Gdy kultowy niegdyś instrument albo efekt powraca na rynek po latach w nowej odsłonie zawsze wzbudza ciekawość zainteresowanych. I chociaż każdy tego typu „powrót” jest inny, to jednak są pewne cechy wspólne dla takich zjawisk. Zawsze są konserwatyści którzy uznają, że wszelkie modyfikacje są „już nie takie” i nie ma to jak stary dobry… Znajdą się też i entuzjaści cieszący się z możliwości uzyskiwania legendarnych barw w bardziej nowoczesny sposób. Jak to jest z modelem Korg Nuvibe? Myślę, że zadaniem tego testu nie jest bycie „wyrocznią”, lecz mamy szanse ukazać ile w testowanym urządzeniu jest „vintage” a ile „modern” i co można z tej kombinacji uzyskać.
Dla tych którzy jeszcze nie wiedzą (albo już zapomnieli) przypomnę, że około pół wieku temu w Japonii pojawił się efekt o nazwie Uni-Vibe, którego konstruktorem był Fumio Mieda. Urządzenie, które zadebiutowało pod koniec lat 60. XX wieku spotkało się z dużym zainteresowaniem ze strony muzyków, a wśród najsłynniejszych jego użytkowników byli m.in. Jimi Hendrix, Robin Trower czy David Gilmour. W ciągu kilkudziesięciu lat jakie minęły od pojawienia się pierwszej wersji efektu, na rynek wprowadzono szereg urządzeń, nawiązujących do niego w mniejszym lub większym stopniu. Były to zarówno wierne kopie jak i efekty luźniej bazujące na oryginale.
Jednym z najnowszych „wcieleń” klasycznego efektu test bohater tego testu, czyli Nuvibe. Do udziału w procesie jego tworzenia firma Korg zaprosiła wspomnianego już konstruktora pierwowzoru – Fumio Miedę, którego wizerunek i podpis umieszczono zresztą na spodzie urządzenia. Z taką pomocą z pewnością łatwiej było odtworzyć oryginał, jednak nie ograniczono się do stworzenia wiernej kopii. Zresztą jak przyznał sam Fumio Mieda, w obecnych czasach nie sposób (chociażby z powodu zakazu stosowania pewnych podzespołów ze względu na ich potencjalną szkodliwość) wyprodukować efekt brzmiący dokładnie tak samo jak pół wieku temu. Z drugiej strony sens zwykłego powielania po latach nawet najlepszych wzorców jest raczej znikomy. Stąd pomysł wzbogacenia legendarnego efektu o pewne nowoczesne rozwiązania technologiczne zdaje się być jak najbardziej na miejscu.
OPIS
Układ elektroniczny Nuvibe umieszczono w solidnej, jednolitej obudowie koloru srebrnego. Z tyłu obudowy umieszczono trzy standardowe gniazda typu jack 1/4” – wejście służące do podłączenia instrumentu, wyjście umożliwiające wyprowadzenie przetworzonego sygnału dalej oraz wejście dla znajdującego się w komplecie pedału ekspresji. Znajdziemy tam także gniazdo do podłączenia zasilacza zewnętrznego, który jednak należy dokupić oddzielnie. Testowane urządzenie może być zasilane sześcioma bateriami typu AA, a pojemnik na baterie znajduje się w spodniej ściance obudowy. Producent wylicza czas pracy urządzenia na bateriach alkalicznych na cztery godziny.
Ze srebrną obudową kontrastuje czarny panel, na którym umieszczono wszystkie elementy kontroli opisane na biało. Na panelu ulokowano m.in. włącznik prądowy ON/STANDBY oraz potencjometr obrotowy regulujący poziom sygnału opuszczającego urządzenie. Prawą stronę panelu zajmują dwa kolejne pokrętła. Pierwsze z nich – INTENSITY służy do regulacji intensywności (głębokości) efektów VIBRATO i CHORUS. Drugim potencjometrem (SPEED) regulujemy szybkość wspomnianych efektów. Zakres regulacji jest dość duży. Potencjometr SPEED możemy zastąpić dołączonym do zestawy nożnym pedałem ekspresji. Jego budowa jest zdecydowanie tradycyjna więc nie wymaga dodatkowego opisu. Pedał ekspresji podłączamy do urządzenia za pomocą dołączonego do zestawu kabla wykończonego symetrycznymi wtyczkami typu jack 1/4”. Efekt uaktywniamy dedykowanym przełącznikiem nożnym, a jego aktywność sygnalizuje odpowiednia dioda LED. Drugi przełącznik nożny umieszczony po lewej stronie umożliwia wybór pomiędzy efektami typu CHORUS oraz VIBRATO. O wyborze trybu pracy informuje nas jedna z dwóch powiązanych z przełącznikiem diod. Centralne miejsce w górnej części panelu zajmuje dziesięć potencjometrów suwakowych, które umożliwiają graficzne kształtowanie przebiegu generatora LFO. Każdy z nich wyposażono w diodę, dzięki czemu mamy podgląd kształtu fali nawet na nieoświetlonej scenie. Białe kreski na obudowie wskazują ustawienia najbardziej zbliżone do pierwowzoru. Intensywność świecenia diod w suwakach zmienia się zgodnie z szybkością „falowania” efektu.
WRAŻENIA
Korg Nuvibe pozwala na uzyskanie ciepłego, miękkiego brzmienia efektów VIBRATO i CHORUS. Jestem pod wrażeniem jakości brzmienia testowanego urządzenia. Często się zdarza, że efekty typu chorus „rozrzedzają” brzmienie gitary „przesterowanej”. Wielu gitarzystów męczy się gdy zamiast dodawać śpiewności chorus pozbawia brzmienie potęgi i spójności, tam gdzie powinna być „ściana dźwięku” coś nerwowo brzęczy. Z przyjemnością stwierdzam, że testowany efekt jest całkowicie pozbawiony tego typu wad brzmieniowych. Zarówno VIBRATO jak i CHORUS brzmią pełnie. Myślę, że konserwatywnie nastawieni użytkownicy będą mieć podstawy do zadowolenia z efektu, gdyż jego strona „vintage” jest naprawdę godna podziwu. Co do strony „modern”… oczekiwałem nieco więcej. Oprócz wspaniale brzmiących rezultatów ustawień w pobliżu zalecanych (Uni-Vibe) w naszych czasach chciałoby się trochę bardziej ekstremalnych ustawień. Jednak jest to jedynie pobożne życzenie testującego, a nie wada testowanego sprzętu.
PODSUMOWANIE
Testowany efekt zaliczam do urządzeń bardzo dobrej klasy brzmieniowej. Taki efekt z pewnością może się okazać przydatny zarówno dla gitarzystów gustujących w ortodoksyjnych brzmieniach, jak i dla poszukujących nowatorskich rozwiązań. Możliwości edycji parametrów w większości sytuacji są wystarczające do tego by sprostać wymaganiom wykonawcy. Cena efektu mała nie jest i zdaniem testującego mogłaby być niższa. Weźmy jednak pod uwagę fakt, że to prawdziwy japoński wyrób oraz precyzję z jaką został wykonany…
Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
Efekty: CHORUS, VIBRATO
Wejścia/wyjścia: INPUT, OUTPUT, EXP PEDAL
Zasilanie: 6 baterii AA lub opcjonalny zasilacz 9V
Wymiary:
• Nuvibe: 260 × 170 × 67 mm
• pedał ekspresji: 94 × 246 × 81 mm
Ciężar:
• Nuvibe: 1.5 kg
• pedał ekspresji: 1.1 kg
Cena: 1699 PLN
Do testu dostarczył:
Mega Music
ul. Leśna 15
81-876 Sopot
tel. (58) 5511882
Internet: www.megamusic.pl, www.korg.com
Test ukazał się w numerze 2/2015 miesięcznika Muzyk.