych partii perkusyjnych. W tym samym roku zaprezentowano również największą klawiaturę sterującą KeyLab 88, która od wcześniejszych modeli 4- i 5-oktawowego różniła się zastosowaniem doważonej klawiatury z mechanizmem młoteczkowym. Oferta instrumentów wirtualnych powiększyła się z kolei o emulację organów tranzystorowych Vox Continental V, „smyczkowy” Solina V i syntezator Matrix-12 V oraz kolejną aplikację dla tabletów – iProphet. Także w tym roku po raz pierwszy zapowiedziano rozszerzenie oferty o owiany wówczas jeszcze tajemnicą interfejs audio…
Zaprezentowano go oficjalnie w styczniu 2015 roku podczas targów NAMM. Interfejs, który do sprzedaży trafił dopiero dwa lata później to oczywiście AudioFuse wykorzystujący 24-bitowe przetworniki A/D D/A (192 kHz) i preampy mikrofonowe z technologią DiscretePRO, obsługujący ogółem po 14 kanałów wejściowych i wyjściowych. Mimo kompaktowych rozmiarów, wyposażono go w rozmaite gniazda umożliwiając współpracę z całą gamą urządzeń: mikrofonami, instrumentami, gramofonami, sprzętem pro audio, komputerami PC i Mac czy urządzeniami mobilnymi. Bezpośrednią kontrolę nad najistotniejszymi funkcjami i parametrami zapewniają tu pokrętła i przyciski umieszczone na górnej ściance. W tym samym roku zaprezentowano bardziej rozbudowaną wersję kontrolera/sekwencera pokazanego rok wcześniej czyli BeatStep Pro. Znacznie zwiększono jego możliwości względem mniejszej wersji, oddając w ręce użytkowników kilka niezależnych sekwencerów, zestaw dodatkowych funkcji i więcej gniazd wyjściowych.
Kolejny rok Arturia także rozpoczęła „z przytupem” prezentując na targach NAMM 2016 swój największy i najbardziej rozbudowany dotąd syntezator analogowy o nazwie MatrixBrute. Jego „sercem” i najbardziej rzucającym się w oczy elementem panelu sterowania jest macierz 16 × 16, która może być wykorzystywania do łączenia źródeł i celów modulacji, obsługi sekwencera krokowego oraz szybkiego wywoływania presetów. Syntezator ten wykorzystuje m.in. trzy analogowe oscylatory, dwie sekcje filtracji, efekty DRIVE i BRUTE FACTOR, po 3 generatory obwiedni i LFO, sekwencer, arpeggiator i analogowe efekty. Naszpikowany kontrolerami panel może być ustawiony płasko lub pod kątem, a instrument oferuje też bogaty wybór gniazd wejściowych i wyjściowych. Dużo skromniejszą nowością pokazaną na tych samych targach była klawiatura sterująca z wbudowanym sekwencerem i arpeggiatorem – KeyStep. W 2016 roku premierę miała również kolejna aplikacja dla urządzeń mobilnych z systemem iOS – wirtualny automat perkusyjny iSpark, a ponadto do oferty weszły kolejne instrumenty wykorzystujące technologie TAE. O ile wcześniej pakiet V Collection był aktualizowany niezależnie od pojawiających się emulacji, to w przypadku wersji 5 postanowiono to połączyć. Wraz z nową wersją kolekcji do oferty trafiły: Synclavier V (emulacja syntezatora Synclavier z lat 70. XX wieku), Stage-73 V (emulacja pianin elektrycznych Rhodes Stage 73 i Suitcase 73), B3 V (emulacja organów Hammond B-3), Farfisa V (emulacja organów tranzystorowych Farfisa) oraz Piano V (wirtualne pianina i fortepiany wzorowane na akustycznych pierwowzorach). Firma nie zapomniała też o miłośnikach automatów perkusyjnych, oddając w ich ręce analogowy model o nazwie DrumBrute, oferujący 17 różnych instrumentów z pomocą których można tworzyć własne podkłady rytmiczne, wykorzystując do tego wbudowany sekwencer. Odświeżono też najmniejszą klawiaturę sterującą (MiniLab MkII).
Wiosną 2017 roku zaprezentowano nową linię klawiatur sterujących KeyLab Essential obejmującą model 4- i 5-oktawowy, które z jednej strony oferują mniej programowalnych kontrolerów niż modele z serii KeyLab, ale za to wyposażono je w kilka nowych rozwiązań. Jednym z nich jest sekcja DAW COMMAND CENTER oraz zaimplementowana w klawiaturach integracja z programami DAW. Pod koniec roku 2017 pojawiła się kolejna aktualizacja pakietu V Collection, a wraz z „szóstką” firma udostępniła takie nowe instrumenty wirtualne jak Buchla Easel V (emulacja analogowego syntezatora Buchla Music Easel z 1973 roku), DX7 V (emulacja syntezatora Yamaha DX7 z roku 1983), CMI V (emulacja stacji roboczej Fairlight CMI z roku 1979 łączącej w sobie syntezator addytywny oraz sampler) oraz Clavinet V (emulacja klawinetu Hohner Clavinet D z lat 60. XX wieku).
Zgodnie z przyjętą kilka lat wcześniej „tradycją”, podczas styczniowych targów NAMM Show w 2018 roku Arturia zaprezentowała kilka premierowych produktów. Tym razem była to m.in. nowa wersja syntezatora MiniBrute, która pojawiła się w dwóch odmianach – MiniBrute 2 z klawiaturą oraz desktopowy MiniBrute 2S. Nowe modele różnią się od wersji zaprezentowanej cztery lata wcześniej oferując szereg dodatkowych rozwiązań, choć zachowały też wiele cech poprzednika. Na tor syntezy obu instrumentów składają się dwa oscylatory VCO, filtr, wzmacniacz z efektem BRUTE, mikser i dwa generatory obwiedni, a także dwa generatory LFO. Wersja z klawiaturą oferuje sekwencer krokowy i arpeggiator, a w module desktop zastosowano 16 padów i rozbudowaną sekcję sekwencera. Zauważając popularność modułów w formacie Eurorack (firma jest regularnie obecna na targach SUPERBOOTH w Berlinie, gdzie jest ich naprawdę sporo), Arturia postanowiła przygotować coś dla ich miłośników – obudowy RackBrute 3U i RackBrute 6U. Nic w tym dziwnego, skoro większość kontrolerów i syntezatorów tej marki jest wyposażona w gniazda CV/GATE. Co więcej, nowe modele MiniBrute dostosowano konstrukcyjnie do współpracy z tymi obudowami. Koncentrując się przez wiele lat na tworzeniu emulacji różnych „kultowych” instrumentów, firma zdecydowała się też w końcu włączyć do oferty wtyczki odwzorowujące znane i popularne procesory sygnałowe i efekty. Jako pierwsze zaprezentowane zostały przedwzmacniacze mikrofonowe (1973-Pre, TridA-Pre, V76-Pre) i filtry (Mini-Filter, M12-Filter, SEM-Filter), które oczywiście powstały z wykorzystaniem technologii modelowania TAE. W 2018 roku zaprezentowano też nową generację klawiatur – KeyLab MkII – dodając do modeli z 49 i 61 klawiszami rozwiązania wprowadzone wcześniej w linii Essential (np. sekcję DAW COMMANDS/USER), zachowując jednak większą liczbę kontrolerów. Ich panele zostały „przemeblowane”, a poszczególne kontrolery odświeżone. Zyskaliśmy też nowe funkcje oraz większy wybór gniazd wyjściowych. W ofercie firmy pojawił się też kolejny sprzętowy automat perkusyjny – DrumBrute Impact – bardziej kompaktowy niż model zaprezentowany dwa lata wcześniej, oferujący 10 analogowych instrumentów, sekwencer i różne funkcje przydatne w studiu jak i podczas występów na żywo. Pod koniec 2018 roku firma włączyła do oferty syntezator wirtualny o nazwie Pigments – pierwszy instrument programowy nie będący emulacją jakiegoś „klasyka” lecz stworzony przez Arturię od zera. Pierwsza odsłona tego syntezatora wykorzystywała dwa „silniki” – Virtual Analog i Wavetable (później doszedł trzeci – Sample), dwa bloki filtracji i zaawansowany system modulacji z różnego typu generatorami, a także sekcję efektów, polirytmiczny sekwencer i arpeggiator oraz różne dodatkowe funkcje.
Kolejny nowy syntezator – tym razem sprzętowy – ujrzał światło dzienne podczas targów NAMM Show 2019. Mowa tu o hybrydowym modelu MicroFreak, wyróżniającym się cyfrowym oscylatorem dającym dostęp do kilkunastu „silników” audio (obecnie jest ich 14). Na pokładzie mamy też analogowy filtr, generator obwiedni ADSR, obwiednię CYCLING ENVELOPE, generator LFO i programowalną macierz modulacji, a także arpeggiator i sekwencer krokowy. Kompaktowy instrument mono-/parafoniczny wyposażono w nietypową 2-oktawową dotykową „klawiaturę” PCB. Na tych samych targach premierę miały także dwa interfejsy audio – AudioFuse Studio (18 IN/20 OUT) i AudioFuse 8Pre (16 IN/20 OUT), wyposażone w preampy DiscretePRO (odpowiednio 4 i 8) oraz port USB typu C. Pierwszy z nich może pełnić też rolę kontrolera odsłuchu, a ponadto oferuje mikrofon TALKBACK, odbiornik Bluetooth oraz hub USB z portami typu A. Drugi z nowych modeli może dodatkowo pracować jako ekspander ADAT. Kontynuując rozbudowę oferty o wirtualne procesory przetwarzające sygnały audio, Arturia wprowadziła do niej po trzy kompresory (Comp TUBE-STA, Comp FET-76, Comp VCA-65) i efekty delay (Delay TAPE-201, Delay MEMORY-BRIGADE, Delay ETERNITY). Aktualizacja V Collection do wersji 7 przyniosła ze sobą z kolei emulacje trzech kolejnych instrumentów sprzed lat – Mellotron V, Synthi V oraz CZ V. Rok ten przyniósł również ze sobą dwie nowe, jakże skrajnie różne klawiatury sterujące – KeyLab 88 MkII (druga generacja największego modelu KeyLab) oraz MicroLab (kompaktowa, 2 oktawowa z gumową osłoną obudowy).
Chociaż w bieżącym roku pandemia koronawirusa utrudniła firmie świętowanie swego 20-lecia, to nie zablokowała jubileuszu ani nie powstrzymała jej przed wprowadzeniem na rynek nowych produktów. Jeszcze w styczniu, a zatem przed lock-downem, zaprezentowana została klawiatura sterująca KeyLab Essential 88, która dołączyła do dwóch mniejszych modeli tworzących dotąd tę linię. Kolejną premierą na tegorocznym NAMM Show był KeyStep Pro czyli połączenie 3-oktawowej klawiatury sterującej z rozbudowanym sekwencerem (4 polifoniczne ścieżki melodyczne, sekwencer perkusyjny, 3 arpeggiatory). Model ten udostępnia też różne dodatkowe funkcje i kontrolery oraz zróżnicowaną kolekcję gniazd wyjściowych. W ofercie firmy pojawiły się też kolejne efekty wirtualne – najpierw trzy pogłosy (Rev PLATE-140, Rev SPRING-636, Rev INTENSITY), a ostatnio trzy efekty modulacyjne (Chorus DIMENSION-D, Phaser BI-TRON, Flanger BL-20). Jak na razie, w 2020 roku do grona instrumentów wirtualnych dołączył jeden syntezator – OB-Xa V, czyli emulacja kolejnego polifonicznego instrumentu marki Oberheim z lat 80. XX wieku. Udostępniając w sierpniu br. nowy firmware dla MicroFreak dodający do syntezatora „silnik” wokodera, Arturia wprowadziła też do oferty limitowaną wersję instrumentu mającą go na pokładzie, a do tego wyposażoną w specjalny mikrofon – MicroFreak Vocoder Edition. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w przeszłości firma wypuszczała na rynek specjalne wersje różnych swoich produktów, które zazwyczaj różniły się od standardowych jedynie kolorem obudowy (lub klawiatury). Najnowszym produktem Francuzów jest klawiatura KeyStep 37, która od modelu z 2016 roku różni się nie tylko liczbą klawiszy, ale także dodatkowymi kontrolerami i funkcjami oraz typem portu USB służącego do komunikacji z komputerem.
W ciągu 20 lat obecności na rynku, Arturia zyskała oddane grono fanów, a także zdobyła i ugruntowała swoją pozycję nie tylko wśród producentów instrumentów wirtualnych. Także jej sprzętowe propozycje – czy to klawiatury sterujące czy też syntezatory – trafiły w gusta użytkowników. Zgodnie z złożeniem, które od początku przyświecało założycielom firmy, produkty tej marki wspomagają naszą kreatywność na różnych płaszczyznach i są narzędziami wspierającymi proces tworzenia muzyki, dostępnymi szerokiemu gronu użytkowników. Do końca tego roku pozostało jeszcze trochę czasu – czy francuska firma jeszcze nas w nim czymś zaskoczy…?
AKTUALIZACJA
Jak się okazało, odpowiedź na pytanie postawione na koniec artykułu o historii firmy Arturia pojawia się bardzo szybko, a jest nią polifoniczny, 6-głosowy syntezator analogowy o nazwie PolyBrute. Instrument ten wykorzystuje zarówno rozwiązania znane z wcześniejszych modeli, jak również zupełnie nowe takie jak zaawansowany morphing barw czy trójwymiarowy kontroler Morphée. Na jego tor syntezy składają się m.in. 2 oscylatory VCO, generator szumu, dwa bloki filtracji oraz 3 generatory obwiedni, a do dyspozycji mamy też 3 generatory LFO, macierz modulacji, sekwencer, arpeggiator i efekty.
Tekst: Grzegorz Bartczak
Strona internetowa firmy Arturia – www.arturia.com