Schecter to jedna z popularniejszych marek gitar elektrycznych w muzyce progresywnej XXI wieku. Taką popularność te gitary zawdzięczają nie tylko trzydziestopięcioletniej historii marki, ale również kultowym zespołom używającym tych gitar. Są to m.in. Disturbed, Avenged Sevenfold, The Cure, Papa Roach, Seether, Prince, Stone Temple Pilots, Nevermore czy Black Label Society. Jak każdy czołowy producent gitar elektrycznych, firma oprócz najdroższych serii oferuje kilka linii instrumentów, dostępnych cenowo dla większości instrumentalistów. Oczywiście, tak jak w przypadku innych gitarowych „gigantów” tańsze instrumenty często są produkowane poza granicami USA.
OPIS
Instrument dostarczony do testów z całą pewnością nie jest „tańszym bratem” jakiegoś słynnego modelu, lecz jest to instrument przyzwoitej klasy cenowej sam w sobie. Model Hellraiser Extreme C-1E jest produkowany w Korei Południowej. Typ konstrukcji gitary to Neck-Thru w/Ultra Access. Korpus instrumentu wykonano z mahoniu. Nakładkę na przednią część korpusu wykonano z klonu. Krawędzie nakładki ozdobiono listwą z materiału który wyglądem przypomina masę perłową. Zaczepy na pasek oraz gniazdo wyjściowe typu jack 1/4” umieszczono tradycyjnie dla tego typu gitar. Przetworniki zamontowano w metalowych podstawkach. W testowanym instrumencie zamontowano dwa przetworniki EMG typu humbucker. Układ jest aktywny i zasilany jest baterią 9V (pojemnik na baterię umieszczono w tylnej cześć korpusu). Przetwornik przy mostku to legendarny EMG 81, a przetwornik przy gryfie to EMG 89R z możliwością rozłączania cewek. Układ elektroniczny wyposażono w trzy potencjometry obrotowe przy dość nietypowym ich rozmieszczeniu. Pokrętła są tam, gdzie w większości tego typu gitar być powinny – pod przetwornikami. Umieszczono je w rzędzie, przy czym dolny potencjometr jest wspólnym dla obydwu przetworników pokrętłem barwy. Środkowy potencjometr obsługuje przetwornik przy gryfie i umożliwia rozłączanie cewek w nim. Potencjometr umieszczony najwyżej reguluje poziom sygnału z EMG 81. Testowaną gitarę wyposażono ponadto w trójpozycyjny przełącznik. Z tyłu korpusu znajdziemy płytkę z czarnego tworzywa sztucznego osłaniającą złącza potencjometrów i przełącznika. Instrument wyposażono w mostek TonePros T3BT TOM (tune-o-matic) ze strunami przeciąganymi przez korpus. Takie rozwiązanie zdecydowanie poprawia walory brzmieniowe instrumentu. Gryf w testowanej gitarze wykonano z warstw klonu i drzewa orzechowego. Na hebanowej podstrunnicy umieszczono dwadzieścia cztery progi X-JUMBO. Progi oznaczono perłowymi inkrustacjami w kształcie gotyckich krzyży oraz białymi kropkami w bocznej części podstrunnicy. Tak jak w większości modeli gitar oznaczono progi o numerach 3, 5, 7, 9, 12, 15, 17, 19, 21 oraz 24. Kształt korpusu umożliwia łatwy dostęp do wszystkich dwudziestu czterech progów na każdej ze strun. W instrumencie zastosowano siodełko XL Black Tusq firmy Graph Tech. Gryf gitary mimo że nie jest filigranowo wyczynowy, to jednak jest wyjątkowo wygodny. Jest to typ przekroju Thin C, szerokość przy siodełku wynosi 42 mm, zakrzywienie podstrunnicy to fragment okręgu o promieniu 14”, grubość gryfu na wysokości pierwszego progu wynosi 20 mm a na wysokości dwunastego – 22 mm. Jak widać jest to udane połączenie parametrów umożliwiające zarówno ułatwienie stosowania technik gry z epoki zwanej vintage, jak i współczesnego progresywnego grania. W główce umieszczono sześć blokowanych kluczy Schecter w układzie 3 + 3. Klucze idealnie trzymają strój. Cały osprzęt testowanej gitary Hellraiser Extreme C-1E jest czarny, chromowany.
WRAŻENIA
Instrument wykonano rzetelnie – to fakt, z którym ortodoksyjni gitarzyści muszą się pogodzić: gitary wyprodukowane na Dalekim Wschodzie mogą być wykonane nie gorzej, a nawet i lepiej niż instrumenty z fabryk na Starym i Nowym Kontynencie. Szyjka „wygodnie leży” w dłoni, instrument jest rzeczywiście wygodny zarówno w graniu akordowym jak i solowym. Brzmienie testowanej gitary jest naprawdę interesujące. Niezależnie od ustawień układu elektrycznego jest ono bardzo bogate w częstotliwości środkowe, śpiewne i bogate w alikwoty. Gitara faktycznie nie szumi nawet na ustawieniach przy których uzyskujemy brzmienie przypominające brzmienie przetworników typu single coil. Układ elektryczny Hellraiser Extreme C-1E zaprojektowano tak, że użytkownik ma wrażenie iż na czystym kanale gitara brzmi realniej niż „na sucho”. Przyjrzyjmy się brzmieniom dokładniej posługując się ustawieniami przełącznika. Zakładając, że pozycja 1 to skrajne ustawienie najbliższe mostkowi, a pozycja 5 to skrajne ustawienie najbliższe gryfowi:
1) Brzmienie uzyskiwane z EMG 81 znajdującego się przy mostku. Większość gitarzystów zna to brzmienie, a w szczególności zna to brzmienie gdy EMG 81 montujemy w mahoniowym korpusie… To jest dokładnie to legendarne brzmienie: twarde, bogate w środkowe częstotliwości, a jednocześnie szlachetne, mocne. Na czystym kanale wzmacniacza raczej nie za często ta barwa zostanie użyta (chociaż są pewne środowiska, w których takie barwy są popularne). Na przesterowanym kanale otrzymujemy mocną rockowa barwę bogatą w alikwoty, skondensowaną i selektywną.
2) Brzmienie uzyskiwane z obu przetworników, przy czym EMG 89 pracuje w trybie humbucker. Znamy to brzmienie z nagrań wielu zespołów – zaczynając od Linkin Park, po Panterę… Na czystym kanale jest niesamowicie czyste, lecz mocne i bardzo określone, a na przesterowanym… wszystko zależy od stopnia przesterowania sygnału.
3) Brzmienie uzyskiwane z obydwu przetworników, ale EMG 89 pracuje tu w trybie single coil. Otrzymujemy unikalne połączenie brzmienia singlowego z mocą, selektywnością i czystością brzmienia EMG. Zarówno na czystym kanale jak i na przesterowanym uzyskamy unikalne połączenie tego „co daje drewno” i tego co „daje doskonała elektronika”.
4) Brzmienie uzyskiwane z obu cewek przetwornika, znajdującego się przy gryfie. Jest to kolejne super czyste i bardzo mocne brzmienie. Przypomina ono brzmienie z pozycji numer 2, ale jest nieco inne, znacznie cieplejsze. Na czystym kanale jest to barwa , której najprawdopodobniej użyjemy nie tylko w balladach, ale również w utworach funkowych. Na kanale przesterowanym brzmienie jest mieszanką pochodzącą z nagrań w stylach blues i fusion.
5) Brzmienie uzyskiwane z jednej cewki przetwornika, znajdującego się przy gryfie. Tym razem jest to brzmienie typowo dla przetworników jednocewkowych, ale z dodatkiem wyjątkowej wrażliwości na wszelkie szczegóły artykulacyjne. Na czystym kanale wzmacniacza otrzymujemy przezroczystą, lecz nadal mocną barwę. Na przesterowanym kanale otrzymujemy barwę, której można użyć w rozmaitych solowych partiach.
PODSUMOWANIE
Testowana gitara Hellraiser Extreme C-1E to bardzo ciekawa propozycja dla gitarzystów, którzy chcą nabyć uniwersalny, współcześnie brzmiący instrument. Porządne wykonanie, wygoda gry i bardzo uniwersalne, czyste i potężne brzmienia – oto podstawowe cechy testowanej gitary. Co do ceny instrumentu to uważam, że to naprawdę niedużo jak na walory, które prezentuje gitara.
Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
Typ konstrukcji: Neck-Thru w/Ultra Access
Korpus: mahoń z nakładką klonową
Szyjka: klon i orzech
Progi: 24 X-Jumbo
Podstrunnica: heban
Mostek: TonePros T3BT TOM w/ String Thru Body
Przetworniki: aktywne EMG 81 i EMG 89R
Elektronika: VOLUME × 2, TONE, 3-pozycyjny przełącznik
Osprzęt: czarny chromowany
Cena: 3599 PLN
Do testu dostarczył:
Mega Music
ul. Leśna 15
81-876 Sopot
tel. (58) 5511882
Internet: www.megamusic.pl, www.schecterguitars.com
Test ukazał się w numerze 5/2014 miesięcznika Muzyk.