W ofercie firmy kierowanej przez Roberta Keeleya dostępny będzie wkrótce nowy kompaktowy multiefekt o nazwie Dark Side, wykorzystujący m.in. analogowy fuzz i 24-bitowy procesor DSP.
Nazwa nowej „kostki” nie jest przypadkowa gdyż wykorzystując dostępne w niej algorytmy możemy uzyskiwać rozmaite barwy charakterystyczne dla Davida Gilmoura. Oczywiście nie jest to stricte emulator jego brzmienia, ale bardziej realizacja pomysłów na klasyczne brzmienia zgodna z filozofią Keeleya, ulepszona dzięki współczesnej technologii.
Trzy najważniejsze elementy składowe Dark Side to bloki FUZZ oraz DELAY / MODULATION. Przester jest oparty na wzmacniaczach operacyjnych w stylu układów z lat 70. XX wieku i oferuje trzy tryby pracy (FLAT, FULL, SCOOP). Drugi blok łączy w sobie „wielogłowicowy” delay (do 12 różnych „synkopowanych” linii opóźniających) oraz efekty modulacyjne (Flanger, Rotary Speaker, U-Vibe, Phaser).
Sekcje FUZZ i DELAY/MODULATION wyposażono w oddzielne pokrętła poziomu sygnału i przełączniki nożne, a także w potencjometry służące do regulacji właściwych im parametrów. Efekt wyposażono nie tylko w wejście i wyjście typu jack 1/4”, ale także w gniazdo INSERT pozwalające wpiąć zewnętrzny efekt między dwa bloki efektowe Dark Side. Do dyspozycji mamy ponadto wejście dla kontrolera nożnego oraz gniazdo dla zasilacza 9V wymaganego do pracy. Nowa „kostka” jest zamknięta w metalowej obudowie.
Więcej informacji na stronie robertkeeley.com.