W segmencie pianin cyfrowych bez względu na to, czy mówimy o modelach scenicznych, czy typowo domowych jest dość duży wybór, chociaż głównych producentów jest tylko kilku. Nie przeszkadza to, by nawet modele tego samego producenta konkurowały ze sobą. Opisywany tu Roland F-120R jest produkowany w trzech odmianach, co prawda modele różnią się tylko kolorem, ale jednak różnica jakaś jest. Seria pianin F to instrumenty stacjonarne, czyli najbardziej nadające się do muzykowania w domu, salach ćwiczebnych i tym podobnych miejscach. Rzecz jasna można je transportować, ale na ich poręczność nie ma co liczyć. F-120R od swojego poprzednika różni się w nazwie literą R, która oznacza, że do nowego modelu dołożono automatyczny akompaniament.
Jak na instrument domowy czy raczej stacjonarny, F-120R jest pianinem kompaktowym. Dlatego do ustawienia nie potrzebuje dużego pomieszczenia, a więc nawet w małym mieszkaniu w bloku znajdzie się dla niego miejsce. Jest dostępny w trzech kolorach (heban, czerwień, kość słoniowa) wszystkie na wysoki połysk. W związku z tym połyskiem prezentuje się oryginalnie w każdym pomieszczeniu z salonem włącznie, ale trzeba mieć w pogotowiu szmatkę do czyszczenia śladów po palcach. Do testu dostaliśmy egzemplarz w kolorze czerwonym. Dość oryginalny to odcień czerwieni i kolokwialnie można powiedzieć, że ma dużo czerwonego w czerwonym i nieźle daje po oczach. Wygląda elegancko i ekstrawagancko jednocześnie. Jak na instrument stacjonarny obudowa sprawia wrażenie delikatnej, ale pianino jest stabilne nawet przy mocnym uderzaniu w klawisze. Klawiaturę przykrywa składana w kształcie dwuspadowego dachu pokrywa, która po otwarciu wespół z plastikowym paskiem przyklejonym do panelu za klawiaturą służy jako pulpit do nut. F-120R wyposażono w znaną z innych modeli Rolanda klawiaturę Ivory Feel-G z 6-stopniową regulacją reakcji na siłę nacisku klawiszy. Klawiatura ta zapewnia grającemu zadowalający komfort gry, jest dobrą kopią instrumentu akustycznego, ale trzeba dysponować dobrą techniką by dobrze sobie radzić np. z szybką repetycją. Wszystko odbywa się tak, jak na fortepianie czy pianinie akustycznym. Białe klawisze pokryto imitacją kości słoniowej, trudną do odróżnienia w dotyku od oryginalnej. Co ważne, klawisze mają właściwości „antypoślizgowe”, a więc można długo grać (ćwiczyć) bez przerwy, nawet jeśli mamy pace wilgotne od potu.
Niezbyt szeroki panel obsługi instrumentu umiejscowiono pod pokrywą w lewej części nad klawiaturą. Jako pierwsze od lewej znajduje się zdecydowanie największe pokrętło głośności, a następne w kolejności dwa przyciski służą do wyboru barw fortepianów (Piano) i innych instrumentów (Other). Wspominam o tym dlatego, bo to najistotniejsze moim zdaniem elementy obsługi tego typu instrumentu. No… może jeszcze wyświetlacz w tym przypadku dwuwierszowy LCD, i chociaż postęp wobec trzymiejscowego wyświetlacza F-120 jest znaczny, to i tak niektóre nazwy są skrócone, ponieważ się nie mieszczą. Pozostałe przyciski służą do wprowadzania wartości, nawigacji nagrywania/odtwarzania akompaniamentu, transpozycji, metronomu i podziału klawiatury. F-120R wyposażono w trzy zintegrowane z obudową pedały Damper (Sustain), Sostenuto i Soft. Poza ich klasycznym przeznaczeniem, pełnią też rolę włączników/wyłączników szeregu funkcji. Pod lewą częścią klawiatury instrument ma dwa gniazda na słuchawki, więc można muzykować na cztery ręce nikomu nie przeszkadzając. Obok gniazd jest zamontowany wieszak na słuchawki. Natomiast pod prawą częścią znajdują się gniazda USB do połączenia z komputerem (typ B) i pamięcią flash (typ A). Pozostałe złącza, czyli – wejście i wyjścia audio, MIDI (IN, OUT), gniazdo zasilacza i pedałów nożnych umieszczono z tyłu instrumentu. F-120R ma wbudowany własny system audio. Dwa głośniki dwunastowatowe umieszczono w dolnej części obudowy.
F-120R ma 128-głosową polifonię i 54 programy z barwami. Naturalnie najistotniejsze są barwy fortepianów (pianin akustycznych nie ma), ale poza nimi ma również szereg innych. Trzy barwy fortepianu mają różne charakterystyki dźwięku – od jasnej, mocnej i wyrazistej po miękką bardziej kameralną. Podstawą fortepianowych dźwięków w F-120R są próbki fortepianu klasycznego w połączeniu z rolandowską technologią modelowania SuperNATURAL. To od pewnego czasu sprawdzony sposób Rolanda na autentyczne barwy fortepianów w cyfrowej postaci. Autentyczne do tego stopnia, że trudno je odróżnić od akustycznych. Jak już wspomniałem, poza fortepianami F-120R ma też inne, jak: pianina elektryczne, organy, gitary, basy, smyczkowe itd., którymi można grać klawiaturą. Poza tym ma wiele innych zgodnych ze standardem MIDI do obsługi akompaniamentów, ale z użyciem klawiatury grać nimi nie można.
Klawiaturę F-120R można podzielić na dwie strefy (Split). O punkcie podziału decyduje oczywiście użytkownik, o wyborze barwy dla prawej ręki ze wszystkich dostępnych w instrumencie również, ale dla lewej ręki ma wybór jednej z jedenastu barw zdefiniowanych przez producenta. Poza tym po przełączeniu instrumentu na tryb Twin Piano, mogą grać na nim jednocześnie dwie osoby, każda z tym samym zakresem klawiatury i skalą dźwięków.
F-120R to też namiastka samograja, i aby użytkownik mógł się czasami dowartościować i rozweselić ma 60 wbudowanych podkładów rytmicznych. Jak na tego typu instrument, akompaniamenty obejmują dość szeroki zakres stylów muzycznych. Są dobrze zaprogramowane i różnorodne. Każdy z tych podkładów ma wstęp, bardziej rozbudowaną wariację i zakończenie. Naturalnie F-120R może odtwarzać nieograniczoną ilość podkładów z pamięci USB pod warunkiem, że są zapisane w formacie STL. Ale to nie wszystko. W pamięci wewnętrznej zaprogramowano również 189 utworów fortepianowych, by właściciel F-120R słyszał, jakie możliwości wykonawcze ma jego cyfrowy fortepian Rolanda z połyskiem.
F-120R to kompaktowy, dobry, cyfrowy instrument stacjonarny. Prezentuje się doskonale i może być ozdobą salonu. Lakier z połyskiem przyciągnie wzrok każdego gościa w naszym domu. Ma klawiaturę zapewniającą akceptowalny dla wymagających pianistów komfort gry i bardzo dobrą barwę fortepianu, a to najważniejsze w tym segmencie. W niewielkim zakresie można też dźwięk fortepianu dostosować do swoich preferencji. Nagłośnienie 2 × 12 W w domu w zupełności wystarcza. Przez dodanie sekcji akompaniamentu i możliwość odtwarzania plików MIDI i audio, może w pewnych sytuacjach być centrum rozrywki tym bardziej, że jest możliwe wyciszenie środkowego głosu z plików audio. Wcale mnie to nie dziwi, przecież F-120R jest z Japonii a tam jak wiadomo karaoke jest bardzo popularne. Poza barwą fortepianu F-120R posiada szereg innych, wzbogacających jego potencjał.
Tekst: Wojciech Wichłacz
WYBRANE DANE TECHNICZNE
Klawiatura: 88 klawiszy, Ivory Feel-G, 6 poziomów reakcji na dynamikę
Tryby pracy klawiatury: Whole, Twin Piano, Split
Źródło dźwięku fortepianu: SuperNATURAL Piano Sound
Polifonia: 128 głosów
Barwy: 54
Transpozycj: -6 do +5 półtonów
Efekty: Reverb, Brilliance; dodatkowo tylko dla barwy fortepianu zawsze aktywne – String Resonance, Damper Resonance, Key Off Resonance
Sekcja rytmów: 60, start/stop, wariacja, wstęp/zakończenie
Rejestrator: 3-ścieżkowy, 1 utwór (w pamięci wewnętrznej maksymalnie 10 utworów), 30000 informacji MIDI, odtwarzanie plików SMF i audio
System audio: 2 × 12 W
Wyświetlacz: 2-wierszowy LCD
Wejścia/wyjścia: INPUT, OUTPUT (L/MONO, R), MIDI (IN, OUT), słuchawki × 2, USB [typ A i typ B]
Wymiary: 1361 × 345 × 778 mm
Ciężar: 35 kg
Cena: 6790 PLN
Do testu dostarczył:
Roland Polska
ul. Kąty Grodziskie 16B
03-289 Warszawa
tel. (22) 6789512
Internet: www.rolandpolska.pl
Test ukazał się w numerze 3/2013 miesięcznika Muzyk.