Kupując gitarę elektryczną stajemy przed niemałym problemem. Ilość obecnych na rynku produktów wbrew pozorom nie ułatwia wyboru. Spędzamy więc dnie i noce na przeszukiwaniu gąszczu informacji, reklam i opinii. Trudno znaleźć producenta gitar, który nie ma w swojej ofercie choćby jednego instrumentu opartego na takich klasykach jak Fender czy Gibson. Czasem są to konstrukcje dokładnie nawiązujące do wzorów, a czasem odważniejsze pomysły znacznie odbiegające od pradziadków. Ciekawe jak będzie tym razem? W teście prezentujemy instrument wyprodukowany w Korei przez japońską firmę z zarządem amerykańskim. LTD to marka (LTD – od Limited – początkowo instrumenty dostępne były tylko na rynku australijskim i w USA), która powstała jako uzupełnienie modeli produkowanych w Japonii z logo ESP i zawiera obok instrumentów budżetowych za ok. 800 PLN całkiem sporo modeli droższych o wysokich parametrach użytkowych. Model WA-600 powstał jako owoc współpracy producenta z Willem Adlerem z zespołu Lamb Of God. W ofercie obok produkowanego w Japonii modelu ESP Will Adler (cena ok. 8000 PLN) mamy też LTD WA-200 (cena ok. 2000 PLN) i prezentowany dalej model WA-600 (cena ok. 4300 PLN).
OPIS
Stylistycznie jest to gitara wyraźnie nawiązująca do modelu Gibson Les Paul. Wskazuje na to kształt korpusu z jednym wycięciem, główka ze stroikami rozmieszczonymi w układzie po trzy na stronę oraz konstrukcja z wklejonym gryfem i układ elektryczny oparty na dwóch przetwornikach dwucewkowych. To co najbardziej przykuwa uwagę to wykończenie opisane jako Dark Green Camo. Faktycznie podczas wyprawy do lasu można się będzie łatwo z tą gitara ukryć. Tył korpusu i szyjki pomalowano na ciemno zielony kolor, główkę zdobi logo LTD i sygnatura Adlera. Hebanową podstrunnicę ozdobiono inkrustacjami z masy perłowej w kształcie gwiazd i imitacji flagi amerykańskiej. Obok hebanu w produkcji wykorzystano też klon (szyjka) i mahoń (korpus). Korpus oraz szyjka z główką zostały ożyłkowane pojedynczym kremowym paskiem.
Sposób wklejenia szyjki w korpus warty jest podkreślenia. Zamiast tradycyjnego układu ze stopką szyjki, mamy tu głębokie połączenie, które zostało mocno wyprofilowane przez co gra w wysokich pozycjach nie sprawia żadnych kłopotów.
Gitara jest wyposażona w blokowane klucze, mostek typu tune-o-matic w wersji Tonepros (blokowany strunociąg i podstawek), dwa humbuckery Seymour Duncan (JB i 59), przełącznik trzypozycyjny i trzy potencjometry regulujące głośność przetworników i barwę tonu.
Instrument ma czynną długość strun 24.75” (ok. 628 mm), 22 wysokie nie za szerokie progi oraz szerokość szyjki w siodełku główki wynoszącą 45 mm. To aż o 3 mm więcej niż mają podobne gitary! Profil samej szyjki jest nowoczesny i określany jako „cienkie U”, a promień podstrunnicy to aż 14”. Jest więc bardzo płaski i umożliwia ustawienie niskiej akcji strun. Gitara fabrycznie jest wyposażona (jak wszystkie instrumenty ESP i LTD) w amerykańskie struny SIT.
GRAMY
Manualnie instrument jest zupełnie inny niż tego się spodziewałem po klasycznym (pomijając wykończenie) wyglądzie. Natychmiast uwagę zwraca nowoczesny, płaski profil podstrunnicy i dość płaski profil szyjki. Sądzę, że to dobry pomysł pozwalający utrzymać tradycję kształtu w zgodzie z potrzebami współczesnego muzyka. Gitara do testu trafiła ustawiona bardzo wygodnie. Struny zawieszone były bardzo nisko, nie powodując przy tym niepotrzebnych przydźwięków. Jeśli ktoś ma duże dłonie (jak ja) to powiększona szerokość w siodełku szyjki również wpłynie na komfort gry – mamy tu po prostu więcej miejsca.
Bez wzmacniacza gitara gra bardzo głośno, wyraźny jest atak, a samo brzmienie wyrównane. Wyraźnie słychać niskie częstotliwości, które w gitarach elektrycznych raczej pojawiają się dopiero po podłączeniu ich do wzmacniacza. Sam dźwięk jest długi i równy – nie ma niepotrzebnego wibrowania. To z pewnością duża zasługa blokowanej konstrukcji mostka i jakości strun. Czas na włączenie wzmacniacza. Zacznijmy od kanału czystego (który dzisiaj uważany jest często za zepsuty…). Przetwornik przy szyjce tradycyjnie brzmi ciepło, ale ma wyraźny atak, a niskich częstotliwości nie jest za dużo. Jego brzmienie jest otwarte i jak to się mówi – nie zamulone. W środkowej pozycji przełącznika grają jednocześnie oba przetworniki. W porównaniu do poprzedniej pozycji pojawiło się więcej środkowych częstotliwości i jeszcze wyraźniejszy atak, przy czym niskie częstotliwości zostały. Kolejna pozycja – przetwornik przy mostku. Tutaj też pewne zaskoczenie – oczywiście dominuje pasmo środkowe ale niskie częstotliwości wciąż są obecne. Spodziewałem raczej dużo pasma środkowego i wysokiego, a mam o wiele szersze brzmienie. Dzięki temu brzmienie uzyskane na czystym kanale z przetwornika przy mostku jest bardziej przydatne.
Włączmy jednak kanał przesterowany – bo nie mam wątpliwości, że WA-600 tu poczuje się najlepiej. No i się nie pomyliłem! W każdej z pozycji brzmienie jest bardzo użyteczne i wartościowe. W zasadzie mamy do czynienia z dokładnym odwzorowaniem charakterystyki uzyskanej na kanale czystym. Dla mnie ważną cechą jest dynamiczne brzmienie przy włączonym przetworniku przy szyjce. Możemy przestroić gitarę w dół ile tylko nam się spodoba, a i tak nie stracimy czytelności, ataku. Co równie ważne ilość najniższych składowych nie zamula brzmienia. Przy przełączniku w pozycji środkowej gitara brzmi jakby równocześnie grały dwa instrumenty. Sądzę że takie rezultaty wynikają na równi z jakości użytego osprzętu co z jakości drewna i wykonania. Granie riffów z przełącznikiem w środkowej pozycji to prawdziwa przyjemność. W pozycji przy mostku mamy brzmienie z największą ilością środkowych częstotliwości. Chociaż ciężkie dwudźwięki i trójdźwięki brzmią świetnie, to sądzę, że ta pozycja w grze solowej przyda się najbardziej.
PODSUMOWANIE
Do testu trafił instrument pozornie klasyczny. Pierwsze wrażenie było takie, że jest to w szczególny sposób pomalowana gitara w stylu Les Paul. Okazało się że jest inaczej. Szyjka wklejona jest głęboko i bardzo wygodnie wyprofilowana na złączu z korpusem, jej profil jest cienki i nowoczesny, a promień podstrunnicy bardzo płaski. Fabrycznie instrument wyposażono w przetworniki Seymour Duncan, blokowane klucze i mostek typu tune-o-matic w blokowanej wersji Tonepros. Te wszystkie elementy plus drewno (mahoń, heban i klon) i wykonanie sprawiają, że gitara brzmi nowocześnie i manualnie przypadnie gitarzystom grającym nowoczesne style używając nowoczesnych technik wykonawczych. Gitara nie należy do tanich, ale trzeba przyznać, że jakością, użytymi podzespołami i brzmieniem nie ustępuje o wiele droższym modelom. Jeśli więc grasz ciężkie riffy i potrzebujesz wygodnej gitary z potężnym brzmieniem to być może WA-600 spełni twoje oczekiwania.
Tekst: Sebastian Król
WYBRANE DANE TECHNICZNE
Konstrukcja: set-thru (głebokie wklejenie)
Czynna długość strun: 24 ¾”
Korpus: mahoń
Szyjka: klon
Szerokość szyjki w siodełku: 45 mm(!)
Podstrunnica: heban
Progi: 22
Mostek: blokowany Tonepros typu tune-o-matic
Klucze: blokowane ESP
Przetworniki: Seymour Duncan JB (mostek) i 59 (szyjka)
Ożyłkowanie: pełne (główka, szyjka i korpus)
Orientacyjna cena: 4300 PLN z VAT
Do testu dostarczył:
Sound Service GmbH
Am Spitzberg 3
Rangsdorf, Niemcy
Internet: www.sound-service.eu, www.espguitars.com
Test ukazał się w numerze 6/2008 miesięcznika Muzyk.