W nocy naszego czasu odbyła się w Beverly Hills ceremonia wręczenia nagród filmowych przyznawanych przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, czyli Złotych Globów. Od wielu lat wśród ich laureatów znajdują się twócy ścieżek dźwiękowych i piosenek stworzonych na potrzeby filmów. Nie inaczej było w tym roku, w którym statuetki wręczono po raz 81.
W kategorii Najlepsza piosenka oryginalna zwyciężyło rodzeństwo O’Connellów, czyli Billie Eilish i Finneas. Nagrodę otrzymali za utwór „What Was I Made For?” napisany przez nich do filmu „Barbie” i wykonywany przez Billie. Jest to dla nich już drugi Złoty Glob, gdyż dwa lata temu otrzymali statuetkę za „No Time to Die”.
Podczas 81. edycji Złotych Globów, „What Was I Made For?” wygrało z dwoma innymi piosenkami z filmu „Barbie” – „Dance the Night” i „I’m Just Ken” – a także utworami napisanymi przez Bruce’a Springsteena, Lenny’ego Kravitza oraz Jack Blacka.
Jest to już kolejne wyróżnienie dla Billie Eilish i Finneasa za piosenkę „What Was I Made For?”, gdyż wcześniej uhonorowano ich m.in. nagrodą Hollywood Music in Media Awards. Utwór ten otrzymał też pięć nominacji do GRAMMY, a ponadto ma szansę na kilka innych nagród.
W drugiej muzycznej kategorii 81. odsłony Złotych Globów – Najlepsza oryginalna ścieżka dźwiękowa – zwyciężył Ludwig Göransson, twórca muzyki do filmu „Oppenheimer”. Jest to dla niego pierwsza nagroda Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej, chociaż był w przeszłości nominowany już trzy razy. Za ścieżkę dźwiękową do tego filmu Christophera Nolana otrzymał już wcześniej kilka wyróżnień, w tym statuetkę Astra Awards.
W tym roku, w kategorii tej nominowani byli także Jerskin Fendrix („Poor Things”), Joe Hisaishi („The Boy and the Heron”), Mica Levi („The Zone of Interest”) i Daniel Pemberton („Spider-Man: Across the Spider-Verse”) oraz pośmiertnie Robbie Robertson („Killers of the Flower Moon”).
Więcej informacji na stronie www.goldenglobes.com.
zdjęcie główne: fot. Jack Bridgland / mat. prasowe Universal Music Polska