W Szczecinie lipiec rozpoczął się wyjątkowym wydarzeniem muzycznym. W tamtejszej filharmonii wystąpiło trio złożone z wybitnych muzyków jazzowych – Chick Corea Akoustic Band, a koncert odbył się w ramach Szczecin Music Fest.
Liderujący zespołowi pianista Chick Corea oraz kontrabasista John Patitucci i perkusista Dave Weckl znają się nie od dziś, chociaż – nie licząc dwóch koncertów na początku tego roku czy okolicznościowych występów we wcześniejszych latach – już dawno nie spotkali się w tej formule. W połowie lat 80. XX wieku Corea zwerbował Patitucci’ego i Weckla do swojego nowego wówczas zespołu Chick Corea Elektric Band. Ich też wybrał do akustycznej formacji czyli właśnie Chick Corea Akoustic Band, która na przełomie lat 80. i 90. nagrała dwa albumy. W tym roku panowie wrócili do wspólnego grania, a na początku lipca wyruszyli w trwającą do października trasę, która obejmuje różne kraje europejskie oraz Stany Zjednoczone.
Występ akustycznego tria Corea / Patitucci / Weckl przyciągnął do Szczecina nie tylko rodzimych miłośników jazzu, którzy szczelnie wypełnili salę Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza. W programie lipcowego koncertu znalazły się kompozycje różnego autorstwa, pochodzące do tego z różnych dekad. Jako że koncert w Szczecinie rozpoczynał europejską trasę Chick Corea Akoustic Band, mieliśmy też premierowe wykonanie sceniczne jednej kompozycji („Life Line”). Z utworów Corei usłyszeliśmy również „Morning Sprite” i „A Japanese Waltse”. Akustyczne trio sięgnęło też po dwie piosenki z lat 30. XX wieku – „That Old Feeling” Sammy’ego Faina oraz „You and The Night and The Music” Arthura Schwartza, jak również dwie kompozycje Duke’a Ellingtona z tego samego okresu – „In A Sentimental Mood” i „Sophisticated Lady”. Zespół wykonał także utwór „On Green Dolphin Street” autorstwa Bronisława Kapera, który stał się standardem jazzowym dzięki Milesowi Davisowi. Podczas koncertu usłyszeliśmy też kompozycję „Hackensack” Theloniusa Monka, którego setną rocznicę urodzin – jak wspomniał to w zapowiedzi Chick Corea – obchodziliśmy w ubiegłym roku. W programie koncertu znalazło się nawet… barokowe dzieło Scarlattiego połączone z kompozycją Corei.
Jak widać, trio sięgnęło po utwory o różnym charakterze, które w świeżych aranżacjach zyskały oczywiście nowe oblicze. Jazzowe standardy i inne kompozycje, które usłyszeliśmy w wykonaniu Chick Corea Akoustic Band były naturalnie punktem wyjścia do improwizacyjnych podróży. Chick Corea z chęcią oddawał też pałeczkę kolegom z zespołu, dzięki czemu każdy z muzyków miał możliwość w równym stopniu kreować utwór na scenie. Oczywiście najbardziej spektakularnie wyglądały solowe partie Weckla na perkusji, ale od strony muzycznej każdy z członków tria miał równorzędny wpływ na końcowy obraz danego utworu. Chociaż w tej formule panowie dawno ze sobą nie grali, nie bez znaczenia była tu ich wieloletnia znajomość i wynikające z tego wzajemne rozumienie się na scenie.
Nieco ponad dwugodzinny koncert w szczecińskiej filharmonii zakończył bis, w którego wykonanie Chick Corea zaangażował także… publiczność. Na finał wybrał on swą słynną kompozycję „Spain”, która okazała się świetnym uwieńczeniem tego wieczoru. „Nastrojona” na początku publiczność chóralnie powtarzała grane przez Chicka frazy stając się niejako dodatkowym instrumentem…
Chick Corea, Dave Weckl i John Patitucci to muzycy od lat kojarzeni z firmą Yamaha i nie wspominam o tym bez powodu. Pierwszy z nich zagrał na flagowym fortepianie koncertowym Yamaha CFX – dostarczonym specjalnie na tę okazję przez polski oddział firmy we współpracy ze sklepem muzycznym FAN w Szczecinie. Dave Weckl zasiadł z kolei za swoim zestawem Absolute Hybrid Maple z sygnowanym przez siebie werblem – także marki Yamaha. W akustycznej odsłonie jedynie John Patitucci nie mógł skorzystać z sygnowanej przez siebie gitary basowej tej marki (jak to było chociażby w ubiegłym roku we Wrocławiu) grając tu oczywiście na kontrabasie.
Warto też poświęcić kilka słów miejscu koncertu czyli Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Dzięki swej nietuzinkowej bryle i zastosowanej elewacji budynek ten wyróżnia się na tle pobliskich zabudowań, kontrastując z okolicą i przyciągając wzrok. Nic dziwnego, że filharmonię uznano za najlepszy projekt architektoniczny w prestiżowym konkursie Eurobuild Awards. Bardzo interesująco prezentuje się także wnętrze, w tym oczywiście sala symfoniczna zawdzięczająca swą akustykę specjalnej geometrii ścian i sufitów.
Po reakcjach publiczności podczas koncertu i własnych odczuciach, jak również słyszanych na gorąco opiniach po jego zakończeniu mogę powiedzieć że było to naprawdę wyjątkowe spotkanie z akustycznym jazzem na najwyższym poziomie, a organizatorom lipcowego koncertu Chick Corea Akoustic Band należą się gratulacje. Legendarny pianista wraz z towarzyszącymi mu wybitnymi instrumentalistami sprawili, że to jazzowe spotkanie w szczecińskiej filharmonii było prawdziwą muzyczną ucztą.
Dziękuję polskiemu oddziałowi Yamaha Music Europe oraz sklepowi FAN ze Szczecina za pomoc w przygotowaniu relacji.
Tekst i zdjęcia: Grzegorz Bartczak
Strony internetowe artystów:
Chick Corea – chickcorea.com
John Patitucci – www.johnpatitucci.com
Dave Weckl – www.daveweckl.com
Relacja ukazała się w numerze 8/2018 miesięcznika Muzyk.