Nowa seria urządzeń peryferyjnych firmy SSL nosi nazwę Alpha. Jest to nieco tańsza seria, przeznaczona dla szerszego grona użytkowników, jednak jej parametry i możliwości są bardzo imponujące. Jednym z przedstawicieli nowej serii jest poczwórny przedwzmacniacz mikrofonowy Alpha VHD Pre.
SSL Xlogic Alpha VHD Pre to poczwórny przedwzmacniacz mikrofonowy. Składa się z czterech identycznych „modułów” zamkniętych w obudowie rack o wysokości 1u. Do obsługi pojedynczego przedwzmacniacza służą trzy pokrętła i trzy przyciski, pełniące też funkcję wskaźników diodowych. Każdy kanał ma oddzielny wyłącznik zasilania Phantom, tłumik PAD oraz przełącznik zwiększający impedancję wejściową. Gniazdo jack na płycie czołowej odcina sygnał z wejścia mikrofonowego z tyłu, tak więc wszystkie kable mogą być wpięte na stałe i nie musimy obawiać się zakłóceń ani przesłuchów. Przycisk PAD pełni jednocześnie funkcję wskaźnika przesterowania, błyskając na czerwono lub zmieniając barwę z zielonej na czerwoną. Jak w większości przedwzmacniaczy mamy możliwość regulacji wzmocnienia stopnia wstępnego w szerokim zakresie +20 do +75 dB oraz poziomu wyjściowego w zakresie ±20 dB. Wspólną cechą przedwzmacniaczy serii Alpha jest dodatkowe pokrętło VHD, zmieniające charakterystykę przesterowania przedwzmacniacza – z „przyjemnej”, „lampowej” drugiej harmonicznej na „twardą”, „półprzewodnikową” trzecią harmoniczną. Oczywiście wartość zniekształceń będzie zależała od wzajemnego położenia pokręteł regulujących czułość wejściową i poziom wyjściowy, natomiast możliwość modyfikacji rodzaju zniekształceń jest ważną i przydatną cechą przedwzmacniacza i umożliwia kreatywne wykorzystanie dodatkowej funkcji, pozwalając na – co tu kryć – jeszcze głośniejsze i „napakowane” brzmienie. Trzeba jednak uważać, bo taka obróbka jest raczej nieodwracalna, a zastosowana na wszystkich śladach niekoniecznie musi pomagać. Wejście instrumentalne o dużej impedancji pozwala na bezproblemowe nagrania liniowe gitar, również z pasywnymi przetwornikami, a w przypadku nagrań gitary basowej zastosowanie lekkiego przesterowania może zdecydowanie dodać „mięsa” i choć w części zastąpić wzmacniacz – brzmienie dla nagrywającego muzyka jest bardzo „przyjazne”.
Niestety, trochę szkoda, że producent nie przewidział najprostszego choćby filtra dolnozaporowego – w filozofii firmy SSL w serii Alpha taki filtr należy do korektora i w nim się znajduje, jak w modelu Alpha Channel.
Tylny panel to gniazda wejściowe mikrofonowe i wyjściowe liniowe, symetryczne typu XLR. Najprawdopodobniej z uwagi na brak miejsca i chęć redukcji zakłóceń zdecydowano się na zewnętrzny zasilacz – wtyczka zasilacza typu DIN niestety praktycznie wyklucza inne niż studyjne zastosowania, ponieważ nie ma żadnego zabezpieczenia przed wypadnięciem czy wyrwaniem.
Dokładne testy bliźniaczego procesora Alpha Channel pokazały, że brzmienie przedwzmacniacza jest bardzo dobre – bliskie, czyste i z dużą dynamiką. Nagrane ślady mają dużo „powietrza” i nie sprawiają wrażenia „zamulonych” przez niepotrzebne „ocieplanie” – nawet jeżeli trochę je przesterujemy. Przedwzmacniacz nie jest może zbyt tani, ale jak podzielimy cenę przez cztery, to okaże się, że „pojedynczy” przedwzmacniacz nie jest też bardzo drogi – jeżeli ktoś potrzebuje większej ilości dobrych przedwzmacniaczy, koniecznie powinien zainteresować się SSL XLogic Alpha VHD Pre.
Tekst: Przemysław Ślużyński
Cena: 6010 PLN
Do testu dostarczył:
Audiotech
ul. Rosoła 9
02-976 Warszawa
tel. (022) 6482935
Internet: www.audiotechpro.pl, www.solid-state-logic.com
Test ukazał się w numerze 12/2007 miesięcznika Muzyk.