Nasze kolejne spotkanie z syntezatorami z przeszłości poświęciliśmy instrumentowi Roland Alpha Juno 2. Myślę, że model ten nie jest obcy naszym czytelnikom, gdyż swego czasu był on dosyć popularny, także wśród polskich muzyków. Należy on do niemałej rodziny syntezatorów z serii Juno, która obejmuje model Alpha Juno 1 oraz, także popularny i ceniony nawet do dziś, Juno 106. Swą popularność instrumenty te zawdzięczają przede wszystkim prostej obsłudze i dobremu brzmieniu, przy niewygórowanej cenie. Roland Alpha Juno 1 jest bliźniaczą wersją „dwójki”, charakteryzującą się krótszą, 4. oktawową klawiaturą, nie posiadającą dynamiki oraz funkcji Aftertouch jak również brakiem możliwości zastosowania zewnętrznej karty pamięci (cartridge). Wszystkie pozostałe cechy charakterystyczne i możliwości tych dwóch modeli instrumentów są niemal identyczne. Syntezatory tej serii pojawiły się na rynku w 1985 roku. Przyjrzyjmy się na chwilę temu instrumentowi z bliska.
OPIS INSTRUMENTU I EDYCJA
Roland Alpha Juno2 jest instrumentem wyposażonym w 5. oktawową, dynamiczną klawiaturę z Aftertouch oraz posiada sześciogłosową polifonię. Rozmieszczenie wyświetlacza oraz wszystkich przycisków na płycie głównej jest podobne do syntezatora znanego nam z poprzedniego odcinka – Yamaha DX7. Centralne miejsce zajmuje fluorescencyjny, 16. cyfrowy wyświetlacz. Nazwy barw i poszczególnych parametrów są na nim dobrze widoczne, także podczas pracy przy słabym oświetleniu. Na prawej stronie płyty czołowej znajdują się przyciski koloru szarego, którymi wybieramy barwy oraz typ pamięci z której chcemy skorzystać. Po lewej stronie znajdują się przyciski służące do edycji i zapisu danej barwy oraz do ustawienia wartości parametrów globalnych, takich jak strój instrumentu, zakres działania funkcji Pitch Bender, efektu Portamento oraz MIDI. Niebieskim kolorem wyróżniony jest przycisk Data Transfer, dzięki któremu dokonać możemy zrzucenia zawartości pamięci poprzez MIDI lub na Cartridge. Nad typowym dla Rolanda joystickiem znajduje się potencjometr głośności oraz przyciski, którymi włączamy efekt Portamento, funkcję Chord Memory. Nad nimi mamy jeszcze dwa przyciski Oct Transpose, którymi dokonujemy transpozycji o jedną oktawę w dół. Nad tymi wszystkimi przyciskami znajduje się dosyć duże kółko a-Dial, którym w prosty i wygodny sposób możemy wywołać żądany parametr i zmienić jego wartość. Przyznać trzeba, że edycja barw w tym instrumencie jest naprawdę prosta. Naciskamy przycisk Parameter Select, następnie kółkiem a-Dial wybieramy żądany parametr, naciskamy kolejny przycisk Value i zmieniamy wartość danego parametru w oczekiwanym przez nas zakresie. I to praktycznie wszystko! W ten sam sposób możemy nadać własną nazwę naszej nowej barwie, ustawić odpowiednie parametry MIDI itd. Na koniec, czerwonym przyciskiem Write, uaktywniamy procedurę zapisu barwy w pamięci.
Inną formą modyfikacji danej barwy w sposób łatwy, intuicyjny i podczas grania jest wykorzystanie przycisków Tone Modify, którymi zmieniać możemy kolorystykę danej barwy – przycisk Brilliance, obwiednię oraz głębokość modulacji LFO i intensywność stereofonicznego efektu typu Chorus.
Na ściance tylnej obok typowych trzech gniazd MIDI, znajduje się wyjście łączące instrument z mikserem lub wzmacniaczem i słuchawkami oraz gniazda do podłączenia odpowiednich sterowników nożnych i pedału ekspresji. Osobnym przełącznikiem Memory Protect zabezpieczamy pamięć instrumentu przed skasowaniem.
Roland Alpha Juno 2 jest instrumentem o brzmieniu typowo analogowym lecz nie jest on całkowicie syntezatorem analogowym. Tym, co odróżnia ten instrument od innych, to cyfrowy generator DCO (ang. Digital Controlled Oscillator), który zapewnia przede wszystkim stabilność stroju. Dalsze elementy syntezy – czyli filtr oraz wzmacniacz – są już sterowane napięciowo. Są one znane jako VCF, VCA i ich parametry są typowe dla innych modeli syntezatorów analogowych, dlatego ograniczę się tylko do przedstawienia istotnych różnic jakie występują w tym instrumencie.
Przede wszystkim w Rolandzie Alpha Juno 2 zastosowano dwa rodzaje filtrów: pierwszy jest typem filtra górnoprzepustowego (HPF – high pass filter), a jego działanie polega na przepuszczaniu tych częstotliwości, które leżą powyżej pewnej określonej częstotliwości granicznej. Drugi natomiast jest najczęściej spotykanym typem filtru dolnoprzepustowego (LPF – low pass filter). Jeżeli chodzi o zasób generowanych sygnałów, to do wyboru mamy 5 rodzajów o kształcie trójkątnym, 3 rodzaje o kształcie prostokątnym oraz generator szumów. Dodatkowo możemy wpłynąć na kształtowanie tych sygnałów poprzez zastosowanie stałego i modulowanego współczynnika wypełnienia (PW i PWM). Poprzez odpowiednie określenie parametrów generatora obwiedni oraz LFO, możemy wpłynąć na zmianę barwy w żądanym przez nas zakresie. Dodatkowo możemy wykorzystać Sub Oscillator, znany nam z opisu syntezatora Korg Polysix, który pozwala na dodanie drugiego sygnału o oktawę w stosunku do sygnału generatora.
BRZMIENIE ALPHA JUNO 2 I OCENA KOŃCOWA
Jak już wspomniałem wcześniej, syntezator ten był w przeszłości instrumentem dosyć popularnym i jest przez wielu muzyków używany nawet do dziś jako dodatkowy, drugi bądź trzeci instrument. Oferuje użytkownikowi 64 barwy w banku Presets oraz miejsce na następne 64 w pamięci RAM, a także kolejne 64 na karcie pamięci typu cartridge. Razem więc 192 barwy z których grający ma naprawdę co wybierać. Na szczególną uwagę zasługują barwy z grupy Strings oraz Brass – ciepłe, pełne i miłe dla ucha, także barwy solowe i różne formy barw syntetycznych. Niestety, jeśli chodzi o imitację barw naturalnych jest gorzej. Takie barwy jak Piano, Guitar, Bass Guitar bardziej przypominają różne formy barw syntetycznych niż właściwe im akustyczne odpowiedniki. Nie zachwyciły mnie także barwy instrumentów perkusyjnych o stroju temperowanym takie jak ksylofon czy wibrafon. Dzięki dobrodziejstwom MIDI i szerokim jak na rok produkcji instrumentu nadawanym i odbieranym komunikatom, Roland Alpha Juno 2 może być uzupełnieniem studia MIDI lub pełnić rolę klawiatury sterującej. Przez swoją łatwość i elastyczność w programowaniu, instrument ten może pełnić rolę edukacyjną dla młodego muzyka, chcącego poznać podstawowe arkana sztuki programowania syntezatorów. Jeżeli jednak ktoś lubi programować w sposób typowo analogowy, a więc przy pomocy potencjometrów i suwaków, można zastosować opcjonalnie osobny programator PG 300 w którym właśnie za pomocą suwaków dokonywać możemy edycji. Seria Alpha ma także swoją wersję w postaci modułu o symbolu MKS 50, co czyni ją bardziej uniwersalną.
Myślę, że instrument ten wart jest zainteresowania jako uzupełnienie posiadanego już instrumentarium. Śmiało można też polecić go młodym ludziom, grającym w różnego rodzaju zespołach i grupach muzycznych, którzy niewielkim kosztem chcieliby brzmieniowo wzbogacić graną przez nich muzykę.
Tekst: Marek Manowski
Artykuł ukazał się pierwotnie w numerze 9/1996 miesięcznika Muzyk.