W piątek 10 listopada ogłoszone zostały nominacje do najbardziej znanych nagród muzycznych – GRAMMY. Najbliższa, przyszłoroczna gala będzie już 66. w historii, a laureatów poznamy 4 lutego 2024 roku. Na razie poznaliśmy nazwiska artystów, którzy w przyszłym roku powalczą o statuetki ze złotym gramofonem, a najwięcej szans na wygraną ma SZA.
Jak informowaliśmy w czerwcu, po raz kolejny w historii nagród GRAMMY zmodyfikowane zostały kategorie i niektóre zasady odnoszące się do głosowania i wyłaniania zwycięzców. W ramach 66. edycji statuetki zostaną wręczone w 94 kategoriach, w tym trzem zupełnie nowych. Niektóre kategorie zostały przeniesione do innych pól lub zmienione zostały ich nazwy, a w czterech najważniejszych zmniejszono liczbę nominowanych. Całkowicie „przebudowano” tzw. pola gatunkowe i tematyczne, redukując ich liczbę z ponad dwudziestu do zaledwie jedenastu (nie licząc głównej), zwiększając tym samym liczbę kategorii wchodzących w skład poszczególnych pól.
Po ogłoszeniu nominacji do 66. edycji nagród GRAMMY okazało się, że najwięcej ich uzyskała SZA, która ma szansę na zdobycie aż 9 statuetek. Amerykańska piosenkarka została nominowana w kategoriach Nagranie roku („Kill Bill”), Album roku („SOS”), Piosenka roku („Kill Bill”), Najlepsze wykonanie przez duet/grupę wokalną („Ghost In The Machine” wspólnie z Phoebe Bridgers), Najlepsze wykonanie R&B („Kill Bill”), Najlepsze wykonanie tradycyjnego R&B („Love Language”), Najlepsza piosenka R&B („Snooze”), Najlepszy album progresywnego R&B („SOS”) oraz Najlepsze wykonanie melodycznego rapu („Low”).
Warte podkreślenia jest, że spośród dziesięciorga artystów z największą liczbą nominacji w tej edycji GRAMMY, aż dziewięć to kobiety. Sytuacja mężczyzn w tej kwestii poprawia się nieco gdy dodamy autorów, producentów i realizatorów, choć i tak w pierwszej dwunastce panie wygrywają 9 do 3. Poza Soláną Imani Rowe (tak naprawdę nazywa się SZA), w gronie tym znajdują się Phoebe Bridgers i Victoria Monét mające po siedem nominacji oraz boygenius, Brandy Clark, Miley Cyrus, Billie Eilish, Olivia Rodrigo i Taylor Swift – wszystkie z sześcioma nominacjami. Najwięcej nominacji wśród mężczyzn zdobył… Serban Ghenea, czyli realizator dźwięku specjalizujący się w miksowaniu. Po sześć nominacji zdobyli z kolei wszechstronny Jack Antonoff (jako producent, realizator i autor) oraz Jon Batiste (także w różnych rolach).
The Recording Academy nie podała łącznej liczby nominowanych, ale jest to naprawdę potężna armia osób, gdyż w poszczególnych kategoriach poza artystami (albo nawet bez nich) mogą to być także kompozytorzy i autorzy tekstów, producenci, realizatorzy odpowiedzialni za różne etapy prac nad utworami i płytami, reżyserzy teledysków czy twórcy szat graficznych albumów, a w przypadku muzyki klasycznej także instrumentaliści wchodzący w skład orkiestr, które brały udział w nagraniu płyt.
Oprócz wielu artystów młodego pokolenia oraz tych „w średnim wieku”, wśród nominowanych nie brak też prawdziwych weteranów. Nominacje zdobyły m.in. dwa legendarne zespoły, o których ostatnio znów było głośno – The Beatles i The Rolling Stones. Swój dorobek plasujący go obecnie na piątej pozycji listy wszech czasów powiększył też John Williams, który zdobywając trzy kolejne nominacje (w tym dwie w jednej kategorii) ma ich już łącznie 76.
Pozostając w temacie muzyki filmowej nie sposób nie wspomnieć o… „Barbie”. Piosenki pochodzące z płyty „Barbie: The Album” oraz sam soundtrack zdobyły łącznie aż 11 nominacji. Utwory pochodzące z tego albumu zdominowały w przytłaczającym stopniu kategorię Najlepsza piosenka napisana do filmu. Aż cztery z pięciu nominowanych piosenek pochodzą z tego filmu, a są to „Barbie World”, „Dance The Night”, „What Was I Made For?” oraz „I’m Just Ken”. Trzy pierwsze są też nominowane w innych kategoriach, a ponadto szansę na statuetkę ma cała kompilacja oraz autorzy ścieżki dźwiękowej.
Po ogłoszeniu tegorocznych nominacji okazało się, że po ponad dwudziestu latach mamy zmianę na pierwszym miejscu listy wszech czasów obejmującej najmłodszych nominowanych. Dotychczas była nią 8-letnia Leah Peasall, ale teraz wyprzedziła ją młodsza o ponad pięć lat Hazel Monét! W dniu ogłoszenia nominacji miała ona dokładnie 2 lata i 348 dni. Obecność niespełna 3-latki na tej liście ma związek z pojawieniu się jej w utworze jej mamy – Victorii Monét. Chodzi tu o piosenkę „Hollywood” nominowaną w kategorii Najlepsze wykonanie tradycyjnego R&B. Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, gdy dziecko pojawia się w utworze śpiewanym przez rodzica. Wystarczy wspomnieć chociażby Blue Ivy Carter (córkę Beyoncé), która w ramach 63. edycji GRAMMY została nie tylko nominowana, ale nawet otrzymała nagrodę…
W przypadku 66. edycji nagród GRAMMY gremium odpowiedzialne za wybranie nominowanych brało pod uwagę nagrania, które ukazały się między 1 października 2022 roku, a 15 września br. Finałowa runda głosowań, która zaowocuje wyłonieniem laureatów będzie miała miejsce między 14 grudnia br., a 4 stycznia 2024 roku. Zwycięzców poznamy 4 lutego przyszłego roku, a główną galę w Crypto.com Arena w Los Angeles poprzedzi jak zwykle mniejsza Premiere Ceremony (w Peacock Theater), podczas której ogłoszonych zostanie większość laureatów.
Więcej informacji na stronie www.grammy.com.
zdjęcie główne: mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland