Kilka dni temu Neil Young opublikował list skierowany do Spotify, w którym domagał się usunięcia swojej muzyki z tego serwisu z powodu obecności na tej platformie podcastera Joe Rogana, który w swoich programach sceptycznie wyraża się o szczepionkach na COVID-19 i głosi różne koronasceptyczne teorie. Ta swoista odezwa co prawda wkrótce zniknęła, ale wczoraj na stronie muzyka pojawiła się inna napisana w nieco zmienionym tonie. Tak czy inaczej, platforma zareagowała na skierowane do niej słowa…
W swoim pierwszym liście Neil Young napisał m.in. że Spotify „rozpowszechnia nieprawdziwe informacje o szczepionkach – potencjalnie powodujących śmierć tych, którzy wierzą, w szerzoną przez nich dezinformację”. Dodał też że platforma ta „może mieć Rogana albo Younga, ale nie obu”. Wygląda na to że serwis wybrał tego pierwszego i rozpoczął – zgodnie z żądaniem muzyka – usuwać jego twórczość ze swoich zasobów.
Jeszcze przed rekcją Spotify na apel Younga, muzyk napisał także że mimo że około 60% streamingu jego muzyki pochodzi właśnie z tego serwisu, jest wdzięczny wytwórniom Reprise Records i Warner Bros. za wsparcie jego decyzji. Jak łatwo zgadnąć, po usunięciu katalogu Neila Younga z tej platformy, przełoży się to na taką właśnie stratę w dochodach ze streamingu.
Trzeba też dodać, że Younga słuchało na Spotify około 6 milionów słuchaczy miesięcznie, natomiast podcast Rogana – do którego serwis kupił prawa wyłączności – jest słuchany prawie 200 milionów razy w miesiącu…
Dostępny na stronie Younga apel zatytułowany „Spotify. W imię prawdy” możecie znaleźć pod tym adresem.
zdjęcie: Neil Young na festiwalu Desert Trip w 2016 roku; fot. Raph_PH (CC BY 2.0)