W grudniowo/styczniowym numerze amerykańskiego magazynu Harper’s Bazaar ukaże się obszerny materiał, którego bohaterką będzie Miley Cyrus. Wśród poruszonych w nim tematów znajdzie się m.in. nowa płyta artystki, która ma się ukazać w 2025 roku. Jak się okazuje, Miley znalazła dość niespodziewaną inspirację dla tego albumu.
Nowa płyta Miley Cyrus o roboczym tytule „Something Beautiful” ma być albumem wizualnym i z tego też powodu poza jej chłopakiem, gitarzystą i perkusistą Maxxem Morando czy realizatorem i producentem Shawnem Everettem, w projekt ten zaangażowany jest m.in. reżyser Panos Cosmatos. Choć w swej dotychczasowej karierze artystka nagrywała płyty zróżnicowane pod względem gatunkowym, informacja o tym, co zainspirowało ją do stworzenia nowego krążka może co niektórych zaskoczyć. W rozmowie z Harper’s Bazaar powiedziała ona bowiem:
Inspiracją był „The Wall” zespołu Pink Floyd.
Mój pomysł polegał na zrobieniu „The Wall”, ale z lepszymi kostiumami, bardziej w wersji glamour i wypełnionego popkulturą.
Miley obejrzała „The Wall” po raz pierwszy gdy była nastolatką i zrobił na niej wówczas duże wrażenie:
Naprawdę się wciągnęłam i jestem do niego przywiązana z całego serca.
Wspomniany reżyser Panos Cosmatos dodał:
Ten album jest bardziej eksperymentalny niż wszystko, co kiedykolwiek zrobiła, ale utrzymany w popowym stylu, który uwielbiam.
Miley opisuje panujący wokół niego klimat jako „hipnotyzujący i pełen uroku”, dodając:
To album koncepcyjny, który jest próbą wyleczenia pewnej chorej kultury za pomocą muzyki.
Na chwilę obecną trudno stwierdzić, jak prezentować się będzie nowy projekt Miley Cyrus, co i w jakim stopniu zaczerpnęła ona z „The Wall” oraz jakie elementy słynnego dzieła zespołu Pink Floyd stały się inspiracją dla jej nadchodzącego albumu. Wygląda na to, że pozostaje nam czekać na pierwsze muzyczne zwiastuny tej płyty, a potem na samo wydawnictwo…
Strona internetowa artystki: www.mileycyrus.com
zdjęcie główne: fot. Noua Unu Studio / mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland