Popularność jaką cieszy się program Ableton Live wśród twórców i artystów wykorzystujących go nie tylko w studiu ale też podczas występów na żywo, nie uszła uwadze producentów sprzętu muzycznego. Specyfika tej aplikacji opartej na tzw. klipach sprawia jednocześnie, że oczekiwania użytkowników szukających narzędzi do wygodnej jej obsługi są określone. Z tego też powodu, w ofercie różnych firm dostępne są rozmaite kontrolery MIDI dedykowane do współpracy z programem Live. Jednym z takich producentów jest brytyjski Novation oferujący serię urządzeń mających w nazwie frazę „Launch”. Seria ta została zapoczątkowana w roku 2009 kontrolerem Launchpad, natomiast jej najnowszym przedstawicielem jest bohater niniejszego testu – Launch Control XL.
OPIS
Testowane urządzenie uznać można za bardziej rozbudowaną wersję kontrolera Launch Control zaprezentowanego w ubiegłym roku. O ile wówczas firma postawiła na kompaktowe rozmiary (premierę miały wspólnie z nim Launchkey Mini i Launchpad Mini które testowaliśmy w wydaniu 1/2014), tym razem przygotowała urządzenie udostępniające znacznie większą liczbę kontrolerów.
Launch Control XL zamknięto w obudowie mającej takie same wymiary co Launchpad S. Nie jest to bynajmniej przypadek, gdyż oba te urządzenia stanowić mogą idealny „tandem” do kontroli programu Live. O ile Launchpad S (podobnie jak jego wcześniejsze odmiany) służy głównie do obsługi klipów, to Launch Control zaprojektowano z myślą o obsłudze miksera, choć jak się okazuje nie tylko… Panel testowanego urządzenia jest wypełniony „po brzegi” różnego typu kontrolerami, których układ odzwierciedla widok sesji w Live, a dokładniej jego dolnej części. W tej części do dyspozycji mamy 24 potencjometry obrotowe i 8 suwakowych oraz 16 przycisków. Pokrętła ułożone są w trzech rzędach po osiem, a każde z nich powiązane jest z dedykowaną diodą LED świecącą w różnych kolorach. Chociaż wg opisu widocznego na panelu tylko najniższy rząd służy do regulacji położenia w panoramie, wszystkie potencjometry wyposażono w wyczuwalny „zaskok” w pozycji środkowej. Zarówno pokrętła jak i umieszczone poniżej potencjometry suwakowe o długości 60 mm pracują z pewnym oporem. Dzięki temu, że kontrolery nie „latają luzem” możemy precyzyjniej ustawić odpowiednią wartość parametru powiązanego z danym potencjometrem. Z drugiej strony nie ma też problemu z szybkim przechodzeniem między skrajnymi ustawieniami (chociaż pokrętła są ulokowane dość blisko siebie). Dwa rzędy prostokątnych przycisków mogą pełnić różne funkcje, w zależności od trybu pracy. Poza wspomnianymi 48 kontrolerami na panelu znajdziemy dziesięć kolejnych przycisków, które także służyć mogą do różnych celów.
Launch Control XL wyposażono jedynie w port USB służący do komunikacji z komputerem lub tabletem. Chociaż umiejscowiony jest na bocznej ściance to dołączony do niego kabel z kątowym wtykiem sprawia, że nie tylko odpada problem z przeszkadzającym przewodem ale przede wszystkim możemy blisko ustawić inne urządzenie (np. Launchpad S). Obudowa wykonana z tworzywa sztucznego sprawia wrażenie dość wytrzymałej (zakładając oczywiście normalne użytkowanie). Dzięki gumowej podkładce przymocowanej od spodu Launch Control XL nie ślizga się po powierzchni.
W komplecie z urządzeniem otrzymujemy program Ableton Live Lite 9 oraz bibliotekę próbek firmy Loopmasters (jedno i drugie należy pobrać z Internetu – w komplecie znajduje się tradycyjnie tylko karta z kodem dającym dostęp do dodatków.
INSTALACJA/KONFIGURACJA
Podobnie jak ma to miejsce w przypadku wcześniejszych urządzeń z rodziny Launch, także testowany kontroler nie wymaga pobrania jakichkolwiek dedykowanych sterowników. Po podłączeniu do komputera jest on automatycznie rozpoznawany, drivery instalują się same i już po chwili Launch Control XL jest widoczny w systemie jako wejście i wyjście MIDI.
Równie bezproblemowo wygląda konfiguracja urządzenia w programie Ableton Live. Do zakładki „Preferences” musimy wejść z sumie tylko aby sprawdzić czy wszystko się samo dobrze ustawiło. Tak, program sam rozpoznaje urządzenie i nie musimy nawet ręcznie wybierać odpowiednich portów MIDI. Launch Control XL może współpracować także z programem FL Studio (od wersji 11.0.3 w górę). W tym przypadku należy skonfigurować połączenie i ustawienia posiłkując się instrukcją dostępną na stronie internetowej firmy Novation.
WSPÓŁPRACA Z LIVE
Chociaż możliwości wykorzystania Launch Control XL nie ograniczają się wyłącznie do sterowania określonymi funkcjami programu Live firmy Ableton, to właśnie w tym środowisku „czuje się” on najlepiej. Jak już wspomniałem nie musimy zaprzątać sobie głowy ręczną konfiguracją ustawień. Co więcej, integracja urządzenia z aplikacją tak ścisła, że Launch Control XL dostosowuje się w przysłowiowym „mgnieniu oka” do otwartej właśnie sesji i ilości ścieżek.
Ułożenie kontrolerów na panelu testowanego urządzenia nie jest przypadkowe. Otrzymujemy tu jednoczesny bezpośredni dostęp do ośmiu kanałów, a w każdym z nich możemy regulować poziom dwóch wysyłek, położenia w panoramie oraz głośności. Co więcej, rząd przycisków opisanych jako TRACK CONTROL umożliwia szybkie wyciszenie (MUTE), wyizolowanie (SOLO) lub „uzbrojenie” (RECORD ARM) danej ścieżki. Jest to możliwe w połączeniu z trzema odpowiednio opisanymi przyciskami funkcyjnymi służącymi do zmiany trybu pracy. Oczywiście często nasza sesja będzie obejmowała więcej niż osiem śladów. Co wtedy? Launch Control XL jest przygotowany także na taką sytuację i dzięki przyciskom TRACK SELECT możemy przechodzić do kolejnych ścieżek (zmiana nie odbywa się skokowo po 8 lecz krokowo co jeden). Także fakt, że do dyspozycji mamy fizycznie tylko po dwa pokrętła SEND w każdym kanale nie stanowi problemu w projektach, z których wykorzystujemy większą ilość wysyłek. Przyciski SEND SELECT pozwalają na przechodzenie między kolejnymi „dwójkami” (A i B, C i D, itd.). Mogąc sterować funkcjami miksera w Live chcielibyśmy móc też kontrolować instrumenty i efekty (tzw. Live Devices) wykorzystywane w poszczególnych kanałach naszego projektu. Producent pomyślał i o tym. Przechodząc do trybu DEVICE najniższy rząd pokręteł zmienia funkcję i w tym ustawieniu cała ósemka służy do regulacji poszczególnych parametrów konkretnego efektu czy instrumentu. Co więcej, dzięki możliwości przełączania banków, nie ma problemu z kontrolowaniem większej ilości parametrów. Oczywiście możemy też w prosty sposób wybrać, którym „urządzeniem” w danym kanale chcemy akurat sterować. Do wyboru kanału służy górny rząd przycisków pod suwakami.
Nie wspomniałem o tym wcześniej ale ścisłą współpracę Launch Control XL zapewnia szablon fabryczny numer jeden. Ogółem urządzenie udostępnia 16 komórek pamięci. Osiem z nich zajmują programy przygotowane przez producenta (choć większość z nich nie ma jeszcze na chwilę obecną zastosowania), natomiast w pozostałych zapisać możemy własne konfiguracje. Do czego może się to nam przydać w Live? Otóż choć wydawać by się mogło, że testowane urządzenie służy jedynie do sterowania ustawieniami miksera i nie obędziemy się bez np. Launchpad S by panować także nad klipami i scenami, to okazuje się że niekoniecznie. Właśnie tu z pomocą przychodzą nam szablony użytkownika. Wykorzystując tryb MIDI MAP w Live możemy szybko przypisać np. do przycisków komunikaty powiązane z komendami START i STOP czy też pozwalającymi przechodzić między scenami i wyzwalać je. W ten sam sposób możemy też np. przypisać do któregoś z suwaków regulację poziomu szyny MASTER. Gdy już to zrobimy, będziemy mieli pod ręką dodatkowe funkcje, po które możemy sięgnąć kiedy tylko będą potrzebne. Przełączanie między bankami FACTORY i USER odbywa się szybko, dzięki czemu nawet podczas występu na żywo nie ma problemu z wykorzystywaniem tych dodatkowych funkcji.
INNE MOŻLIWOŚCI
Kontrolery dostępne na panelu testowanego urządzenia programować możemy nie tylko wykorzystując tryb MIDI MAP (Live) czy funkcję MIDI Learn (np. w instrumentach wirtualnych), ale także sięgając po dedykowany edytor programowy przeznaczony do współpracy z Launch Control XL. Program dostępny zarówno dla komputerów PC i Mac jest dostępny na stronie internetowej producenta. Przy pomocy tej aplikacji możemy zaprogramować 56 kontrolerów, zapisać nasze ustawienia w jednej z ośmiu komórek na szablony użytkownika, a następnie szybko i wygodnie przesłać preset do Launch Control XL. Oczywiście nie ma też problemu z wgraniem wcześniej przygotowanego szablonu w celu dokonania zmian. Zarówno do 24 pokręteł, 8 suwaków i 24 przycisków przypisać możemy dowolne komunikaty Control Change określając ich numer, a także wybierając kanał MIDI na którym mają być wysyłane i ustalając dla każdego wartość minimalną i maksymalną. W przypadku pokręteł wybrać możemy też… kolor w jakim świecić będzie dioda. Przyciski – zarówno dwa rzędy pod suwakami jak i osiem zajmujących bok panelu – wysyłać mogą nie tylko komunikaty CC ale także NOTE ON/OFF. W tym przypadku określić możemy dla każdego wysokość dźwięku wyzwalanego przy jego pomocy, a także kanał MIDI i wartości skrajne. Co więcej, każdy z przycisków może pracować w trybie MOMENTARY lub TOGGLE.
Launch Control XL możemy wykorzystywać nie tylko z Live ale także w innych aplikacjach. Z myślą o osobach używających programu FL Studio firma przygotowała preset (numer 7) umożliwiający kontrolę podstawowych funkcji takich jak regulacja głośności i położenia w panoramie czy też sterowanie sekcją transportu. Oczywiście nie ma też problemu z zaprogramowaniem dodatkowych kontrolerów wykorzystując polecenie „Link to controller”. Korzystając z wymienionych wyżej metod czyli funkcji MIDI Learn lub dedykowanego edytora (oraz oczywiście szablonów USER) możemy przystosować Launch Control XL do sterowania instrumentami wirtualnymi pracującymi jako samodzielne aplikacje bądź wtyczki wewnątrz programu DAW.
Testowane urządzenie może współpracować nie tylko z komputerami PC i Mac, ale także z tabletami firmy Apple. Aby używać Launch Control XL z iPadem musimy jednak przełączyć go w tryb „energooszczędny” aby nie „wyssał” nam zbyt szybko baterii. Oczywiście do podłączenia potrzebna nam będzie odpowiednia przejściówka. Tak jak w przypadku komputerów także w tej konfiguracji możemy po uprzednim zaprogramowaniu sterować różnymi parametrami w wybranych aplikacjach.
PODSUMOWANIE
Przez to że mamy tu do czynienia z zestawem bardziej tradycyjnych kontrolerów, można uznać Launch Control XL za urządzenie, które znajdzie szersze zastosowanie niż np. Launchpad S. Oczywiście jego nadrzędnym zadaniem jest ścisła współpraca z programem Live i sterowanie sekcją miksera oraz kontrolowanie parametrów różnych instrumentów czy efektów użytych w naszym projekcie. Z tej roli wywiązuje się on bardzo dobrze i w tym środowisku czuje się „jak ryba w wodzie”, ale to nie wszystko. Jest on bowiem nie tylko przydatnym partnerem dla wspomnianego już Launchpad S. Obecność na panelu potencjometrów obrotowych i suwakowych oraz przycisków mogących pełnić też rolę padów sprawia, że bez trudu możemy wykorzystać Launch Control XL także w innych aplikacjach. Dostępność ośmiu komórek na szablony użytkownika umożliwia odpowiednie zaprogramowanie kontrolerów np. do współpracy z konkretnym instrumentem wirtualnym. Komunikaty przypisywać możemy zarówno z poziomu danej aplikacji jak i wykorzystując odpowiedni edytor. Jeżeli pracujemy z programem Live i szukamy kontrolera umożliwiającego wygodną regulację parametrów miksera, a ponadto pozwalającego sterować innymi parametrami to Launch Control XL jest urządzeniem wartym rozważenia.
Tekst: Grzegorz Bartczak
DANE TECHNICZNE
Programowalne kontrolery: 24 potencjometry obrotowe, 8 suwaków, 24 przyciski
Pamięć: 8 szablonów fabrycznych + 8 użytkownika
Wejścia/wyjścia: USB
Wymiary: 239 × 239 × 22 mm
Cena: 850 PLN
Do testu dostarczył:
AudioTech
ul. Łagiewnicka 20
02-860 Warszawa
tel. (22) 6482935
Internet: www.audiotechpro.pl, global.novationmusic.com
Test ukazał się w numerze 10/2014 miesięcznika Muzyk.