Producent w odniesieniu do LP350 używa określenia „Lifestyle Piano”. Prawdopodobnie stąd biorą się litery LP w nazwie modelu. Muszę przyznać, że jak na instrument z pełną, fortepianową klawiaturą i własnym systemem audio jest niewielki.
LP350 ma praktyczne przykrycie klawiatury (pokrywa posiada dobrze pracujący mechanizm samozamykający, eliminujący przytrzaśnięcie palców). W ten sposób po zamknięciu nasze pianino może służyć jako szerokie biurko. Dość zagadkowo umieszczono włącznik zasilania. Mieści się on razem z gniazdami słuchawkowymi pod klawiaturą z obsługą od przodu instrumentu, natomiast złącza MIDI (Out, In), Line Out, Speaker, Pedal i gniazdo do zasilacza też są pod klawiaturą, ale z obsługą od tyłu instrumentu. Głośniki znajdują się również pod klawiaturą. Trzy pedały kolorystycznie dobrze korespondują z obudową. Ogólnie można powiedzieć, że LP350 prezentuje się schludnie, a czarna, matowa obudowa z srebrnymi wykończeniami powinna się dobrze wkomponować między domowe meble. Jest też odmiana biała, ale jej nie widziałem. Do ładnie wyglądającego instrumentu brakowało mi do kompletu ławy do siedzenia, ale musiałem się zadowolić niewygodnym krzesłem redakcyjnym. Taka praca.
LP350 zaopatrzono w klawiaturę RH3 z mechanizmem młoteczkowym. Ten typ klawiatury Korg stosuje we wszystkich swoich pianinach. Osobiście wolę klawiatury z mechanizmem poddającym się mniejszym siłom nacisku i ta taką jest. Moim zdaniem nie można jej nic zarzucić. Dostępne są trzy ustawienia siły nacisku na klawisze plus ustalony poziom przy wyłączeniu tej funkcji.
Korg LP350 ma trzydzieści barw pogrupowanych w dziesięciu bankach. Każdy bank zawiera trzy barwy. Można też nałożyć barwy na siebie (Layer Mode), ale wątpię by w tego typu instrumencie funkcja ta była często wykorzystywana. Instrument ma 60-głosową polifonię i do gry pojedynczą barwą absolutnie wystarcza (przy nałożeniu barw również). Gdyby jednak okazało się że brakuje głosów, do akcji wkracza algorytm redukujący dźwięki. Robi to w taki sposób, że użytkownik nie zauważy jego działania. Barwy fortepianów LP350 pokrywają się, moim zdaniem, z oczekiwaniami od instrumentu sceniczno-domowego. Są dobrej jakości i prawdopodobnie w studiu nagrań też się sprawdzą. Nie inaczej jest z głównymi odmianami barw elektrycznych pianin typu Rhodes, Wurlitzer czy Digital FM. Do niektórych przypisane są efekty, ale można je wyłączyć lub zmienić. Większość z tej sekcji brzmi dobrze zarówno w forte jaki i legowanym piano. Jest też jedna, podstawowa, bardzo dobra barwa klawesynu oraz dwa klawinety – czysty D6 a drugi z efektem Wah (oba dobre). Następną sekcję tworzą: wibrafon, marimba i gitara akustyczna. Nie można narzekać na nie, są użyteczne, szczególnie marimba. Sekcja organowa składa się z sześciu barw – trzy pierwsze są Hammondopodobne i całkiem przydatne, natomiast pozostałe trzy, to piszczałkowe, do grania klimatów barokowych wręcz idealne. Wreszcie trzy barwy instrumentów smyczkowych i tyle samo chórów. Te dwie ostatnie sekcje barw traktuję jako dodatek do tworzenia „mieszanek” z fortepianami lub pianinami elektrycznymi, bo do grania solowego nadają się średnio.
LP350 ma funkcję metronomu z możliwością ustawienia metrum, tempa i akcentów. Wzorem innych mniejszych pianin Korga, LP350 nie posiada wyświetlacza, dlatego parametry metronomu ustawia się „w ciemno” za pomocą przycisków i klawiszy, a tempo na wyczucie. Paroma przyciskami ustawia się też transpozycję i wybiera strój. Poza strojem równomiernie temperowanym do wyboru mamy jeszcze Werckmeister i Kirnberger.
LP350 ma własny system audio. Wzmacniacz mocy 2 × 11 W i głośniki 10 cm radzą sobie dobrze w warunkach domowych. Dźwięk jest zawsze czysty, choć na słuchawkach niskie dźwięki brzmią lepiej, ale jest to zapewne kompromis podyktowany kształtem, wymiarami oraz ceną LP350. Podłączenie słuchawek powoduje automatyczne wyłączenie głośników instrumentu.
LP350 nie jest jakimś super nowoczesnym wynalazkiem, ale standardowym, prostym w obsłudze pianinem cyfrowym z wieloma bardzo dobrymi barwami i znakomitą, pełnowymiarową klawiaturą. Wszystko to zostało „upakowane” w ładnej, zajmującej mało miejsca, nowoczesnej, czarno-srebrnej obudowie w cenie około 4000 PLN. Moim zdaniem LP350 doskonale sprawdzi się jako instrument dla muzyków profesjonalnych, studentów, restauracji, kościołów i w domu.
Tekst: Jan Piotrowski
Piotr Kałużny
„Opisywany model cyfrowego pianina firmy Korg stanowi interesującą propozycję. Faktycznie jego cena (poniżej pięciu tysięcy złotych) jest bardzo korzystna wobec posiadanych przez niego zalet. I tak, odpowiadająca wielkościom fortepianowej, klawiatura nie wywołuje problemów artykulacyjnych dla wykształconego na akustycznym instrumencie pianisty. Można by jedynie spekulować, czy nie jest jednak za bardzo spolegliwa na naciski palców (prywatnie wolę stawiającą im większy opór), ale – jak wiadomo – to sprawa wyłącznie prywatnych preferencji. Jeśli chodzi o panel sterowania, to przyjęte w nim rozwiązania są bardzo łatwe do zrozumienia i w efekcie równie proste w zastosowaniu. No i na koniec, niezwykle istotny zestaw barw . Odpowiada on w dużym stopniu oczekiwaniom przyjętym dla tego typu podmiotów. Sześć próbek fortepianowych (Grand – dobra, Bright – za ostra, Medium – najlepsza w zbiorze, Honky-Tonk – wiarygodna, Detuned – dziwaczna, Electric Grand – ciekawa), tyleż samo elektrycznych pianin (Club – nieciekawa, Stage – niezła, Thin – dobra, 80’s – dobra, Digital – przenikliwa, Vintage – najlepsza z proponowanych), jedna klawesynu (Harpsichord – bardzo dobra), dwie klawinetu (Clavi – bardzo dobra, Wah Clavi – dobra), jedna wibrafonu (Vibraphone – dobra), jedna marimby (Marimba – bardzo dobra), jedna akustycznej gitary (acoustic guitar – taka sobie), trzy organów elektrycznych (Jazz Organ 1 – dobra, Jazz Organ 2 – bardzo dobra, Jazz Organ 3 – taka sobie), trzy organów kościelnych (wszystkie bardzo dobre), trzy instrumentów smyczkowych (w sumie mało ciekawe), dwa chóru („Hoo” – słaba, „Doo” – intrygująca) i jedna planu dźwiękowego (Pad – zgodnie z przyjętymi normami). W sumie jeszcze raz podkreślam, że LP350 jest wart zainteresowania profesjonalnych klawiszowców”.
WYBRANE DANE TECHNICZNE
Klawiatura: dynamiczna, doważona z mechanizmem młoteczkowym RH3 (Real Weighted Hammer Action 3), 88 klawiszy (A0 do C8)
Regulacja nacisku klawiatury: Light, Normal, Heavy
Generator dźwięku: Stereo Sampling System
Polifonia: 60-głosowa
Barwy: 30 (5 × Piano, 7 × Electric Piano, Harpsichord, 2 × Clavs, Vibraphone, Marimba, Acoustic Guitar, 3 × Jazz Organs, 3 × Church Organs, 3 × Strings, 3 × Choirs)
Efekty: Reverb, Chorus
Złącza: LINE OUT [jack 1/8”], słuchawkowe × 2, DAMPER, MIDI (IN, OUT)
Zasilanie: DC 12V (zasilacz zewnętrzny) 3.5 A
Wzmacniacz: 2 × 11 W
Głośniki: 2 × 10 cm + bass-reflex
Wymiary: 1353 × 277 × 777 mm
Ciężar: 42.5 kg
Cena: 3999 PLN
Do testu dostarczył:
Mega Music
ul. Leśna 15
81-876 Sopot
tel. 58 5511882
Internet: www.megamusic.pl, www.korg.com
Test ukazał się w numerze 11/2009 miesięcznika Muzyk.