Na temat niedrogich gitar elektrycznych pisano już wiele. Z całą pewnością na tenże temat zostanie napisane jeszcze więcej, ponieważ to właśnie niedrogie instrumenty generują „lwią część” przychodu dla większości sklepów muzycznych – to właśnie niedrogie instrumenty najczęściej są obiektem poszukiwań początkujących muzyków i ich rodziców. W przypadku niedrogich instrumentów najtrudniej jest dokonać wyboru, gdyż każdy producent odnajduje w inny sposób „złoty środek” jakim jest kompromis pomiędzy jakością a kosztami produkcji. Testowany instrument z pewnością do takiej grupy należy. JT-LTCRUSDLX jest instrumentem, który nawet nie został obdarzony jakąś bardziej „zapamiętywalną” nazwą niż podany na początku tego zdania ciąg liter. Jednak jest w tym instrumencie coś wyjątkowego…
OPIS
Testowana gitara JT-LTCRUSDLX jest instrumentem wzorowanym na telecasterach z serii thinline. Korpus gitary to typowy semi-hollow z jednym otworem typu „f”. Klonową szyjkę przymocowano do korpusu za pomocą czterech śrub. Gryf łączy się z korpusem na wysokości siedemnastego progu struny E6 oraz dwudziestego pierwszego progu struny E1. Bindowanie bocznej ścianki korpusu wykonano z jasnego tworzywa sztucznego. W gitarze umieszczono dwa przetworniki typu single coil z magnesami Alnico, a każdy z pickupów można ustawić w pożądanej odległości od strun. Na korpusie zamontowano płytkę ochronną jak w większości gitar typu Tele. Również układ potencjometrów jest, jak można się domyślić, wzorowany na układach stosowanych w gitarach typu Telecaster. Trójpozycyjny przełącznik umożliwia uzyskiwanie sygnału z każdego przetwornika osobno oraz z obydwu naraz. Instrument wyposażono w dwa potencjometry,
z których jeden reguluje poziom sygnału wyjściowego, a drugi – barwę. Mostek w testowanej gitarze to tradycyjny stały mostek ze strunami przeciąganymi przez korpus oraz sześcioma niezależnymi siodełkami. Zaczepy do paska ulokowano standardowo, podobnie jak gniazdo wyjściowe jack 1/4”. W tylnej ściance gitary znajdziemy otwory utrzymujące zakończenia strun. Szyjka nie należy do „wyścigowych”, ale jest wygodna. Dzięki wycięciu w korpusie grający ma swobodny dostęp do wszystkich progów znajdujących się w palisandrowej podstrunnicy.
Numery progów zostały oznaczone tradycyjnymi markerami w kształcie kropek (oraz dodatkowo z boku podstrunnicy). Siodełko zostało wykonane z białego tworzywa sztucznego. Na główce umieszczono logo producenta. Znajdziemy tam również otwór, umożliwiający dostęp do końcówki pręta regulującego krzywiznę gryfu. W opisywanym modelu Jay Turser zamontowano sześć odlewanych kluczy, które dobrze trzymają strój. Instrument, który trafił do testu wykończono w kolorze Antique Natural Sunburst.
WRAŻENIA
Co do testowanego egzemplarza JT-LTCRUSDLX mam mieszane wrażenia. Zacznę od tych gorszych by to, co lepsze (a jest coś wyjątkowego w tym instrumencie) zostawię na „deser”. Końcówki progów w instrumencie nie zostały zbyt dokładnie oszlifowane. Na skutek tego na skórze lewej reki powstają delikatne zarysowania, co może zniechęcić do grania wielu początkujących. Naprawienie tego mankamentu, to koszt zaledwie 50 zł u znajomego lutnika, ale uważam, że instrument z półki sklepowej nie powinien mieć tej wady. Przez tę wadę początkujący gitarzysta (bo głównie początkujący gitarzyści są zainteresowani instrumentami o wartości poniżej tysiąca złotych) może się zniechęcić do tego instrumentu zanim dostrzeże jego najistotniejszą zaletę – brzmienie. A brzmienie tej gitary jest naprawdę zaskakujące. Nie potrafię stwierdzić czy trafił do mnie wyjątkowy egzemplarz („zaniedbany” jeżeli chodzi o wykonanie, lecz fantastyczny jeżeli chodzi o brzmienie) czy reszta instrumentów tej serii brzmi podobnie… musiałbym testować kilkanaście albo kilkadziesiąt instrumentów tej serii. Mogę jednak stwierdzić fakt, że testowana gitara brzmi naprawdę dobrze.
Cechy wspólne do wszystkich ustawień przetworników są takie: brzmienie jest nieco konturowe, można by je uznać za jasne, jednak zawartość tonów niskich jest dość znaczna. Mimo, że gitara brzmi przezroczyście to jednak brzmi też potężnie, ale „nie zamula” niskim środkiem. Opiszę teraz pokrótce brzmienie w poszczególnych ustawieniach:
1. Gdy uaktywniony jest tylko przetwornik przy mostku uzyskujemy jasne brzmienie, bardzo podobne do tego, jakie znamy z nagrań w których użyto Telecasterów. Brzmienie testowanej gitary jest jednak nie aż tak obfite w częstotliwości środkowe, chociaż nie jest ani jazgoczące, ani matowe.
2. Gdy aktywne są obydwa przetworniki, brzmienie staje się znacznie głębsze i pełniejsze. Nie jest to brzmienie ciemne, jest ono raczej jasne, ale z potężnym „dołem” jak na instrumenty typu „modern” przystało.
3. Gdy uaktywniamy wyłącznie przetwornik przy gryfie otrzymujemy ciemne brzmienie, które jest jednak selektywniejsze niż brzmienia typu „jazz hollow body”. Kolejną ciekawostką brzmienia testowanej gitary jest połączenie przydźwięku, typowo „vintage’owego” z pasmem współczesnego instrumentu. Uważam, że walory brzmieniowe ten instrument zawdzięcza nie tylko przetwornikom, ale i drewnu, co w gitarach z tej półki cenowej jest zdecydowana rzadkością.
PODSUMOWANIE
Testowany instrument jest zdecydowanie wart polecenia, mimo mankamentu o którym wspomniałem wyżej. Brzmienie gitary JT-LTCRUSDLX jest warte zniesienia drobnych niedogodności, przed zaniesieniem jej do lutnika. To dobrze strojący, wygodny w grze, ciekawie brzmiący i naprawdę niedrogi instrument.
Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
Korpus: semi-hollow
Szyjka: klon
Podstrunnica: palisander
Progi: 21
Przetworniki: 2 jednocewkowe
Mostek: stały
Osprzęt: chromowany
Cena: 855 PLN
Do testu dostarczył:
Music Info
ul. Madalińskiego 11a
30-303 Kraków
tel. (12) 2672480
Internet: www.musicinfo.pl, www.jayturser.com
Test ukazał się w numerze 2/2013 miesięcznika Muzyk.