Wczoraj wieczorem odbyła się w Londynie jubileuszowa, 40. gala wręczenia najważniejszych nagród brytyjskiego przemysłu muzycznego w odniesieniu do muzyki pop czyli BRIT Awards. Stojąca za nimi organizacja British Phonographic Industry postanowiła wprowadzić pewne zmiany w kategoriach, w porównaniu z latami ubiegłymi.
Zrezygnowano z czterech kategorii, a trzem innym zmieniono nazwę. Tym samym, w ramach 40. edycji BRIT Awards statuetki zostały przyznane tylko w dziesięciu kategoriach. Tradycyjnie już, poza nagrodami dla artystów brytyjskich, wyróżniono także artystów zagranicznych, dla których zostały dwie kategorie.
Jedynym wykonawcą, który otrzymał więcej niż jedną nagrodę został szkocki wokalista i songwriter Lewis Capaldi, który zwyciężył w dwóch kategoriach mających nowe nazwy – Najlepszy nowy artysta oraz Piosenka roku („Someone You Loved”). Statuetką za Brytyjski album roku uhonorowany został Dave (za płytę „Psychodrama”), a nagrody w pozostałych brytyjskich kategoriach otrzymali Stormzy (Artysta solowy), Mabel (Artystka solowa) i Foals (Zespół).
W kategorii Rising Star Award (dawniej Critics’ Choice Award) wyróżniona została Celeste, a Brytyjskim producentem roku wybrany został Fred Gibson znany szerzej jako Fred Again. Nagrody w dwóch kategoriach międzynarodowych odebrali Billie Eilish (Międzynarodowa artystka solowa) oraz Tyler, the Creator (Międzynarodowy artysta solowy).
Gala BRIT Awards odbyła się po raz kolejny w londyńskiej O2 Arena. Jak na tego typu wydarzenie przystało, nie zabrakło występów. Tego wieczoru na scenie pojawili się m.in. Mabel, Lewis Capaldi, Harry Styles, Lizzo, Dave, Celeste i Stormzy. Londyn był też idealnym miejscem do zaprezentowania na żywo piosenki do najnowszego filmu o Jamesie Bondzie. Tytułowy utwór „No Time to Die” wykonała Billie Eilish, a na scenie towarzyszył jej brat Finneas oraz Hans Zimmer, Johnny Marr i orkiestra.
Tegoroczna gala zakończyła się występem Roda Stewarta z towarzyszeniem Royal Philharmonic Orchestra. Zaśpiewał on piosenkę „I Don’t Want to Talk About It” grupy Crazy Horse, która znalazła się na jego najnowszym kompilacyjnym albumie. Później dołączyli do niego pozostali dwaj żyjący członkowie grupy Faces czyli Ronnie Wood (od wielu lat gitarzysta The Rolling Stones) oraz perkusista Kenney Jones, by wspólnie z orkiestrą zagrać „Stay with Me”.
Więcej informacji na stronie www.brits.co.uk.