We wtorek 2 maja, w ramach swojej europejskiej trasy Inviolate Tour, amerykański wirtuoz gitary Steve Vai zawitał do Krakowa. Dzień po kolejnym sukcesie w pobijaniu gitarowego rekordu Guinnessa we Wrocławiu, gdzie był jednym z niemal ośmiu tysięcy gitarzystów obecnych podczas tego wydarzenia, wyśmienity muzyk wraz ze swoim zespołem pojawił się na scenie Centrum Kongresowego ICE. Organizatorem koncertu była agencja Knock Out Productions.
Długi majowy weekend to niekoniecznie optymalny termin na organizację koncertów. Wielu ludzi wyjeżdża z miasta korzystając z wydłużonego wolnego, a studenci wyruszają po nowe słoiki, ale na szczęście główna sala koncertowa ICE wypełniła się fanami niemal do ostatniego fotela i wtorkowy koncert był praktycznie wyprzedany. Kilka minut po ósmej wieczorem, na scenie najpierw pojawili się muzycy z zespołu Mistrza – basista Philip Bynoe, operujący dwoma sześciostrunowymi basami, gitarzysta Dante Frisello grający również na klawiszach oraz perkusista Jeremy Colson. Chwilę później rozpoczęła się prawdziwa „jazda bez trzymanki” – niemal dwie godziny gitarowej wirtuozerii i znakomitej muzyki.
Łatwego zadania nie mieli też techniczni Vaia, gdyż poza swoimi standardowymi czynnościami musieli też wypełniać dodatkowe. Przykładowo, w ostatnim numerze głównego setu – monumentalnym „For the Love of God” z legendarnego albumu „Passion and Warfare” Steve wywołał na scenę realizatora odsłuchów scenicznych, pochodzącego z Hiszpanii Dani Gonzáleza Suáreza, który popisał się świetnym klasycznym wokalem. Nieco wcześniej, trzej pomocnicy sceniczni zespołu pojawili się na scenie uzbrojeni w gitary wzmacniając brzmienie kompozycji „Incantation”. Dodatkowej roboty przysporzyła im również wycieczka Mistrza między publiczność. Jako, że Steve nie posługuje się systemem bezprzewodowym, techniczni musieli dbać o to, żeby łączność gitary Vaia z systemem nagłaśniającym nie została przerwana przez przypadkowe wyrwanie przewodu…
Jeśli mnie pamięć nie myli, panowie wykonali w Krakowie łącznie ponad dwadzieścia kompozycji. W trakcie koncertu nie zabrakło też zabawnych zapowiedzi Steve’a rzucanych ze sceny przy zapowiedziach niektórych kompozycji czy przedstawiania współpracowników. O brzmieniu i potędze snującej się do naszych uszu z głośników nie ma co pisać, bo to truizm – Mistrz brzmi niewiarygodnie, rozpoznawalnie, a każdy fan gitarowego łojenia wie o jego „szatańskich” możliwościach technicznych. Dodam tylko, że jedynym elementem scenografii były slajdy wyświetlane na ekranie nad sceną.
Entuzjastyczna reakcja publiczności, a na koniec owacje na stojąco i niekłamana radość artystów z ciepłego przyjęcia w naszym mieście. Kolejny świetny i znakomicie zorganizowany koncert w dorobku agencji Knock Out Productions. Dziękujemy za możliwość uwiecznienia tego święta rockowej muzyki na zdjęciach i zapraszamy do zapoznania się z fotogalerią z tego wydarzenia.
Tekst i zdjęcia: Sobiesław Pawlikowski
Oto setlista krakowskiego występu Steve’a Vaia:
1. „Avalancha”
2. „Giant Balls of Gold”
3. „Little Pretty”
4. „Tender Surrender”
5. „Lights Are On”
6. „Incantation”
7. solo na basie (Philip Bynoe)
8. „Candlepower”
9. solo gitarowe (Dante Frisiello)
10. „Building the Church”
11. „Greenish Blues”
12. „Bad Horsie”
13. „I’m Becoming”
14. „Whispering a Prayer”
15. „Dyin’ Day”
16. solo perkusyjne (Jeremy Colson)
17. „Teeth of the Hydra”
18. „Zeus in Chains”
19. „Liberty”
20. „For the Love of God”
BIS
21. „Fire Garden Suite IV – Taurus Bulba”
Strona internetowa artysty: www.vai.com