Zaprezentowane jesienią ubiegłego roku nowe klawiatury sterujące firmy Novation to kontynuacja linii kontrolerów MIDI zapoczątkowanej kilkanaście lat temu. Trzeba też przyznać, że Brytyjczycy kazali wyjątkowo długo czekać na nową generację serii SL bo od czasu pojawienia się poprzedniej minęła dekada. Oczywiście firma nie próżnowała i w tym czasie wprowadziła na rynek nie tylko różne klawiatury będące przedstawicielami innych linii, ale także rozmaite syntezatory. Z drugiej strony, po tylu latach pewnie mało kto spodziewał się powrotu serii SL, ale tym bardziej miłe jest zaskoczenie wywołane pojawieniem się dwóch modeli tworzących linię SL MkIII. Co więcej, brak szerszego rozgłosu na etapie ich opracowywania z pewnością pozwolił skupić się na pracy nad nowymi klawiaturami, a po rezultacie widać że poświęcony na nią czas wykorzystano dobrze i efektywnie.
OPIS
Od czasu pojawienia się serii SL MkII w 2009 roku sporo się zmieniło zarówno pod względem oczekiwań użytkowników względem integracji kontrolerów z oprogramowaniem i sprzętowymi instrumentami, jak również w kwestii rozwiązań technologicznych. Dekada to dużo nie tylko w tej branży… Nic zatem dziwnego, że nowe klawiatury sterujące różnią się nie tylko od poprzedniej generacji ale i innych oferowanych obecnie przez firmę Novation. Patrząc na panel można co prawda znaleźć pewne podobieństwa z linią SL MkII jak i Launchkey, ale jest też wiele zupełnie nowych elementów. Przede wszystkim, po włączeniu klawiatury okazuje się że jest ona… bardzo kolorowa. Poza enkoderami i suwakami cała reszta manipulatorów jest mniej lub bardziej podświetlana. Do tego dochodzi całkowita nowość (przynajmniej w przypadku firmy Novation) – podświetlane w różnych kolorach oznaczenia klawiszy. Oczywiście nie świeci się to wszystko dla ozdoby, lecz jest to przemyślana koncepcja.
Lewą stronę panelu zajmuje kilkanaście przycisków, które służą do aktywacji/dezaktywacji różnych trybów pracy czy funkcji. Środkowa sekcja to kilka bloków oferujących rozmaite kontrolery. Znajdziemy tam m.in. 16 dynamicznych padów z Aftertouch i podświetleniem RGB (układ 2 × 8), wokół których umieszczono kilkanaście dodatkowych przycisków ułatwiających pracę z programem Live. Powyżej ulokowano pięć wyświetlaczy LCD (RGB), a nad czterema z nich umieszczono po dwa enkodery (każde z pokręteł jest powiązane z połową wyświetlacza). Z piątym wyświetlaczem powiązana jest w pewnym sensie sekcja 16 przycisków (× 2 banki), gdyż na nim widoczna jest informacja o pełnionej przez nie akurat funkcji. Pod tymi przyciskami ulokowano sekcję ośmiu suwaków. Ostatnim blokiem na panelu jest sekcja transportu. Kontrolery PITCH BEND i MODULATION (oba z podświetlanym paskiem) umieszczone zostały tradycyjnie na lewo od klawiatury.
Nowe modele z serii SL MkIII zostały wyposażone w dynamiczne, częściowo doważone klawiatury realizujące też funkcję Aftertouch. W przypadku testowanego 61SL MkIII obejmuje ona oczywiście pięć oktaw, natomiast w 49SL MkII o jedną mniej. Klawiaturę możemy transponować w zakresie ±3 oktaw i ±12 półtonów. Do wyboru mamy pięć różnych krzywych reakcji na dynamikę gry, a ponadto możemy zdecydować się na ustawienie FIXED i ustalić określoną, stałą wartość VELOCITY.
Rzut oka na tylną ściankę 61SL MkIII potwierdza, że klawiatura ta została zaprojektowana tak, aby mogła stać się „centrum kontroli” naszego sprzętowo-programowego setupu. Do komunikacji z komputerem służy oczywiście port USB typu B, do którego możemy podpiąć elegancki kabel znajdujący się w komplecie. Do dyspozycji mamy także złącza MIDI umożliwiające przesyłanie komunikatów do innych instrumentów i urządzeń (lub odbieranie ich) – zarówno z wykorzystaniem komputera jako źródła lub końcowego odbiorcy komunikatów MIDI, jak również podczas pracy poza środowiskiem komputerowym. Poza wejściem i wyjściem dostępne jest też gniazdo OUT2/THRU. Dzięki kolejnym trzem gniazdom – SUSTAIN, EXPRESSION i FOOTSWITCH – mamy możliwość podłączenia zewnętrznych kontrolerów nożnych.
Poza powyższymi złączami, standardowymi dla większości klawiatur sterujących (oczywiście w różnej ilości i konfiguracji), 61SL MkIII oraz mniejsza, 4-oktawowa odmiana oferują też mniej typowe gniazda, choć oczywiście także spotykane w innych kontrolerach. Mowa tu o gniazdach CV/GATE, dzięki którym zwiększają się możliwości wykorzystania testowanej klawiatury sterującej jak i gama instrumentów i urządzeń, które może ona kontrolować. Przy obecnej popularności systemów modularnych jak i samodzielnych syntezatorów analogowych (w tym modeli o architekturze półmodularnej) takie posunięcie zupełnie nie dziwi. Do dyspozycji mamy po dwa wyjścia CV i GATE, a także dwa wyjścia MOD, dla których możemy określić podstawowe ustawienia – zakres napięcia oraz numer komunikatu CC. Klawiaturę wyposażono też w analogowe gniazdo CLOCK OUT (z możliwością określenia częstotliwości zegara od 1 do 24 PPQN).
Po podłączeniu do komputera klawiatura 61SL MkIII jest widoczna w systemie jako… trzy wejścia i pięć wyjść MIDI. Sporo tego, ale każdy port ma swoje przeznaczenie. Poza podstawową parą transmitującą komunikaty MIDI powiązane z partiami, dostępna jest też para portów odpowiedzialna za obsługę technologii InControl. Do dyspozycji mamy też porty pozwalające przesyłać komunikaty między komputerem a zewnętrznymi instrumentami i urządzeniami podłączonymi do portów MIDI testowanej klawiatury. Ostatni port wyjściowy umożliwia wysyłanie z komputera komunikatów NOTE do wyjść CV/GATE oraz CC do wyjść MOD. Niezależnie od tego czy będziemy chcieli wykorzystać klawiaturę SL MkIII z komputerem czy sprzętowymi instrumentami, do pracy wymagany jest zewnętrzny zasilacz 12V. Na szczęście otrzymujemy go w komplecie więc możemy od razu przystąpić do działania.
Klawiatury sterujące SL MkIII zaprojektowano z myślą o tym, aby stały się one centralnym elementem naszego studyjnego setupu obejmującego zarówno oprogramowanie jak i sprzętowe instrumenty i urządzenia. Dzięki portowi USB oraz gniazdom MIDI i CV/GATE komunikacja z innymi elementami naszego studia może odbywać się różnymi kanałami. Co więcej, testowany 61SL MkIII jak i wersja 4-oktawowa oferuje różne tryby pracy dając dostęp do różnych pokładowych funkcji. Do dyspozycji mamy m.in. szablony (w tym gotowe zaprogramowane dla konkretnych instrumentów i urządzeń), sekwencer, arpeggiator, różne skale, strefy oraz tryb InControl. Przyjrzyjmy się po kolei poszczególnym funkcjom. Dodam jeszcze tylko, że do klawiatury dodawany jest program Ableton Live Lite oraz biblioteka pętli Loopmaster (4 GB).
SEKWENCER
Wbudowany sekwencer, w który wyposażono klawiatury SL MkIII określany jest przez producenta mianem ich „serca”. Pozwala on tworzyć patterny MIDI i oferuje możliwość modyfikacji różnych parametrów wpływających na charakter sekwencji. Patterny budowane z pomocą sekwencera znajdującego się na pokładzie testowanej klawiatury mogą obejmować maks. 16 kroków. Osiem takich patternów (czyli razem maks. 128 kroków) możemy zapisać na każdej z ośmiu dostępnych ścieżek. Sekwencer pozwala zapisać maks. 64 sesje, z których każda może obejmować 8 ścieżek.
Patterny możemy nagrywać „krok po kroku” albo „na żywo”, a w obu przypadkach nie sprawia to trudności. Dzięki dostępnym parametrom, nawet prostą na pierwszy rzut oka sekwencję możemy zmodyfikować tak, aby jej charakter zmienił się w mniejszym lub większym stopniu. Dla każdego kroku możemy określić wartość VELOCITY, a także długość (GATE). Tę drugą regulować możemy nie tylko w pełnych krokach ale także w „mikrokrokach” (na każdy cały dostępnych jest sześć „kawałków”). Dla samego patternu określić możemy kierunek (do przodu, do tyłu, Ping-Pong, Random) oraz krok początkowy i końcowy. Sekwencer daje też możliwość zarejestrowania automatyki, a dla każdej ścieżki naszej sesji zapisać możemy ruch 8 kontrolerów (a tym samym zmiany wartości powiązanych z nimi parametrów). Podczas odtwarzania patternów możemy wyciszać lub izolować konkretne ścieżki/partie. Jak widać, pokładowy sekwencer to kreatywne narzędzie zwiększające możliwości klawiatury, dające się wykorzystać w połączeniu z różnymi instrumentami i urządzeniami.
SZABLONY
Pod nazwą TEMPLATES kryją się szablony czyli konfiguracje ustawień poszczególnych kontrolerów – zarówno tych znajdujących się na panelu 61SL MkIII (oraz 49SL MkIII) jak i podłączonych kontrolerów nożnych. Fabrycznie klawiatury są wyposażone w gotowe „mapy” zaprogramowane dla ponad dwudziestu konkretnych syntezatorów oraz innych instrumentów czy efektów. Są wśród nich zarówno produkty marki Novation (Peak, Bass Station II, Circuit, Mininova, Supernova), jak i innych producentów. Oczywiście jeśli nie mamy żadnego z instrumentów dla których przygotowano gotowe szablony, możemy zaprogramować je sami. Robimy to korzystając z aplikacji Components dostępnej zarówno z poziomu przeglądarki internetowej (Chrome lub Opera) albo jako samodzielny program dla komputerów PC i Mac.
Dostępny w niej edytor pozwala przypisać komunikaty MIDI do enkoderów, suwaków, przycisków, padów, „kółka” MODULATION oraz zewnętrznych kontrolerów nożnych. Dzięki edytorowi możemy wygodnie zaprogramować kontrolery i powiązać je z konkretnymi parametrami czy komunikatami MIDI. W zależności od typu kontrolera do wyboru mamy różne typy komunikatów (m.in. CC, NRPN, NOTE, PROGRAM CHANGE). Określać możemy dla nich także kanał MIDI, wartości skrajne, numer komunikatu czy zachowanie się kontrolera. Ustawienia możemy zapisać w chmurze, na dysku komputera lub przesłać od razu do klawiatury. Components w przypadku klawiatur SL MkIII pozwala także zarządzać sesjami i szablonami (oraz ich pakietami), a także aktualizować firmware.
Podobnie jak patterny, także szablony są powiązane z konkretnymi partiami. W ich przypadku szablon pozwala określić nie tylko to, jakie komunikaty MIDI są wysyłane przez poszczególne kontrolery. Z poziomu klawiatury możemy bowiem określić dodatkowo cele, do których trafiać mają komunikaty. Dokładniej rzecz biorąc określamy tu wyjścia, przez które mają być one wysyłane. Jako że 61SL MkIII może współpracować z komputerem oraz sprzętowymi instrumentami (i to jednocześnie) możemy wybrać czy komunikaty dla danej partii mają opuszczać klawiaturę przez port USB, wyjścia MIDI czy też wyjścia CV/GATE. W tym samym miejscu określamy kanał MIDI, na którym pracuje dana partia i powiązany z nią szablon.
INCONTROL
O ile klawiatury SL MkII wykorzystywały jeszcze protokół Automap, to w nowych klawiaturach 61SL MkIII i 49SL MkIII zaimplementowano technologię InControl, która pojawiła się kilka lat temu wraz z pierwszą generacją klawiatur Launchkey. To ona właśnie zapewnia integrację z programami DAW umożliwiając wygodną kontrolę określonych funkcji z panelu klawiatury. Wśród obsługiwanych programów są: Live 10, Cubase, Logic Pro, Pro Tools, Studio One 4 czy Reason.
Jako że opracowując nowe klawiatury Novation współpracował z firmą Ableton, najbardziej ścisła i rozbudowana integracja dotyczy Live, ale także w przypadku innych programów możemy regulować rozmaite parametry – także dzięki zaimplementowaniu obsługi protokołu Mackie HUI. Oczywiście niezależnie od wykorzystywanego przez nas programu DAW, musimy najpierw „przygotować grunt” czyli dokonać odpowiednich ustawień w menu. Informacje o tym jak to zrobić w każdej z aplikacji są udostępnione zarówno na samej stronie internetowej producenta, jak i w dostępnej tam instrukcji obsługi. Ważne jest aby dokładnie określić porty MIDI, gdyż tych jest w systemie naprawdę dużo – jak już pisałem 3 wejścia i 5 wyjść… Reason jako jedyny z obsługiwanych programów wymaga pobrania i instalacji specjalnego skryptu.
Podczas testowania 61SL MkIII wykorzystałem cztery różne programy DAW – Live 10, Cubase 9.5, Studio One 4 oraz Reason 10, sprawdzając jak w przypadku każdego z nich wygląda współpraca z klawiaturą. Oczywiście aby aplikacje nie miały problemu z rozpoznaniem klawiatury należy upewnić się zawsze czy mamy zainstalowaną najnowszą wersję danego programu DAW.
Jak wspomniałem, nowe klawiatury Novation powstały we współpracy z twórcami programu Live i objawia się to nie tylko ścisłą integracją i ale także samym rozmieszczeniem i doborem kontrolerów na panelu. Oczywiście w przypadku Live 10 (starsze wersje nie obsługują SL MkIII) możemy sterować mikserem regulując głośność przy pomocy suwaków oraz funkcje MUTE, SOLO, MONITOR i ARM przy pomocy przycisków ulokowanych nad nimi. Enkodery służą w tym przypadku do regulacji położenia w panoramie oraz poziomu wysyłek. Naturalnie działa też sekcja transportu, a przy pomocy odpowiednich przycisków możemy wybierać ścieżki jak i przechodzić między nimi (lub przełączać ich zakres). Sekcja podświetlanych padów znana chociażby z klawiatur Launchkey służy oczywiście w głównym stopniu do wyzwalania klipów w aktywnej sesji. Przy pomocy umieszczonych po bokach przycisków możemy przechodzić między scenami albo uruchamiać lub zatrzymywać całe sceny. W przypadku programu Live mamy też możliwość regulacji parametrów pokładowych instrumentów i efektów wirtualnych (Live Devices). Służą do tego enkodery, a informacje o kontrolowanym parametrze i jego aktualnej wartości są widoczne na wyświetlaczach więc od razu wiemy czym sterujemy. Tak samo kontrolować możemy wtyczki VST, choć automatyczne „mapy” dostępne były tylko dla wybranych plug-inów użytych podczas testu (np. dla efektów Focusrite, ale dla wirtualnego syntezatora Novation Bass Station już nie). W przypadku klawiatur SL MKIII w technologii InControl zaimplementowano także obsługę funkcji CAPTURE dostępnej w Live 10. W tym przypadku skorzystać możemy m.in. z trybu GRID, w którym pady służyć nam będą do wyzwalania dźwięków gdy używamy perkusyjnego Drum Rack.
W przypadku programów Cubase 9.5 i Studio One 4 podczas współpracy z klawiaturą w trybie InControl wykorzystywany jest protokół Mackie HUI. Z tego też powodu możliwości kontroli są mniejsze, ale bez problemu możemy sterować mikserem danego programu DAW. Przy pomocy suwaków regulujemy głośność poszczególnych ścieżek, a enkoderami położenie w panoramie lub poziom wysyłek. Naturalnie, korzystać możemy też z sekcji transportu, a przyciskami umieszczonymi nad suwakami aktywujemy (lub dezaktywujemy) funkcje MUTE, SOLO i ARM dla poszczególnych śladów. Mamy też możliwość wyboru ścieżki oraz nawigacji między nimi. Do przycisków służących do wyboru ścieżek przypisane są też dodatkowe funkcje. W Cubase i Studio One są to UNDO, PRE, POST i SAVE, natomiast w Live – UNDO, REDO i CLICK.
Zupełnie inaczej wygląda współpraca 61SL MkIII z programem Propellerhead Reason. W tym przypadku tryb InControl pozwala przede wszystkim sterować dostępnymi w tej aplikacji instrumentami wirtualnymi oraz efektami. Dzięki wspomnianemu skryptowi, który należy zainstalować parametry tych „wtyczek” są zmapowane, a my możemy nimi wygodnie sterować wykorzystując enkodery, przyciski i suwaki. W przypadku programu Reason działa też sekcja transportu, a ponadto możemy włączać/wyłączać metronom.
INNE FUNKCJE
Poza opisanymi wyżej trybami pracy, cechami i funkcjami, 61SL MkIII (a także mniejszy model 49SL MkIII) oferuje też kilka innych przydatnych rozwiązań. Na pokładzie mamy m.in. arpeggiator, który może pracować na wybranej partii. Możemy określić dla niego typ arpeggia (7 do wyboru), długość nut, zakres (od 1 do 6 oktaw), wartość VELOCITY oraz długość (maks. 16 kroków). Dodatkowo, dzięki funkcji ARP PATTERN możemy modyfikować arpeggia aktywując lub dezaktywując poszczególne kroki używając padów, dostosowując je do swoich potrzeb. Arpeggiator oferuje też funkcję LATCH. Zarówno dla arpeggiatora jak również dla sekwencera możemy regulować tempo, a ponadto możemy określić rozdzielczość (także w wersji triolowej) oraz „rozbujać” sekwencję czy arpeggio. Klawiatury SL MkIII mogą też być zsynchronizowane z zewnętrznym zegarem MIDI.
Jak przystało na zaawansowany technologicznie kontroler mający być „sercem” studyjnego setupu i sterować jednocześnie różnymi instrumentami, urządzeniami i aplikacjami, mamy możliwość podziału klawiatury na części. Aktywując tryb ZONES zyskujemy dostęp do ośmiu stref, dla których możemy określić zakres i ustawienia transpozycji. Strefy mogą się na siebie nakładać lub obejmować niezależne części klawiatury, a dzięki podświetlanym wskaźnikom i różnym kolorom przypisanym do poszczególnych stref nie musimy zgadywać odkąd i dokąd sięga dana „zona”. Tak jak inne istotne elementy 61SL MkIII także strefy są przypisywane do konkretnych partii i to właśnie ich kolor „przyjmują” one po dokonaniu wyboru. Dla każdej strefy możemy określić które kontrolery nożne (oraz „kółko” MODULATION) będą dla niej aktywne. To samo dotyczy Aftertouch.
Nowe klawiatury oferują ponadto możliwość wyboru skali oraz jej tonacji. Wybierać możemy spośród 16 różnych skal (m.in. dorycka, frygijska, miksolidyjska, bluesowa, chromatyczna, durowa, różne molowe i inne). W przypadku tej funkcji znów przydatne okazuje się wizualne podświetlenie klawiszy, gdyż znaczniki świecą się jedynie przy klawiszach powiązanych z dźwiękami obecnymi w danej skali.
PODSUMOWANIE
Od wielu już lat firma Novation oferuje klawiatury sterujące, które dzięki opracowanym przez nią technologiom (najpierw Automap, teraz InControl) mogą z jednej strony integrować się z oprogramowaniem muzycznym, a z drugiej współpracować ze sprzętowymi instrumentami MIDI. Najnowsza linia SL MkIII tylko potwierdza wysoką pozycję tej marki wśród producentów klawiatur mających być „centrum kontroli” naszego domowego studia. Możliwość wykorzystania jednej klawiatury do sterowania rozmaitymi instrumentami i urządzeniami (nie tylko poprzez MIDI ale i gniazda CV/GATE) oraz ścisłej współpracy z programami DAW to coś, czego w obecnych czasach oczekuje wielu użytkowników.
Chociaż z przypadku SL MkIII z technologii InControl najbardziej ucieszą się osoby pracujące z programem Ableton Live, to także skromniejsza nieco kontrola innych programów DAW znajdzie uznanie w oczach ich użytkowników. Dzięki wyświetlaczom mamy od razu informację o parametrach kontrolowanych przez enkodery (dotyczy to także innych trybów pracy klawiatury) więc sterowanie – szczególnie w programie Live – jest wygodne. Nie mniej przyjazne jest sterowanie instrumentami lub urządzeniami czy aplikacjami z wykorzystaniem szablonów czyli całych „map” zawierających ustawienia poszczególnych kontrolerów. Chociaż programowanie z poziomu aplikacji Components jest łatwe i przejrzyste to – skoro SL MkIII może pracować także zupełnie poza środowiskiem komputerowym – szkoda że nie mamy możliwości modyfikacji ustawień z poziomu panelu klawiatury. Na szczęście szablony przygotowane w komputerze można szybko do niej przesłać. Praktyczne i przydatne w różnych sytuacjach okazać się mogą także inne funkcje oferowane przez 61SL MkIII i jego mniejszą odmianę. Łatwy w operowaniu 8-ścieżkowy sekwencer, równie prosty w obsłudze arpeggiator czy możliwość podziału klawiatury na osiem stref to elementy, które – nawet jeśli nie wszystkie – powinny przyciągnąć do nowych klawiatur Novation kolejnych potencjalnych użytkowników. Co ważne, mimo tylu różnych funkcji, obsługa 61SL MkIII nie przysparza trudności i w wielu przypadkach obejdzie się bez zaglądania do instrukcji. Warto też zwrócić uwagę na niezwykle spójny system informacji wizualnej zaimplementowany w serii SL MkIII. Dzięki podświetlaniu poszczególnych sekcji panelu, ich elementów oraz klawiatury, możemy – w zależności od trybu pracy czy wykonywanych właśnie działań – szybko zorientować się na czym stoimy.
Nowe klawiatury SL MkIII to kolejne już na rynku kontrolery, które poza oczywistymi niejako złączami MIDI (choć przecież nie brak też produktów, w których już z nich zrezygnowano), portem USB i wejściami dla kontrolerów nożnych oferują także złącza CV/GATE. Dzięki temu rozszerzono zakres wykorzystania klawiatur i wachlarz współpracujących z nimi urządzeń. Programy DAW, instrumenty MIDI, syntezatory modularne i inne analogi – wszystkim tym możemy sterować z jednego miejsca w ramach jednego systemu, a co ważne dla całego tego setupu mamy jeden routowalny zegar.
Jak widać, klawiatura 61SL MkIII (a tym samym także 49SL MkIII) to propozycja dla wszystkich tych, którzy szukają klawiatury pozwalającej zintegrować ze sobą sprzęt muzyczny różnego typu oraz oprogramowanie. Chociaż już poprzednia generacja SL, jak i wprowadzone później linie klawiatur marki Novation oferowały dość spore możliwości kontroli, to nowe modele pokazują że można w tym temacie osiągnąć jeszcze więcej. Jeśli zatem interesuje nas – cytując Tolkiena – „Jeden, by wszystkimi rządzić”, to z pewnością nowa klawiatura sterująca SL MkIII w wersji pięcio- lub czterooktawowej jest produktem któremu należy się dobrze przyjrzeć.
Tekst: Grzegorz Bartczak
DANE TECHNICZNE
Klawiatura: dynamiczna, częściowo doważona, Aftertouch, 61 klawiszy
Pady: 16 dynamicznych z Aftertouch (podświetlenie RGB)
Kontrolery: PITCH BEND, MODULATION, 8 enkoderów, 8 suwaków, 16 przycisków (× 2 banki), sekcja transportu
Wyświetlacze: LCD × 5
Wejścia/wyjścia: MIDI (IN, OUT, OUT2/THRU), SUSTAIN, EXPRESSION, FOOTSWITCH, CV OUT × 2, GATE OUT × 2, MOD OUT × 2, CLOCK OUT, USB
Zasilanie: zewnętrzny zasilacz 12V
Wymiary: 981 × 300 × 100 mm
Cena: 2850 PLN
Do testu dostarczył:
Audiotech
ul. Łagiewnicka 20
02-860 Warszawa
tel. (22) 6482935
Internet: www.audiotechpro.pl, novationmusic.com
Test ukazał się w numerze 4/2019 miesięcznika Muzyk.