W ostatnich latach można zaobserwować tendencje do znacznego „odchudzania” wzmacniaczy basowych. Nowe technologie umożliwiają konstruowanie sprzętu basowego o imponujących parametrach technicznych i bardzo małych gabarytach. Do grona producentów wytwarzających takie wzmacniacze dołączyła nie tak dawno brytyjska firma Ashdown, wprowadzając na rynek muzyczny dwa modele serii Little Giant.
Jednym z nich jest dostarczony do testu Little Giant 350, będący mniejszym przedstawicielem serii. Moc jego wynosi 350 W przy wadze zaledwie 3 kg. Model ten został zaprojektowany zgodnie z koncepcją stworzenia wzmacniacza łatwego w obsłudze, funkcjonalnego, dobrze brzmiącego i… niedrogiego. Czy udało się producentowi osiągnąć zamierzony cel? Poniższy test powinien dać odpowiedź na to pytanie.
OPIS URZĄDZENIA
Płyta czołowa wzmacniacza udostępnia m.in. następujące elementy: gniazdo wejściowe INSTRUMENT typu jack 1/4” połączone z przełącznikiem ACTIVE, który w pozycji wyciśniętej jest przystosowany do instrumentów z przetwornikami pasywnymi o wysokiej impedancji (wciśnięcie przełącznika obniża czułość wejścia dostosowując go do instrumentów z elektroniką aktywną), pokrętło INPUT dostosowujące siłę sygnału wejściowego (jest ono sprzężone z pięcioma kontrolkami LED wskazującymi poziom sygnału i ostrzegającymi przed przesterowaniem wzmacniacza), przełącznik SHAPE podbijający dolne i górne częstotliwości z jednoczesnym redukowaniem pasma środowego, przełącznik DEEP, który po wciśnięciu podbija o 15 dB niskie tony o częstotliwości 50 Hz oraz pokrętło OUTPUT regulujące poziom ogólnej głośności wzmacniacza. Na sekcję korektorów uaktywnianą przyciskiem EQ składają się następujące elementy: potencjometr suwakowy regulujący poziom tonów niskich o częstotliwości 100 Hz (BASS), półparametryczna regulacja tonów średnich niskich (LO MID) w wybranym zakresie częstotliwości od 180 Hz do 1.6 kHz, półparametryczna regulacja tonów średnich wysokich (HI MID) w zakresie częstotliwości od 750 Hz do 7.5 kHz oraz półparametryczna regulacja tonów wysokich (TREBLE) w zakresie od 3.5 kHz do 10 kHz. Wszystkie cztery pasma możemy regulować ±15 dB.
Na tylnej płycie wzmacniacza znajdują się z kolei: gniazdo XLR symetrycznego wyjścia liniowego (D.I.) na konsoletę mikserską w celu nagłośnienia instrumentu systemem PA lub nagrania w studiu, przycisk PRE/POST umożliwiający wybór sygnału przed korekcją (pozycja wyciśnięta) lub po (pozycja wciśnięta), dwa gniazda pętli efektów – wysyłki (FX -SEND) i powrotu (FX-RETURN) działające po korekcji, gniazdo wejściowe LINE IN [jack 1/4”] umożliwiające przyłączenie innego przedwzmacniacza lub jakiegokolwiek urządzenia które chcemy wzmocnić poprzez końcówkę mocy Little Giant (może to być na przykład odtwarzacz CD, MP3, perkusja elektroniczna, komputer itd.) oraz wyjście LINE OUT umożliwiające dodatkowe połączenie przedwzmacniacza Little Giant z systemem zewnętrznym wzmacniaczy, głośników lub na przykład konsoletą obsługującą monitory. Do dyspozycji mamy także dwa gniazda wyjściowe typu Speakon na głośniki. Gniazda te są uniwersalne i umożliwiają także przyłączenie wtyczek typu jack 1/4”. Łączna suma impedancji przyłączonych do wzmacniacza Little Giant 350 nie może być niższa niż 4 Ohm.
Wzmacniacz Little Giant 350 jest umiejscowiony w metalowej obudowie o panelu przednim w kolorze jasnozielonym. Front jest wąski (210 mm), ale istnieje możliwość zabudowy w racku 19-calowym poprzez specjalne uchwyty dołączone przez producenta. Wysokość wzmacniacza wynosi 66 mm, głębokość 310 mm. Ciężar urządzenia wynosi zaledwie 3 kg.
PRZEBIEG TESTU
Wzmacniacz Ashdown Little Giant 350 testowałem przez kilkanaście dni w zróżnicowanych warunkach akustycznych. Napędzał on osobno dwie kolumny głośnikowe o mocy 300 i 400 W RMS z głośnikami 10 i 12 cali. Do wzmacniacza podłączałem następujące instrumenty: czterostrunowy bas progowy, pięciostrunowe gitary basowe (progowa i fretless) oraz kontrabas akustyczny z przetwornikiem piezoelektrycznym. Najlepiej brzmiały gitary basowe. Kontrabas brzmiał nieźle, ale trochę sztucznie. Godna podziwu jest dynamika oraz moc tak małego wzmacniacza. Wygodna i przyjazna jest też korekcja umożliwiająca szybko znaleźć oczekiwane brzmienie. Choć możliwości ingerowania w brzmienie są tutaj bardzo duże, co podnosi uniwersalność brzmienia, to najbardziej odpowiadały mi ustawienia „liniowe” z niewielkim użyciem korektorów i bez podbić. Little Giant 350 ma na pewno oryginalny wygląd, aczkolwiek nie jestem przekonany do jego koloru, co jest oczywiście sprawą indywidualnego gustu.
PODSUMOWANIE
Podsumowując mogę stwierdzić, że jest to wzmacniacz o bardzo dobrym brzmieniu i sporej mocy, wystarczającej do nagłośnienia basu na niewielkiej scenie lub w klubie. Ten „Mały Olbrzym” może być wybawieniem dla muzyków którzy nie cierpią noszenia ciężkich sprzętów.
Tekst: Zbigniew Wrombel
DANE TECHNICZNE
Moc: 350 W
Technologia: tranzystorowa
Korektor: 4-pasmowy z regulacją częstotliwości granicznej dla pasm LO MID, HI MID i TREBLE + DEEP i SHAPE
Złącza: INSTRUMENT IN, LINE IN, DI OUT [XLR], LINE OUT, FX (SEND, RETURN), SPEAKER × 2 [Speakon/jack]
Wymiary: 210 × 66 × 310 mm
Ciężar: 3 kg
Cena: 1710 PLN
Do testu dostarczył:
SoundTrade
ul. Kineskopowa 1
05-500 Piaseczno
tel. (022) 6320285
Internet: www.soundtrade.pl, www.ashdownmusic.com
Test ukazał się w numerze 8/2009 miesięcznika Muzyk.