Za nieco ponad dwa miesiące – 14 maja br. – premierę będzie miała nowa płyta St. Vincent zatytułowana „Daddy’s Home”.
Będzie to już szósty studyjny album amerykańskiej multiinstrumentalistki i wokalistki, która jest obecna na scenie muzycznej od 2003 roku. „Daddy’s Home” zawierać będzie jedenaście piosenek inspirowanych… pobytem ojca artystki w więzieniu.
Ojciec Annie Clark – bo tak nazywa się oficjalnie artystka znana jako St. Vincent – wyszedł na wolność pod koniec 2019 roku i wtedy właśnie – po sukcesach krążka „MASSEDUCTION”, który kilka miesięcy wcześniej otrzymał dwie nagrody Grammy – zaczęła ona pisać nowe utwory. Nagranie „Daddy’s Home” było dla artystki zakończeniem pewnego etapu życia, który rozpoczął się w 2010 roku gdy jej ojciec trafił za kratki. Pracując nad nowym materiałem artystka wróciła do winyli, które ojciec prezentował jej, gdy była dzieckiem. Były to przede wszystkim płyty nagrywane w studiach Nowego Jorku w pierwszej połowie lat 70. XX wieku.
Po raz kolejny, St. Vincent połączyła siły z Jackiem Antonoffem, który był współproducentem jej poprzedniej płyty czy wspomnianej już „MASSEDUCTION”. Nad nagrywaniem „Daddy’s Home” czuwała Laura Sisk, miksem zajął się Cian Riordan, a masteringiem Chris Gehringer. Poza Annie Clark, Jackiem Antonoffem i Cianem Riordanem, na płycie pojawili się tacy muzycy jak Thomas Bartlett, Evan Smith, Sam KS, Greg Leisz, Daniel Hart, Michael Leonhard, Lynne Fiddmont i Kenya Hathaway.
Pierwszym singlem zapowiadającym płytę „Daddy’s Home” jest utwór „Pay Your Way in Pain”, do którego powstał teledysk w reżyserii Billa Benza.
Strona internetowa artystki: ilovestvincent.com
Zdjęcie: materiały promocyjne Universal Music Polska / fot. Zackery Michael