Trzeci dzień festiwalu Colours of Ostrava na głównej scenie rozpoczęli Irlandczycy z Walking on Cars. Brzmienie tego pięcioosobowego teamu, prowadzonego przez wokalistę – Patricka Sheehy’ego, opiera się przede wszystkim na irlandzkich melodiach podanych w mocno współczesnym stylu. Porównywani do Snow Patrol czy Coldplay, z pewnością znają się na tworzeniu melodyjnych hitów.
St. Paul & The Broken Bones porwał do tańca publiczność na Arcelor Mital Stage. Projekt Paula Janewaya i chłopaków z Alabamy to muzyka z pogranicza soulu i gospel idealnie komponująca się z oldschoolowym głosem Paula, uzupełniana przez trąbki, klawisze i saksofon.
Kolejni artyści, projekt Speed Caravan to inicjatywa Mehdi Haddaba – znanego na świecie wirtuoza gry na klasycznym instrumencie oud – tradycyjnej arabskiej lutni, której historia sięga 5000 lat. Artysta zasłynął również dzięki swym pionierskim projektom muzycznym, którymi na przestrzeni lat przełamywał wiele stereotypów i barier stawianych przez światowe muzyczne standardy. Północnoafrykańskie, taneczne brzmienie chaabi połączone z hard rockiem, rytmami funk i disco.
Mocnym punktem piątkowego programu był koncert krakowskiej Zbuntowanej Orkiestry Podwórkowej „Hańba!” udowadniającej, że punk rock nie powstał na Wyspach Brytyjskich w hałaśliwych latach 70., lecz stworzono go w burzliwych czasach II Rzeczypospolitej, które były nie tylko rozkwitem kultury, sztuki i techniki, ale również okresem niszczenia demokracji, autorytarnych rządów Sanacji i jej imperialistycznych zapędów. Czterech muzyków przy pomocy podwórkowego instrumentarium (banjo, bęben, akordeon, tuba) oraz wsparciu międzywojennych poetów (Tuwima, Brzechwy, Broniewskiego) wciela się w wykreowane postacie i łączy muzyczne inspiracje (punkowe, folkowe, klezmerskie), aby stworzyć własną opowieść o tym najbardziej „literackim” okresie w historii Polski.
Kultowy Midnight Oil udowodnił, że mimo piętnastoletniej przerwie członkowie zespołu nie zapomnieli co im w duszy gra. Ich najbardziej znane utwory takie jak Forgotten Years, Blue Sky Mine, The Dead Heart czy Beds Are Burning, dziś uznawane są za klasyki, a w latach 80. przyciągały uwagę inteligentnymi tekstami i ukazywały polityczny światopogląd grupy. Sprzedali miliony albumów, zdobyli jedenaście nagród od Australian Recording Industry Association a teraz dali fantastyczny, zaangażowany koncert po raz pierwszy w Czechach.
Scenę Arcelor zamknął brytyjski wokalista, poeta, pianista, Benjamin Clementine a główną, jedna z największych formacji w środowisku niezależnej muzyki elektronicznej, Moderat.
Kolejnym, solidnym polskim akcentem na Colours of Ostrava był koncert instrumentalnego polskiego kwartetu Tides From Nebula.
Zapraszamy do fotorelacji:
Zdjęcia: Ada i Sobiesław Pawlikowscy