Pierwszy raz z nazwiskiem Eric Persing zetknąłem się dawno temu kiedy jeszcze znakomity Roland D-50 był prototypem. Pan Persing współpracował wtedy z Rolandem i miał ogromny wpływ na to, że sławny D-50 brzmiał jak brzmiał, a właściwie brzmi do dzisiaj. Kiedy siedemnaście lat temu zakładał Spectrasonics w branży wiadomo było, że wszystko co firma pod jego kierownictwem wyprodukuje będzie najwyższej próby. Już wtedy miał ogromne doświadczenie i ustaloną renomę. Czas pokazał, że przewidywania były jak najbardziej trafne bo instrumenty wirtualne z logo Spectrasonics są klasą same w sobie.
Bas był i jest ważnym instrumentem dla Spectrasonics od początku jej istnienia. Pierwszym produktem firmy były zestawy próbek Bass Legends (Marcus Miller, Abraham Laboriel, John Patitucci). W 2002 roku pojawiły się pierwsze informacje o Trilogy, pierwszym wirtualnym instrumencie dedykowanym akustycznym, elektrycznym i syntetycznym basom. Do sprzedaży Trilogy wszedł w 2003 roku. Oferował rzeczywiście bardzo dobry wybór basów. Jego następca Trilian zapowiadany był na początku 2009 roku, ostatecznie pojawił się w sprzedaży w pierwszej swojej wersji pod koniec 2009. W Trilianie zastosowano tę samą technologię co w siostrzanym instrumencie Omnisphere, który pojawił się rok przed nim. Podstawę tworzenia dźwięku tej technologii opracowanej przez Spectrasonics dla aktualnie produkowanych i przyszłych instrumentów wirtualnych, stanowi rdzeń nazwany STEAM. Przeglądając od „a do z” parametry poszczególnych barw można dojść do wniosku, że możliwości tej technologi są nieograniczone. Z drugiej strony, interfejs użytkownika jest tak opracowany, że główna jego strona zawiera tylko najistotniejsze dla używanej barwy regulatory w postaci wirtualnych gałek. W każdym razie na przykładzie Triliana widać, że STEAM daje mu niezwykłe możliwości kreowania barw i to nie tylko basowych.
Instalacja oprogramowania jest bezproblemowa i włącznie z rejestrację na stronie producenta zajmuje około półtorej godziny. Po instalacji należy koniecznie sprawdzić dostępność ewentualnych aktualizacji on-line. Trilian ma bibliotekę barw 34-gigabajtową, a więc dziesięciokrotnie pojemniejszą od swojego poprzednika Trilogy i wiąże się to nie tyle z ilością barw, co z ich nową jakością. Każda barwa w banku Patch może składać się z dwóch warstw i dwóch filtrów. Biblioteka składa się w większości z nowych barw i to one stanowią jej najważniejszą część i zajmują najwięcej miejsca, ale jest też wiele z Trilogy a nawet z Bass Legends po remasteringu. Wśród nowych są takie, które ze względu na swoją „szczegółowość” zajmują kilka GB jako barwy multi z włączonym trybem Live. Rzadko spotykanej jakości jest np. kontrabas, dla mnie cudowny, akustyczny instrument, ale jak wiadomo trudny do nagłośnienia i nagrania. Jego reprodukcja w Trilianie brzmi po prostu rewelacyjnie bo składa się z 21 tysięcy próbek, a sygnał audio pochodzi z czterech różnych kanałów (mikrofony, pickup’y). Dbałość twórców o drobiazgowość artykulacyjno-dynamiczną zaowocowała rzadko spotykaną dotąd elastycznością wirtualnego kontrabasu (i nie tylko jego, bo dotyczy to wszystkich, nowych barw Triliana). Główna strona interfejsu użytkownika tej barwy udostępnia duże możliwości zmiany podstawowych jej parametrów. Do dyspozycji jest wybór źródła pochodzenia sygnału audio (z mikrofonów lub przetworników), każdy z oddzielną regulacją. Wybrany sygnał może wywodzić się również z tych dwóch źródeł jednocześnie z płynnym ustawieniem proporcji pomiędzy nimi. Regulowane są też wszystkie, charakterystyczne, bardzo istotne dla tej barwy odgłosy (szumy, dźwięki) towarzyszące przy jej wydobywaniu, a ponadto legato, velocity, kompresor, funkcja Humanize oraz korektor parametryczny. To oczywiście tylko podstawowe ustawienia do wykorzystania w trakcie grania.
Zbiór basów elektrycznych w Trilian jest imponujący. Zupełnie nowych jest ponad sześćdziesiąt 4-, 5-, 6- i 8-strunowych z zastosowaniem różnych popularnych technik grania (palcami, kciukiem, kostką, tłumiony kciuk itd.) oraz glissandem góra/dół, staccato, harmonicznymi itp. osadzonymi w trybie Live Mode a przywoływane naciśnięciem klawisza do którego są przypisano. Jako opcja zamiast mocniejszego uderzenia w klawisz istnieje możliwość przypisania do pedału sustain „podcięcia” struny, ale wymaga to przyzwyczajenia. Tak jak w przypadku kontrabasu również tu artykulacja jest znakomita. Możliwości wydobycia i kształtowania dźwięku na niespotykaną dotąd skalę. Ponieważ w klawisze można tylko uderzać, dlatego nigdy nie wiemy kiedy struna jest uderzana kciukiem a kiedy szarpana, ale nie ma to większego znaczenia bo brzmi naturalnie. „Podstawową” a zarazem główną barwę z Studio Bass w nazwie zrealizowano w oparciu o 5-strunową gitarę Music Man „Bongo” a jej autorem jest Matt Bissonette. Aby być bardziej wszechstronną występuje ona (jak większość) w kilku odmianach np. funk, rock, slap, warm. Menu z wyborem instrumentów w trybie Multi jest przejrzyste a programy z barwami są poszeregowana w katalogach na Clean Fender, Hardcore Rock, Retro 60’s, Rock P-Bass Pick, Studio Bass i Chapman Stick. Wielostrunowiec Chapman Stik występuje w Trilianie nie tylko jako fenomenalna gitara/bas, ale służy również jako źródło dobrej, monofonicznej barwy syntetycznej okraszonej zestawem efektów. Liczna jest też grupa basów syntetycznych w tym takie jak ARP 2600, Yamaha CS-80, Moog Taurus czy Dave Smith Tetra. Powszechną praktyką w basach syntetycznych jest strojenie oscylatorów od siebie o oktawę. W Trilianie niemało barw zrobiono w ten sposób a fakt, że w wielu przypadkach efekt ten osiągnięto z wykorzystaniem technologii STEAM daje możliwość wyłączenia jednego z nich w każdej chwili.
PODSUMOWANIE
Trilian nie jest rozwinięciem Trilogy, ale kompletnie nowym, wirtualnym instrumentem zaprojektowanym od podstaw. Posiada dobrą, intuicyjną kontrolą podręcznych parametrów w czasie rzeczywistym, chociaż jego ogólne możliwości edycyjne są ogromne. W tych podręcznych parametrach mieszczą się również tak istotne jak wybór pochodzenia sygnału mikrofony/przetworniki w przypadku kontrabasu, a w basie elektrycznym wzmacniacz/instrument bezpośrednio.
Aby zmniejszyć obciążenie komputera można korzystać z barw w wersji Lite w przypadku starszych komputerów. Ponieważ instrument korzysta z tej samej technologi STEAM co syntezator Omnisphere, dobrze się z nim integruje z wymianą barw do dalszej ich obróbki w Omnisphere włącznie. Trilian zawiera również szeroką gamę znanych z Omnisphere i Stylusa RMX procesorów efektów z dużym wyborem wzmacniaczy i kolumn głośnikowych włącznie oraz procesorów dynamiki i zniekształceń, korektorów, efektów modulacyjnych, pogłosów itd. Przydatnym narzędziem jest arpeggiator z funkcją Groove Lock do natychmiastowej synchronizacji np. z patternem Stylusa RMX lub plikiem MIDI z naszego DAW. W barwach basów akustycznych i elektrycznych ułatwieniem pracy grającego jest funkcja automatycznego legato. Dzięki niej tryle brzmią na Trilianie jak na oryginalnym basie.
Sumując – poza wspaniałym, fundamentalnym brzmieniem barw, artykulacja, artykulacja i jeszcze raz rozbudowana artykulacja: legato, staccato, sustain, wibrato, przesuwania palca góra/dół oraz góra i dół, glissando, harmoniczne, dźwięki ghost itd. Również możliwość przypisania tych elementów w trybie Live (Multi) do klawiszy funkcyjnych, czynią z programu Trilian wirtualny instrument z prawdziwego zdarzenia. Kontrabas, elektryczny bas (Studio) i Chapman Stick brzmią jak oryginały. Myślę, że w chwili obecnej nie ma lepszych od Triliana substytutów tych instrumentów.
Tekst: Jan Piotrowski
WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor 2.0 GHz, rekomendowany Intel Core2Duo lub szybszy
Pamięć komputera 2GB RAM, rekomendowana 4GB lub większa
Dysk twardy 35 GB wolnego miejsca
Napęd DVD-ROM Dual Layer
WYMAGANIA SYSTEMOWE
Mac: OSX 10.4.9 lub nowszy; AudioUnit, VST2.4, RTAS
PC: Windows Vista lub nowszy; VST 2.4, RTAS
Cena: 1020 PLN
Dystrybutor:
Audiostacja
ul. Główna 20A
03-113 Warszawa
tel. (22) 6161386
Internet: www.audiostacja.pl, www.spectrasonics.net
Test ukazał się w numerze 2/2011 miesięcznika Muzyk.