W roku 2009 firma Akai zaprezentowała urządzenie oznaczone symbolem APC40 – kontroler dedykowany do współpracy z programem Ableton Live, umożliwiający sterowanie klipami, scenami, mikserem i innymi funkcjami. Rok później pojawił się mniejszy model – APC20 i na pewien czas nastała cisza. W tym roku wprowadzono do oferty nową generację urządzeń z serii Ableton Performance Controller (bo to właśnie oznacza skrót APC) – APC40 mkII, APC Key 25 oraz interesujący nas APC mini.
Jak łatwo się domyśleć, APC40 mkII do nowa wersja pierwszego kontrolera z tej serii, natomiast dwa pozostałe produkty do zupełnie nowe konstrukcje. APC Key 25 jest połączeniem klawiatury sterującej z kontrolerem dla Live, natomiast bohater naszego testu czyli APC mini to kompaktowy kontroler przeznaczony głównie do pracy z klipami w Live. Nowa generacja urządzeń APC to zatem trzy różniące się możliwościami i funkcjonalnością propozycje dla użytkowników programu firmy Ableton. Takie zróżnicowanie oferty powinno pomóc firmie dotrzeć do szerszego grona osób pracujących z tą aplikacją, wykorzystujących ją w różny sposób. Trzeba też pamiętać, że dotychczasowe doświadczenie Akai z kontrolerami dla Live nie ograniczało się do modeli APC40 i APC20. Firma miała bowiem też udział w powstaniu kontrolera Ableton Push.
OPIS
Jak przystało na urządzenie przeznaczone do współpracy z opartym na klipach programie Live, APC mini udostępnia matrycę złożoną z 64 podświetlanych w różnych kolorach padów (w układzie 8×8). W przypadku testowanego kontrolera zajmuje ona większość panelu. Podobnie jak w innych tego typu urządzeniach, obok padów umieszczono dwie 8-elementowe grupy podświetlanych przycisków. Jako że APC mini oferuje więcej niż tylko możliwość wyzwalania klipów, na panelu urządzenia znajdziemy dodatkowo dziewięć potencjometrów suwakowych. Osiem z nich jest powiązanych z poszczególnymi ścieżkami, a ostatni przypisany jest do szyny MASTER.
Wszystkie pady oraz przyciski są gumowe i działają bez zarzutu. Także ich rozmieszczenie jest na tyle przemyślane i ergonomiczne, że nie ma problemu z „trafieniem” w odpowiedni. Długość suwaków to niecałe 4 centymetry, ale skalibrowano je tak, że nie ma problemu z regulacją przypisanych do nich parametrów w pełnym zakresie. Potencjometry działają z pewnym oporem co sprawia, że możemy z większą precyzją określać wartość regulowanych parametrów.
Jedynym gniazdem, w jakie wyposażono testowane urządzenie jest port USB [micro-B] pozwalający na komunikację z komputerem (i programem Live) oraz pobieranie zasilania. Jest ono umiejscowione na tylnej ściance, zatem nie ma problemu, aby po bokach kontrolera ustawić inne urządzenia. Możliwe jest także podłączenie APC mini do tabletu z systemem iOS, ale wymaga to odpowiedniej przejściówki.
W komplecie z APC mini znajduje się program Ableton Live Lite, a także syntezator wirtualny AIR Hybrid 3. Co więcej, w zestawie są ponadto pakiety próbek sygnowanych przez różnych artystów, przygotowane przez ToolRoom Records. Wszystkie te dodatki musimy pobrać z odpowiednich stron internetowych, jako że nie otrzymujemy żadnych fizycznych nośników.
MOŻLIWOŚCI
Do współpracy z komputerem i programem Live testowany kontroler nie potrzebuje żadnych dodatkowych sterowników, skryptów czy protokołów. Po prostu podłączamy APC mini do portu USB i już po chwili urządzenie jest widoczne w systemie jako wejście i wyjście MIDI. Następnie musimy upewnić się czy w ustawieniach Live kontroler pojawił się tam gdzie powinien i ewentualnie dokonać ręcznie pewnych zmian.
Oznaki ścisłej współpracy APC mini z Live i tego że obie strony automatycznie się „widzą” możemy zauważyć od razu po otwarciu w programie dowolnego projektu. Pady odpowiadające pełnym klipom są automatycznie podświetlane, a z kolei na ekranie widoczna jest ramka oznaczająca aktualny zakres klipów wyświetlanych na panelu APC mini. Nic nie musimy programować czy ustawiać ręcznie, gdyż wszystkie funkcje przypisane do poszczególnych kontrolerów są fabrycznie zaimplementowane.
Pady składające się na matrycę 8×8 mogą być podświetlane w trzech kolorach. Na żółto gdy są zajęte ale nie aktywne, na zielono gdy odtwarzamy przypisane do nich klipy oraz na czerwono gry nagrywamy materiał. Poszczególne klipy możemy wyzwalać naciskając konkretne pady, ale możemy również uruchamiać całe sceny czyli rzędy klipów. Służą do tego przyciski umieszczone na prawo od padów.
To, że do dyspozycji mamy „tylko” 64 pady nie oznacza naturalnie że nie możemy kontrolować sesji większych niż złożone z ośmiu scen. Dzięki czterem przyciskom oznaczonym strzałkami możemy bez trudu poruszać się po nawet bardzo złożonych projektach.
Wspomniane przyciski wraz z czterema kolejnymi pełnić mogą także inną rolę. Osiem przycisków ulokowanych poniżej matrycy (powiązanych z poszczególnymi śladami) służy nam bowiem w zależności od wybranego trybu pracy do obsługi różnych funkcji. Po pierwsze, przy ich pomocy możemy zatrzymywać aktywne klipy w danej ścieżce. Przyciski mogą również aktywować lub dezaktywować dla danego śladu funkcje SOLO, REC ARM lub MUTE. Ostatni tryb pozwala na wybieranie danej ścieżki co daje nam m.in. podgląd instrumentów i efektów wykorzystanych w niej.
Wyposażenie APC mini w suwaki, sprawia z kolei, że przy pomocy tego urządzenia możemy sterować nie tylko samymi klipami czy scenami, ale także regulować głośność (a także inne parametry) poszczególnych ścieżek. Osiem suwaków ulokowanych poniżej padów służyć może zarówno do sterowania poziomami sygnałów pochodzących z danych śladów, jak również do regulacji położenia w panoramie czy poziomu wysyłek. Wszystko zależy od wybranego akurat trybu pracy (w przypadku szyn SEND możemy oczywiście określić którą z nich chcemy w danym momencie sterować), który dotyczy wszystkich ośmiu potencjometrów. Dodatkowo, suwaki można wykorzystać do sterowania parametrów instrumentów lub efektów Live Device zapiętych na poszczególnych śladach.
Jak widać dzięki możliwości zmiany trybów pracy dla przycisków i suwaków (wykorzystując do tego odpowiednie kombinacje przycisków funkcyjnych i SHIFT), mamy dostęp do wszystkich najważniejszych funkcji.
Choć to we współpracy z Live APC mini „czuje się” najlepiej, to urządzenie może pracować również jako zwykły sterownik MIDI. W tym przypadku wszystkie pady i przyciski wysyłają komunikaty NOTE ON/OFF, a suwaki – CONTROL CHANGE. Ustawień tych nie możemy zmienić ani z poziomu urządzenia, ani też np. komputera gdyż – przynajmniej na chwilę obecną – nie mamy do dyspozycji żadnego edytora programowego. Sytuacja ta dotyczy zarówno komputerów jak i tabletów. Możemy zatem użyć APC mini także poza Live, ale ze względu na specyfikę kontrolera musimy ewentualnie sami znaleźć dla niego zastosowanie.
PODSUMOWANIE
Dzięki ścisłej integracji kontrolera z programem Live, współpraca między oboma elementami układa się bezproblemowo. APC mini sprawdzi się zarówno w studiu jak i na scenie. Używając go możemy wygodnie pracować nad projektami w swoim studiu, a podczas koncertu równie komfortowo sterować na żywo klipami, scenami i całymi sesjami. Dzięki temu, że oprócz matrycy z padami do dyspozycji mamy także suwaki obsługujące mikser, w większości przypadków nie będziemy potrzebowali dodatkowego kontrolera (trzeba pamiętać, że firma Akai ma w ofercie także inne urządzenia przeznaczone do sterowania programem Live). Jeśli szukamy kompaktowego kontrolera dedykowanego do obsługi programu firmy Ableton to testowane urządzenia z pewnością warto wziąć pod uwagę.
Tekst: Grzegorz Bartczak
DANE TECHNICZNE
Kontrolery: 64 pady, 9 suwaków, 17 przycisków
Wejścia/wyjścia: USB [mini-B]
Wymiary: 239 × 210 × 25 mm
Ciężar: 0.69 kg
Sugerowana cena: 450 PLN
Do testu dostarczył:
Audiostacja
ul. Główna 20A
03-113 Warszawa
tel. (22) 6161398
Internet: www.audiostacja.pl, www.akaipro.com
Test ukazał się w numerze 12/2014 miesięcznika Muzyk.