Alvarez jako firma z całą pewnością należy do najbardziej rozpoznawalnych i popularnych marek gitar akustycznych w Stanach Zjednoczonych. W 2016 roku firma ta (postępując podobnie do innych uznanych producentów gitar akustycznych – taki mamy teraz trend) wprowadziła na rynek gitary nawiązujące swą konstrukcją do legendarnych instrumentów z początku ubiegłego stulecia. Jeden z takowych mamy przyjemność dziś testować. Jest to model Blues 51 należący do serii Jazz & Blues.
Nazwa instrumentu – Blues 51 – nie jest przypadkowa i nawiązuje do powstałej w 1927 autostrady oznaczonej liczbą 51, łączącej południe USA z północą przecinając kilka stanów. W ówczesnym czasie wielu muzyków podróżowało tą drogą, występując w miastach leżących na jej trasie. O „Highway 51” śpiewał też kilkadziesiąt lat później Bob Dylan.
Podobnie jak nazwa, także i kształt nowej gitary firmy Alvarez nie jest dziełem przypadku lecz nawiązaniem do instrumentów używanych przez muzyków bluesowych w okresie gdy budowano wspomnianą autostradę i wczesnych latach jej funkcjonowania.
OPIS
Zobaczmy zatem dokładniej co oferuje testowany instrument. Najpierw tak zwane „suche fakty”: lita płyta wierzchnia wykonana ze świerku najwyższej jakości, tył i boczne ścianki korpusu zrobione z palisandru. Wewnętrzna konstrukcja korpusu czyli ożebrowanie jest wzorowane na takim, jakie stosowano w czasach gdy powstawały wzorce amerykańskiej muzyki rozrywkowej. Jej nazwa to Back Shifted, Scalloped X. Czasami tę pierwszą nazwę zastępowano wyrażeniem Rear Shifted. Tak czy inaczej istotą tego typu wzmocnienia płyty wierzchniej jest przesunięcie „do tyłu” punktu w którym krzyżują się „belki” wzmacniające o 1-7/8”. Taki rodzaj wzmocnienia korpusu zazwyczaj wywołuje nieco bardziej agresywne brzmienie instrumentu. Gryf gitary wykonano z mahoniu, a profil szyjki to V. Gryf łączy się z korpusem na wysokości dwunastego progu.
Podstrunnicę wykonano z palisandru i jest ona nieco szersza niż podstrunnica w gitarach z początku ubiegłego stulecia. Oczywiście na skutek tego w testowanej gitarze jest nieco szerszy rozstaw strun – na pierwszym progu szerokość podstrunnicy wynosi 44.45 mm. W podstrunnicy umieszczono dwadzieścia progów. W testowanej gitarze zastosowano chromowane klucze typu otwartego. Mostek w tym modelu wykonano nie z drzewa orzechowego jak to wcześniej robiono w instrumentach Alvarez a z palisandru. Siodełko i podstawek są z prawdziwej kości. Instrument dostarczono z fabrycznie założonymi strunami D’Addario EXP Coated. Do testu otrzymaliśmy egzemplarz z wykończeniu oznaczonym skrótem CSB (Cherry Sunburst).
Dzięki licznym ozdobom i starannie wykonanemu wykończeniu instrument prezentuje się bardzo ciekawie, czemu dowód można znaleźć na zdjęciach towarzyszących temu tekstowi.
WRAŻENIA
Reedycje instrumentów z legendarnej epoki początków amerykańskiej muzyki rozrywkowej jest dość trudno oceniać. Niewiele instrumentów z lat dwudziestych ubiegłego stulecia zachowało się w prywatnych kolekcjach (sam mam co prawda jeden instrument z 1922 roku ale nie jest to gitara akustyczna). W związku z tym nie jest tak łatwo porównać brzmienie reedycji z oryginalnym instrumentem. Na szczęście testowanie instrumentów nie polega jedynie na porównaniach, ale też na sprawdzeniu możliwości wybranego egzemplarza bez zastanawiania się jak wypadnie w kontekście brzmienia podobnego instrumentu sprzed prawie stu lat.
Wrażenia manualne z gry na instrumencie są pozytywne. Osobiście lubię kiedy gitara reaguje na najmniejsze różnice w artykulacji i tę reakcję nie tylko słychać a i czuć fizycznie w drganiach korpusu. Rzeczywiście brzmienie jest nieco agresywne, ale gra się na gitarze wygodnie, śmiem zaryzykować twierdzenie, że najprawdopodobniej bardziej wygodnie niż na prawie stuletnich pierwowzorach.
Mimo że we umieszczonym poniżej filmie z próbkami informacja o brzmieniu instrumentu jest kompletna to jednak napiszę o nim tu parę słów: otóż większość gitarzystów kojarzy bluesowe brzmienie gitary akustycznej z głębokim czasami „przebasowanym”, niezbyt wyrównanym brzmieniem instrumentów z okolic Delty rzeki Missisipi. Jednak wiekowe gitary nie wyróżniają się jedynie basem. Duża zawartość częstotliwości środkowych, którą znamy z archiwalnych nagrań nie wynika tylko ze starej lampowej technologii nagrywania, ale też z samych instrumentów. Testowana gitara Blues 51 brzmi bardziej w tym kierunku. Nie jest to „potwór” w stylu super jumbo, a jest to gitara która w swym brzmieniu łączy jasne środkowe tony z głębokim i o dziwo konturowym brzmieniem właściwym tradycyjnym instrumentom bluesowym.
PODSUMOWANIE
Blues 51 CSB to gitara, na której łatwo się gra mimo że potrafi ona stawiać opór. Ten opór uważam jednak za zaletę, gdyż akcja strun nie jest niska tak jak w przypadku „wyścigowych” gitar, ale też nie jest zbyt wysoka by grający odczuwał dyskomfort. Wszystko według mnie jest wyważone doskonale i pozwala łączyć nowoczesne techniki z graniem tradycyjnym. Cena instrumentu nie jest zbyt niska, bo wynosi prawie dwa tysiące złotych, ale z drugiej strony nie jest za wysoka, bo tej klasy instrument trudno jest znaleźć za mniejszą kwotę.
Tekst: Konstantin „Kostek” Andriejew
DANE TECHNICZNE
Płyta przednia: lity świerk
Płyta tylna i boki: palisander
Rozeta: masa perłowa
Gryf: mahoń
Podstrunnica: palisander
Ilość progów: 20
Menzura: 630 mm (24.8125”)
Siodełko: kość
Cena: 1910 PLN
Do testu dostarczył:
Music Info
ul. 28 Lipca 1943 17a
30-233 Kraków
tel. (12) 2672480
Internet: www.musicinfo.pl, www.alvarezguitars.com
Test ukazał się w numerze 5/2016 miesięcznika Muzyk.
Poniżej prezentujemy film, będący uzupełnieniem testu: