Były basista i wokalista Deep Purple, znany milionom jako „The Voice of Rock”, jak nazwano go wprowadzając do Rock and Roll Hall of Fame. Muzyk jest członkiem super rockowej grupy – Black Country Communion. Kubica Producition ma przyjemność ogłosić, że artysta wystąpi na koncercie w Warszawie. Glenn Hughes z zespołem wykonają materiał Deep Purple w ramach trasy „GLENN HUGHES PERFORMS CLASSIC DEEP PURPLE LIVE”.
Show to dynamiczna, ponad dwugodzinna podróż w czasie, w hołdzie dla byłych składów (MK 3 i MK 4) Deep Purple – jednej z najbardziej znaczących i wpływowych grup rockowych w historii muzyki.
Jestem podekscytowany światowym tournée „Classic Deep Purple Live”. Zaczęliśmy w Australii i Nowej Zelandii i to było jak grom z jasnego nieba. W Ameryce Południowej jesteśmy w kwietniu, okres letni to czas festiwali. I to jest coś niesamowitego, napaliłem się na ten projekt, jak na nic dotąd od czasów, kiedy byłem związany z Purple – mówi Glenn Hughes.
Oczywiście Glenn zagra na gitarze basowej i zaśpiewa. W jego zespole usłyszymy następujących muzyków: Soren Anderson (gitara), Jesper Bo Hansen (instrumenty klawiszowe) i Fer Escobedo (perkusja).
Koncert w ramach trasy „GLENN HUGHES PERFORMS CLASSIC DEEP PURPLE LIVE” odbędzie się 29 października 2018 r. (poniedziałek) w warszawskim klubie Progresja (ul. Fort Wola 22). Bilety w cenie od 149 zł można kupić na portalu ebilet.pl, na stronie kubicaproduction.com oraz w sieci salonów Empik.
Deep Purple zrobiło coś niesamowitego, gdy wówczas 20-letni Glenn Hughes dołączył do zespołu w połowie 1973 r. Wcześniej Glenn związany był z brytyjską grupą funk-rockową Trapeze. Jako basista i wokalista wraz z Davidem Coverdale’em, pomógł kierować legendarną grupą rockową w postępowym kierunku. Skład zarejestrował historyczne albumy: Burn (1974 r.), Stormbringer (1974 r.) i Come Taste the Band (1975 r.).
Jego solowy, debiutancki album Play Me Out (1977 r) poprzedził późniejsze wspólne nagrania z Black Sabbath i Gary Moorem. W ciągu ostatnich 25 lat możemy zaobserwować wiele solowych projektów, w które angażuje się „Voice of Rock”, w tym mega hit: What Time Is Love? z KLF w 1992 r., czterema najlepiej sprzedającymi się albumami studyjnymi, które zdobyły uznanie krytyków, wydanymi między 2010 a 2018 r., z rockową grupą Black Country Communion z Joe Bonamassą, Jasonem Bonhamem i Derekiem Sherinianem. Glenn został również wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame w 2016 r. wraz z pozostałymi członkami Deep Purple.
Czerpiąc inspirację z Blackmore / Coverdale / Hughes / Lord / Paice Deep Purple MK 3 z California Jam i epoki koncertowej płyty Made in Europe, w nadchodzącym show usłyszymy klasyki: Burn, Stormbringer, Might Just Take Your Life, Mistreated. Do tego zestawu dojdą utwory nigdy nie wykonywane na żywo w oryginalnym składzie MK 3. Usłyszymy również klasyczny materiał z okresu Tommy Bolina – MK 4 czy przykuwające uwagę arcydzieło Coverdale/Hughes You Keep On Moving. W Progresji zabrzmią również hity Deep Purple: Highway Star i Smoke on the Water.
Grałem oba te kawałki, gdy byłem częścią Purple i one zawsze były na naszej set liście. Jak przypomniał mi mój menadżer, pierwszy raz na żywo „Smoke on The Water” został zagrany w Madison Square Garden, kiedy David i ja byliśmy w zespole. Był to rok 1974. Uwielbiam też śpiewać „Highway Star”! – zauważa Glenn.
Nadal mogę śpiewać piosenki, pod niektórymi względami nawet lepiej niż śpiewałam w latach 70. Wciąż mogę wykonywać je z tą samą energią, która była wtedy na scenie. Czuję, że nadszedł właściwy czas. Fajnie jest wrócić do charakteru moich dni z Purple. Patrzę wstecz na moje życie i chcę pamiętać dobre rzeczy. Jestem niesamowicie podekscytowany wykonaniem tych piosenek, ponieważ pomogły one zdefiniować ten gatunek. Mogę was zapewnić, że nowy show rozwali wasz umysł! – dodaje muzyk.
Trasa koncertowa to prawdziwe wydarzenia dla fanów Glenna i Deep Purple. Po raz pierwszy bowiem, od czasu jego ostatniego występu z zespołem w Liverpool Empire 15 marca 1976 r., Hughes występuje wyłącznie z materiałem Deep Purple. Artysta bez dwóch zdań zrobił zawrotną karierę po Purplach, więc nie chodzi tu o nostalgię, Glenn po prostu uważa, że nadszedł czas, by uznać i złożyć hołd swojej przeszłości, muzycznej spuściźnie i, co najważniejsze, jednemu z najbardziej uznanych, wpływowych i odnoszących sukcesy zespołów rockowych.
fot.: mat. pras. Glenn Hughes