Wzmacniacze Laney znane są w świecie gitarowym od dawna. Pierwsze modele pojawiły się w Wielkiej Brytanii pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Od tamtej pory ujrzało świat wiele modeli wzmacniaczy Laney. Można by je (mowa o wzmacniaczach gitarowych, rzecz jasna) jednak podzielić na dwie duże grupy: lampowe i tranzystorowe. Lampowe zawsze były znacznie droższe (jak to lampowe wzmacniacze), natomiast oferta tranzystorowych wzmacniaczy była i jest dość szeroka i są ona niedrogie. Stąd wielu początkujących i mniej zasobnych gitarzystów może kojarzyć Laney jako markę głównie wzmacniaczy tranzystorowych. Powszechnie stosowane sposoby obniżenia kosztów produkcji nie ominęły firmy Laney, na skutek czego wzmacniacze lampowe tej marki stały się bardziej dostępne. Jednym z takich wzmacniaczy jest dostarczone do testów combo IRT60-212.
OPIS
IRT60-212 jest trzykanałowym lampowym wzmacniaczem typu combo wchodzącym w skład serii Ironheart (znajdziemy w niej ponadto dwie „głowy” – IRT60H oraz IRT120H). Zastosowany w nim przedwzmacniacz zbudowano w oparciu o cztery lampy 12AX7 (ECC83), a końcowy stopień mocy wykorzystuje dwie lampy 6L6. Obudowa wzmacniacza jest typu otwartego, a wykonano ją ze sklejki. Zewnętrzną część obudowy oklejono czarnym materiałem o wyglądzie skóry. Wszystkie narożniki zabezpieczono metalowymi okuciami. Od spodu umieszczono cztery gumowe podstawki, zabezpieczające combo przed ślizganiem się po powierzchni sceny. W miejscu łączenia bocznych i górnej ścianki znajdują się uchwyty służące do przenoszenia wzmacniacza. Model ten wyposażono w dwa dwunastocalowe głośniki szerokopasmowe HH Acoustics specjalnie zaprojektowane dla firmy Laney. Membrany głośników zabezpieczono zarówno od strony przedniej ścianki jak w z tyłu. Na przedniej ściance umieszczono siatkę dekoracyjną, a tylna strona została zabezpieczona metalową siatką.
Wszystkie potencjometry i przełączniki służące do obsługi wzmacniacza znajdują się na panelu przednim. Sygnał z gitary wprowadzamy dedykowane gniazdo wejściowe typu jack 1/4”, znajdujące się z prawej części panelu. Obok gniazda wejściowego umieszczono moduł PREBOOST odpowiadający za zwiększenie poziomu sygnału wejściowego. Uaktywniamy go za pomocą przeznaczonego do tego przełącznika (albo jego odpowiednika na dołączonym do zestawu sterowniku nożnym). Stopień wzmocnienia sygnału regulujemy za pomocą dedykowanego potencjometru obrotowego. O aktywnym układzie informuje specjalna dioda. Moduł PRE-BOOST jest wspólny dla wszystkich kanałów wzmacniacza. Każdy z nich – CLEAN, LEAD i RHYTHM są wyposażone w niezależną regulację głośności, a w kanałach LEAD i RHYTHM mamy do dyspozycji również niezależne potencjometry regulujące stopień przesterowania sygnału (GAIN). W każdym z kanałów dostępne są 3-pasmowe korektory, przy czym jeden zestaw jest wspólny dla kanałów CLEAN i RHYTHM, a drugi pracuje w kanale LEAD. W obu przypadkach potencjometry służące do regulacji zawartości tonów niskich, środkowych i wysokich są jednocześnie przełącznikami. Wyciągnięcie gałki potencjometru BASS powoduje zwiększenie zawartości tonów niskich i niskiego środka, co nadaje brzmieniu bardziej potężny charakter (BASS DEEP). W przypadku pokrętła MIDDLE wyciągnięcie główki powoduje zmianę zakresu działania potencjometru w kierunku tonów niskich, co pozwala uzyskać pełniejsze, bardziej „grubsze” brzmienie (MID SHIFT). Wyciągnięcie gałki potencjometru TREBLE rozszerza zakres działania potencjometru, co pozwala uzyskać bardziej „okrągłe” brzmienie (TREBLE SHIFT).
Testowany wzmacniacz umożliwia dopasowanie dynamiki tonów niskich do wybranego poziomu głośności oraz zestawu głośnikowego. W tym celu IRT60-212 wyposażono w potencjometr obrotowy DYNAMICS. Dodatkowo w opisywanym wzmacniaczu istnieje możliwość regulacji barwy na poziomie końcowego stopnia mocy, a służy do tego pokrętło TONE. Wzmacniacz wyposażono w pogłos cyfrowy, a potencjometrem REVERB możemy regulować poziom sygnału przetworzonego. Kolejną ciekawostką w którą wyposażono IRT60-212, jest możliwość uzyskiwania większego stopnia przesterowania sygnału na poziomie końcowego stopnia mocy przy małych głośnościach pracy wzmacniacza. Do regulacji tego parametru służy gałka WATTS. Na panelu przednim znajdziemy jeszcze dwa przełączniki (POWER i STANDBY) oraz dedykowane im diody.
Z tyłu comba oprócz gniazda EIC i bezpiecznika znajdziemy przełącznik BIAS, dzięki któremu możliwe jest używanie zarówno lamp 6L6 jak i EL 34 w końcowym stopniu mocy wzmacniacza. Testowany wzmacniacz wyposażono też w pętlę efektów. Zewnętrzne urządzenie możemy podłączyć poprzez dwa dedykowane gniazda jack 1/4”. Między nimi znajdziemy trójpozycyjny przełącznik za pomocą którego możemy albo wyłączyć pętlę efektów, albo dopasować poziom czułości (0 dBu lub -10 dBu) do poziomu sygnału wyjściowego urządzenia włączonego w tor sygnałowy. Jak już wspomniałem wyżej, do wzmacniacza dołączono sterownik nożny FS4-IRT. Kontroler wyposażono w cztery przełączniki: BOOST, REVERB, CLEAN i LEAD (jednoczesne naciśnięcie dwóch ostatnich włącza kanał RHYTHM). Sterownik nożny możemy podłączyć do wzmacniacza za pomocą specjalnego kabla. Oprócz tego można użyć innego kontrolera nożnego, który można podłączyć poprzez dwa dedykowane gniazda typu jack 1/4”. Testowane combo wyposażono ponadto w pięć odpowiednio opisanych wyjść głośnikowych, pozwalających na różną konfigurację zewnętrznych zestawów głośnikowych (jedno gniazdo jest zajęte przez „pokładowe” głośniki).
WRAŻENIA
Estetyka wykonania IRT60-212 jest na wysokim poziomie. To wzmacniacz, który swoim wyglądem wręcz nastraja na granie muzyki rockowej. Możliwości kreowania barwy w testowanym wzmacniaczu są naprawdę imponujące, a w połączeniu z intuicyjną obsługą czynią z niego bardzo uniwersalne narzędzie pracy (o ile takie „bezduszne” określenie może być zastosowane w opisie wzmacniacza gitarowego). Mimo różnorodności barw, które możemy uzyskać za pomocą IRT60- 212, brzmienia wzmacniacza mają dużo wspólnych cech, niezależnie od tego czy to jest brzmienie kanału czystego, czy któregoś z przesterowanych. Ogólnie mówiąc brzmienie jest selektywne, nieco agresywne, i jest bardzo bogate w częstotliwości środkowe. Jak na wzmacniacz lampowy, jest ono nawet nieco za „twarde”. Wzmacniacz jest dość „głośny” jednak opcja uzyskiwania brzmienia bogatego w alikwoty przy małych głośnościach pozwala na zastosowanie tego wzmacniacza tam, gdzie bardziej vintage’owe wzmacniacze będą zbyt hałaśliwe. Możliwość płynnej regulacji w module PRE-BOOST jest kolejną zaletą testowanego comba. Korektory barwy działają bez zarzutu, a podwójne funkcje potencjometrów znacznie zwiększają paletę dostępnych barw.
PODSUMOWANIE
Testowany wzmacniacz to bardzo ciekawa propozycja dla tych, którzy chcą mieć lampowe brzmienie i nie wydać na nie fortuny. Wzmacniacz oferuje rozpoznawalne, charakterystyczne brzmienie. Dobrze przemyślana konstrukcja, porządne wykończenie i bogate możliwości brzmieniowe – to podstawowe walory wzmacniacza, których wartość się zwiększa gdy weźmiemy pod uwagę cenę tego urządzenia. Z całą pewnością posiadanie takiego wzmacniacza wzbogaci brzmienie gitarzysty.
Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
Lampy:
• przedwzmacniacz: 4 × 12AX7/ECC83
• końcowy stopień mocy: 2 × 6L6
Liczba kanałów: 3
Moc wyjściowa: 60 W RMS
Efekty: cyfrowy pogłos
Głośniki: 2 × 12”
Wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND RETURN), 4-WAY SWITCH, FOOTSWITCH × 2, LOUDSPEAKERS × 5
Wymiary: 526 × 715 × 228 mm
Ciężar: 36.5 kg
Cena: 2699 PLN
Do testu dostarczył:
Mega Music
ul. Leśna 15
81-876 Sopot
tel. (58) 5511882
Internet: www.megamusic.pl, www.laney.co.uk
Test ukazał się w numerze 7/2012 miesięcznika Muzyk.