Za nami najważniejsza filmowa noc, podczas któej od wielu lat jest też miejsce dla muzyki. Mowa tu oczywiście o gali wręczenie Oscarów – nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej oraz statuetkach przyznawanych za najlepsze ścieżki dźwiękowe oraz piosenki napisane na potrzeby filmów. W tym roku – za sprawą wcześniejszych wyróżnień – można było z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, do kogo trafią te nagrody i tak się rzeczywiście stało. Laureatami zostali bowiem Billie Eilish i Finneas O’Connel oraz Ludwig Göransson.
Szwedzki kompozytor otrzymał Oscara za muzykę napisaną do filmu Christophera Nolana „Oppenheimer”, za którą jak dotąd Ludwig Göransson został uhonorowany ponad trzydziestoma innymi wyróżnieniami. Jest to jego druga Nagroda Akademii Filmowej (pierwszą otrzymał w 2019 roku za ścieżkę dźwiękową do filmu „Czarna Pantera”), a na koncie ma też nominację dla piosenki „Lift Me Up” wykonywanej przez Rihannę, powstałą do filmu „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” (2023).
Stuprocentową skutecznością w odniesieniu do Oscarów pochwalić się może za to rodzeństwo O’Connelów. Billie Eilish i Finneas zwyciężając utworem „What Was I Made For?” w kategorii Najepsza oryginalna piosenka przełożyli bowiem swoją drugą nominację na drugie statuetki. Poprzednio – w 2022 roku – zdobyli Oscara za piosenkę „No Time to Die”.
Zgodnie z tradycją, przed ogłoszeniem zwycięzców, podczas gali usłyszeliśmy wszystkie nominowane piosenki. Warto zaznaczyć, że Ryanowi Goslingowi wykonującemu „I’m Just Ken” towarzyszyli na scenie m.in. Mark Ronson, Slash oraz Wolfgang Van Halen. Poniżej prezentujemy z kolei oscarowe wykonanie „What Was I Made For?”:
Warto odnotować, że wśród tegorocznych laureatów Oscarów znalazł się także Sean Ono Lennon, który odebrał statuetkę za Najlepszy krótkometrażowy film animowany za „War Is Over!” inspirowany utworem „Happy Xmas (War Is Over)” Johna Lennona i Yoko Ono.
Więcej informacji na stronie www.oscars.org.
zdjęcie główne: fot. Jack Bridgland / mat. prasowe Universal Music Polska