Połączenie wyrazów Korg i PANDORA kojarzy się większości gitarzystów z dość niedrogimi procesorami oferującym ogromną ilość efektów. Najnowszy przedstawiciel tej rodziny – PANDORA Stomp już po pierwszym „kontakcie” wydaje się w stu procentach oddawać sedno swej nazwy: jest to małe urządzenie oferujące ogrom możliwości. Przyjrzyjmy się temu procesorowi bliżej.
OPIS
Procesor PANDORA Stomp zbudowano w oparciu o REMS – technologię modelowania brzmień stosowaną w wybranych urządzeniach firmy Korg. Poprzednie urządzenia z serii PANDORA umieszczano już w różnych obudowach, ale tym razem zdecydowano się zamknąć multiefekt w można rzec „pancernej” obudowie o kształcie i wymiarach właściwych pojedynczym, kompaktowym efektom gitarowym (stompbox). Najbardziej rzucającymi się w oczy elementami panelu są trzy wyświetlacze. Dwa z nich są wykorzystywane przez stroik (są bardzo zbliżone do tych stosowanych w serii Pitchblack), a ostatni (LCD) służy do prezentowania wszelkich funkcji i parametrów urządzenia. Między wyświetlaczami umieszczono trzy wielofunkcyjne przełączniki – PLAY/EDIT, UTILITY i RHYTHM. Pod dolnym wyświetlaczem znajdziemy z kolei cztery przyciski (A, B, C, D) ułatwiające dostęp do wybranych przez użytkownika programów. Służą one również do poruszania się po parametrach i zmiany ich wartości. Poniżej umieszczono tradycyjny przełącznik służący do uaktywnienia urządzenia. Sygnał z gitary wprowadzamy poprzez dedykowane gniazdo typu jack 1/4” umieszczone w bocznej ściance obudowy. Sygnał do urządzeń zewnętrznych wyprowadzany jest poprzez dedykowane gniazdo wyjściowe typu jack 1/4” ulokowane na drugim boku.
Można pomyśleć, że jest to przesadnie szczegółowy opis najzwyklejszego efektu typu stompbox, lecz tak nie jest: testowane urządzenie oferuje sto pięćdziesiąt osiem kombinacji efektów, a siedem z nich (efektów) można używać jednocześnie w ramach jednej kombinacji. PANDORA Stomp wyposażono w dwieście (sic!) presetów fabrycznych i dwieście (sic!) komórek pamięci na programy użytkownika. Testowane urządzenie może być zasilane za pomocą baterii 9V (pojemnik na baterię umieszczono na spodzie obudowy), zasilacza zewnętrznego albo portu USB. Trzypozycyjny przełącznik umożliwiający wybór źródła zasilania efektu ulokowany został na bocznej ściance, tuż obok portu USB [micro-B].
Jak większość współczesnych procesorów gitarowych, PANDORA Stomp stworzono nie tylko do użytkowania na scenie lub w studiu, ale także do ćwiczeń instrumentalisty w domowym zaciszu. W tym celu urządzenie wyposażono w wyjście słuchawkowe typu jack 1/8” oraz w gniazdo wejściowe AUX IN tego samego typu, służące do podłączenia zewnętrznego odtwarzacza audio. Obok gniazda słuchawkowego umieszczono potencjometr głośności. Oprócz tego testowane urządzenie może być sterowane (w zakresie edycji ustawień efektów) bezpośrednio z komputera poprzez port USB. Dedykowany edytor programowy dostępny jest na stronie internetowej producenta. Sygnał wprowadzany poprzez gniazdo AUX IN może być przestrajany w zakresie ±1 oktawy. Jest to niezwykle przydatna opcja do ćwiczeń z tzw. backing trackami. Dodatkową opcją zwiększająca przydatność opisywanego urządzenia podczas ćwiczeń jest wyposażenie PANDORA Stomp w metronom oraz sto figur rytmicznych odtwarzanych w różnym tempie (od 40 do 240 BPM), a także z możliwością edycji poziomu głośności oraz pogłosu. Biorąc pod uwagę fakt, że w dalszym ciągu opisujemy efekt umieszczony w obudowie typu stompbox, musimy chyba przyznać, że ilość dostępnych funkcji w tym urządzeniu robi wrażenie. W ramach ułatwienia edycji poszczególnych parametrów z boku obudowy umieszczono dodatkowe wielofunkcyjne pokrętło.
EFEKTY
Jak wspomniałem, w pamięci urządzenia zapisano aż 400 presetów, przy czym połowa z nich to nie dające się edytować programy fabryczne. Każdy z presetów dostępnych w PANDORA Stomp jest niczym innym jak łańcuchem odpowiednio dobranych bloków efektowych. Maksymalnie można połączyć sześć modułów wzbogaconych ewentualnie o układ redukcji szumów co daje maks. 7 dostępnych jednocześnie efektów. Poszczególne bloki dostępne w urządzeniu to: DYNA (27 efektów), AMP (26), CAB (23), MOD (46), DELAY (25) i REVERB (10). Jak widać do dyspozycji mamy m.in. procesory dynamiki, symulacje wzmacniaczy i zestawów głośnikowych, a także bogaty wybór efektów modulacyjnych, algorytmy typu delay oraz pogłosy. W zależności od wybranego efektu, dostępne są różne parametry, których wartości możemy regulować. Część programów fabrycznych została przygotowana specjalnie z myślą o basistach o czym świadczy specjalne oznaczenie (ikona z literą B zamiast widocznego przy gitarowych presetach wizerunku główki z literą G). Nie będę opisywał szczegółowo wszystkich efektów oferowanych przez testowane urządzenie, gdyż są to algorytmy dobrze znane użytkownikom wcześniejszych modeli PANDORA.
Integralnym elementem nowego multiefektu jest tuner. Oczywiście to nic szczególnego – był także w poprzednich modelach. W tym przypadku mamy jednak do dyspozycji wyjątkowo duży wskaźnik w postaci dedykowanych wyświetlaczy umożliwiających wygodne strojenie instrumentu. Zakres pracy tunera wynosi 27.5 Hz – 2093 Hz (A0 – C7), natomiast dźwięk referencyjny możemy kalibrować w zakresie 438 – 445 Hz.
WRAŻENIA
Możliwości opisywanego urządzenia są imponujące. Tak duża ilość symulacji przy wysokiej jakości brzmienia to rzeczywiście dobry wynik. W warunkach scenicznych sprawdza się rozwiązanie polegające na tym by cztery wybrane presety przypisać do przycisków A, B, C i D. W warunkach domowych, podczas ćwiczeń, zarówno możliwość przestrajania sygnału pochodzącego z zewnętrznego odtwarzacza jak i możliwość korzystania ze stu programów perkusyjnych czynią PANDORA Stomp wyjątkowo przydatnym urządzeniem.
PODSUMOWANIE
Testowane urządzenie to uniwersalny procesor, który można z powodzeniem stosować na „profesjonalnej” scenie oraz w domowym (i nie tylko domowym) studiu nagrań. Ilość i jakość symulacji w połączeniu z prostotą obsługi i niską ceną stanowią podstawowe atuty PANDORA Stomp. Największym zaskoczeniem dla użytkownika będzie kontrast pomiędzy gabarytami urządzenia a ogromem jego możliwości. Dodatkowo należy uznać za walory jakość brzmienia oraz łatwość obsługi urządzenia.
Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
Ilość dostępnych jednocześnie efektów: 7
Ilość programów: 400 w tym 200 użytkownika
Typy efektów: 158
Podkłady rytmiczne: 100
Wejścia/wyjścia: GUITAR/BASS IN, LINE OUT, słuchawkowe [jack 1/8”], AUX IN [jack 1/8”], USB [mini-B]
Zasilanie: bateria 9V, USB lub opcjonalny zasilacz
Wymiary: 70 × 123 × 48 mm
Ciężar: 511 g
Cena: 449 PLN
Do testu dostarczył:
Mega Music
ul. Leśna 15
81-876 Sopot
tel. (58) 5511882
Internet: www.megamusic.pl, www.korg.com
Test ukazał się w numerze 11/2014 miesięcznika Muzyk.