Gama werbli oferowanych przez firmę Mapex pod marką Black Panther obejmuje kilkadziesiąt instrumentów. Znajdują się wśród nich zarówno modele o korpusach wykonanych z drewna (i to różnych gatunków) jak i z metalu. Werble ozdobione wizerunkiem głowy czarnej pantery gościły już raz na naszych łamach. Tym razem do testu otrzymaliśmy trzy kolejne werble, w tym dwa nietypowe z grupy Special Edition charakteryzujące się stalowymi korpusami oraz membranami ozdobionymi grafikami. Trzecim modelem jaki trafił do nas jest instrument o korpusie wykonanym z orzecha. Do redakcji dotarły następujące werble: Black Panther Kung Fu 14” × 5.5” (BPST455KF), Black Panther SS Solid Steel 14” × 5.5” (BPST455SLB) oraz Black Panther Premium Walut 14” × 6” (BP4650TBW). Wszystkie były nowe, nie wyregulowane, zatem poznałem je od początku.
BPST455KF – Black Panther Kung Fu
Pierwszy z nich to Black Panther Kung Fu. Na pierwszy rzut oka werbel wydał mi się mało atrakcyjny, mimo bardzo ładnego i w pełni zawodowego futerału w jakim się znajdował. Kwestia gustu, mojemu nie odpowiadały dziwne japońskie malunki na korpusie i naciągu werbla. Wydają mi się banalne i na wstępie sprawiają mało poważne wrażenie z instrumentu. Jak już wspomniałem, kwestia gustu. Zabrałem się za strojenie. Nylonowe podkładki pod śrubami dały świadectwo o pewnej dbałości o istotne szczegóły jakim jest trzymanie stroju. Śruby łagodnie i lekko wkręciłem strojąc werbel na początek nisko. Udało się to dość szybko i wygodnie. Gotowy instrument uderzyłem. Odezwał się nieprzyjemny przydźwięk, który wyłapałem i wytłumiłem palcem drugiej dłoni. Tutaj ponownie odzywa się kwestia gustu, mi jednak brzmienie nieco przypominało „kartonowy” średnio-półkowy werbel. Zestroiłem wyżej i dopiero wtedy zagadał dobrze. Naciągi na wszystkich trzech testowanych werblach to firmowe REMO Ambasador z sygnaturą i malunkami Black Panther co sugeruje poeksperymentowanie z rożnymi innymi. Werbel ten brzmi nieco jak u Larsa Ulricha na płycie „St. Anger”. Brzmienie typowo metalowego wysoko nastrojonego werbla. Z charakterystycznym „peeęę” delikatnym piaskiem i ostrym jasnym atakiem. Werbel ten predysponowałbym do grania mocniejszych odmian muzyki gdzie wymagane jest mocne uderzenie. Sama jego budowa jest bardzo solidna. Ładny lakier przyciąga uwagę (tylko te rysunki walczących ludzi… 😉 Lugsy również w ładnym designie. Obręcze czarne typu Power Hoops 2.3 mm (tłoczone). Maszynę napinającą sprężyny oceniłbym na 4. Posiada co prawda podwójny system naprężenia sprężyny, co umożliwia precyzyjne jej ustawienie i działa niby dobrze, bezszelestnie. Jednak wg mnie za ciężko jak na werbel predysponowany jako klasa wyższa. Ta sama maszynka została zastosowana we wszystkich trzech testowanych werblach i ujmuje tym samym nieco na jakości. Ja bardzo lubię kiedy te mechanizmy działają tak dobrze, że kuszą mnie by je przełączać. Cały werbel prezentuje się nieźle. Oceniam go na 4. Jednak wg mnie cena nie do końca adekwatna do jakości brzmienia instrumentu
BPST455SLB – Black Panther SS Solid Steel
Werbel z serii Special Edition, zapakowany w identyczny jak wyżej, zawodowy i bardzo ładny futerał. To plus na początek. Wziąłem go do ręki i przeraziła mnie jego masa. Waży chyba z 5 kilogramów! Design boski, taki jak lubię. Bez banalnych malowideł (tylko na naciągu trochę 😉 Grafitowy, stalowy, grawerowany w charakterystyczną „siateczkę” korpus, bardzo masywny z ładnymi czarnymi gniazdami naciągowymi. Werbel wyposażono w obręcze typu Die Cast (odlewy) Nylonowe podkładki ze starannie wykonaną obręczą z marszu zaprosiły mnie do strojenia. Wszystko odbyło się szybko i bez problemu. Werbel zabrzmiał POTĘŻNIE. W ciężarze korpusu i ogólnej masywności tkwi jego moc. Mimo tego mocnego brzmienia, werbel reaguje bardzo selektywnie i posiada szeroki zakres dynamiki. Delikatny przydźwięk nadaje smaku (dla wybrednych łatwo go usunąć tłumikiem). Werbel z piaseczkiem, ale bardzo mocnym, bardzo głośnym i wyraźnym atakiem. Zdecydowanie zawodowy werbel do rocka, metalu i wszędzie tam, gdzie potrzebne jest solidne podparcie sekcji uderzeniem. Stroi się świetnie, brzmi bardzo dobrze.
BP4650TBW – Black Panther Premium Walnut
Przyznam się szczerze, że kiedy go rozpakowałem go z kartonu wiedziałem, że trzymam w rękach cacko. Bardzo ładny werbel. Czarne, odlane starannie „diecasty” z czarnymi gniazdami naciągowymi idealnie komponują się z kolorystyką drewnianego, brązowawego korpusu drewna wiśniowego. Błyskawicznie zestroiłem i uderzyłem. To wspaniale brzmiący werbel, w którym słychać tak wspaniale drewno, szum i mocny atak. Bardzo uniwersalny i rasowy charakter w bardzo głębokim i dobrze osadzonym uderzeniem. Jestem przekonany, że sprawdzi się w każdych warunkach. Tutaj maszynka działa już zdecydowanie przyjemniej (choć grałem na werblach z lepszymi). Trzystopniowa regulacja naciągu sprężyn umożliwia bardzo precyzyjne ustawienia reakcji sprężyn. Werbel pięknie odzywa się na rimshotach, jest selektywny, bardzo komfortowy i wyważony. Prawdziwy werbel.
Tekst: Maciej Muraszko
Ceny: 1828.48 PLN (BPST455SLB), 1662.69 PLN (BPST455KF), 1658.71 PLN (BPWT4650TBW)
Do testu dostarczył:
Music Info
ul. Madalińskiego 11a
30-303 Kraków
tel. (012) 2672480
Internet: www.music.info.pl, www.mapexdrums.com
Test ukazał się w numerze 1/2008 miesięcznika Muzyk.