Choć w wielu przypadkach producenci muzyczni pozostają w cieniu, pracując wyłącznie na rzecz rozmaitych artystów, są wśród nich także tacy, którzy jednocześnie z powodzeniem wydają własne płyty i występują. Przykładem osoby, która zdobyła uznanie zarówno za owoce pracy dla innych jak i na swój własny rachunek jest angielski DJ, kompozytor, multiinstrumentalista i producent muzyczny Mark Ronson. Mimo wielu sukcesów jakie osiągnął być może nie wszyscy nasi Czytelnicy go znają, postanowiliśmy zatem przybliżyć jego sylwetkę.
Mark Ronson urodził się w Londynie, ale wychowywał w Nowym Jorku. To tam właśnie zaczął swą przygodę z muzyką zdobywając popularność jako DJ na tamtejszej scenie hip-hopowej. Pierwsze szlify jako producent zdobył pracując na albumem „Everybody Got Their Something” amerykańskiej piosenkarki Nikki Costy z 2001 roku. Dwa lata później wydał swój debiutancki album „Here Comes the Fuzz” z muzyką skupioną na amerykańskim hip-hopie, jednak nie spotkał się on ze zbyt dużym zainteresowaniem. Gościnnie pojawili się na nim Ghostface Killah, M.O.P., Nate Dogg, Saigon, Q-Tip, Sean Paul i Mos Def a także Rivers Cuomo, Jack White i Daniel Merriweather.
Swoisty przełom nastąpił w 2006 roku, kiedy to Mark Ronson wyprodukował utwory, które znalazły się na płytach Lilly Allen („Alright, Still”) i Christiny Aguilery („Back to Basics”), a przede wszystkim Amy Winehouse. Mark nie tylko wyprodukował jej album „Back to Black”, ale także był współautorem tytułowego utworu. Wykorzystując zdobytą pozycję Ronson wydał w 2007 roku drugi album „Version”, tym razem koncentrując się na brytyjskiej scenie muzycznej, choć znalazły się na nim także utwory artystów amerykańskich. Oprócz trzech własnych utworów, płytę wypełniły covery (m.in. Coldplay, Kaiser Chiefs, The Smiths, The Zutons, Radiohead, Kasabian, The Charlatans, Maximo Park), a wystąpili na niej między innymi Lily Allen, Daniel Merriweather, Ol’ Dirty Bastard, Paul Smith, Santigold i Robbie Williams, a także Amy Winehouse (zaśpiewała „Valerie”). Album odniósł spory sukces, a single promujące ten krążek stały się przebojami.
Pierwsze wymierne owoce dwóch ostatnich lat Mark Ronson zebrał w lutym 2008 roku. Najpierw otrzymał trzy nagrody GRAMMY, w tym jedną za „Rehab” (Nagranie roku) i jedną za całą płytę Amy Winehouse „Back to Black” (Najlepszy album wokalny pop). Uznano go także Producentem roku, a nominację do tego wyróżnienia dostał za własną płytę „Version” oraz utwory wyprodukowane dla Winehouse i Allen. Kilka dni później uhonorowano go w Londynie m.in. statuetką BRIT Awards dla Najlepszego brytyjskiego artysty solowego. Co ciekawe, został on pierwszym artystą w historii tych nagród, który zwyciężył w tej kategorii mimo że nie zaśpiewał w żadnym ze swoich utworów. W tym samym roku zagościł jako producent na płytach Adele, Solange Knowles, Nasa czy Kaiser Chiefs. W 2009 roku wyprodukował m.in. jeden z utworów na płycie Foreigner (gra w nim jego ojczym – Mick Jones), a przede wszystkim całą debiutancką płytę Daniela Merriweathera „Love & War”.
W 2010 roku ukazał się nowy album Marka zatytułowany „Record Collection” (sygnowany jako Mark Ronson & The Business Intl.), który w Wielkiej Brytanii dotarł do drugiego miejsca listy UK Albums Chart. Tym razem płytę wypełniły wyłącznie utwory których współautorem był Ronson, utrzymane w takich stylach jak alternative hip hop, synth-pop, new wave czy alternative dance. Jak zwykle za partie wokalne odpowiadali goście, a w gronie tym znaleźli się m.in. Q-Tip, Ghostface Killah, Kyle Falconer, Boy George, Andrew Wyatt, Rose Elinor Dougall, D’Angelo czy Simon Le Bon. Pojawienie się tego ostatniego nie dziwi, gdyż w tym samym roku premierę miał album „All You Need Is Now” zespołu Duran Duran wyprodukowany przez Ronsona, który już wcześniej miał okazję współpracować z tą grupą.
Kolejną płytą wyprodukowaną przez Marka był „Out of the Game” Rufusa Wainwrighta z 2012 roku. W tym samym roku pojawił się nowy krążek Bruno Marsa „Unorthodox Jukebox”, a rok później album „New” Paula McCartneya. Na obu tych płytach znalazły się utwory, których producentem był Ronson. Rok 2015 przyniósł ze sobą przede wszystkim premierę „Uptown Special” – czwartego albumu Marka, a jednocześnie pierwszego który trafił na pierwsze miejsce brytyjskiej listy przebojów (w USA dotarł do piątego miejsca listy Billboard 200). Jak zwykle, Ronson zaprosił do współpracy spore grono gości – od współautorów i współproducentów utworów przez artystów śpiewających na tym krążku po muzyków grających partie instrumentalne. Największym hitem z tej płyty okazał się „Uptown Funk” śpiewany przez Bruno Marsa, w którym znajdziemy odniesienia do funku, soulu, boogie czy disco-popu. Piosenka ta przyniosła Ronsonowi kolejne wyróżnienia, w tym dwie nagrody GRAMMY (Nagranie roku, Najlepsze popowe wykonanie przez duet/zespół) oraz statuetki BRIT Awards, BMI Awards, Soul Train Music Awards i MTV Video Music Awards. Utwór ten trafił nawet do Księgi Rekordów Guinnessa. W innych utworach na „Uptown Special” zaśpiewali m.in. Stevie Wonder, Andrew Wyatt, Kevin Parker, Mystikal i Keyone Starr.
Kolejną wokalistką po Lily Allen, Christinie Aguilerze, Amy Winehouse czy Adele, z którą nawiązał współpracę Mark Ronson była Lady Gaga. Jako współautor i współproducent miał wpływ na powstanie jej albumu „Joanne”, który ukazał się w 2016 roku. Rok później premierę miał z kolei album „Villains” zespołu Queens of the Stone Age, który wyprodukował Ronson. Jedną z prawidłowości, jaką można wysnuć przeglądając dorobek producencki Ronsona jest fakt, że z wieloma artystami współpracuje on w ramach różnych projektów. Przykłady tego łatwo znaleźć w akapitach powyżej, a kolejnym tego dowodem jest utwór „Shallow” z nowej wersji filmu „Narodziny gwiazdy” (2018). Otóż piosenka ta jest wspólnym dziełem teamu, w którego skład wchodziła zarówno Lady Gaga (zaśpiewała ją wspólnie z Bradleyem Cooperem) jak również Mark Ronson, a poza nimi także Anthony Rossomando i Andrew Wyatt. W tym przypadku bycie współautorem utworu, który trafił na szczyt list przebojów w wielu krajach i cieszył się ogromną popularnością, pozwoliło Ronsonowi powiększyć kolekcję statuetek o Oscara i Złoty Glob, a także następną nagrodę GRAMMY…
W 2018 roku ukazała się także inna piosenka, za którą Mark otrzymał GRAMMY (łącznie ma ich siedem), a mianowicie „Electricity” wykonywana przez Duę Lipę. Utwór ten wyprodukował duet Silk City, za którym kryją się Diplo (Thomas Wesley Pentz) i Ronson, należący również do jego współautorów. Piosenka znalazła się zarówno na zatytułowanej tak samo EP’ce Silk City, jak również na rozszerzonej wersji debiutanckiego albumu Duy Lipy. Także w 2018 roku Mark powołał do życia własną wytwórnię płytową Zelig Records.
Chociaż największy sukces Mark odniósł za sprawą „Uptown Funk” śpiewanego przez Bruno Marsa, można powiedzieć że specjalizuje się we współpracy z piosenkarkami, a kolejnym tego dowodem jest jego ostatni jak dotąd autorski album – „Late Night Feelings” (2019). Tym razem gościnnie pojawiły się na nim m.in. Alicia Keys, Lykke Li, Camila Cabello, King Princess, Angel Olsen, Diana Gordon i Yebba oraz Miley Cyrus. Z tą ostatnią Ronson spotkał się wcześniej podczas prac nad jej płytą „She Is Coming” jako współautor i współproducent utworu „The Most”. Niejako „w rewanżu” Miley zaśpiewała na płycie Marka piosenkę „Nothing Breaks Like a Heart”, której jest też współautorką. Od czasu premiery jego piątej płyty studyjnej, do listy utworów, w których powstaniu Ronson brał udział dołączyły m.in. „New Love” sygnowany przez Silk City z wokalem Ellie Goulding oraz tegoroczny utwór „Too Much”, w którym wokalnie Markowi towarzyszy Lucky Daye.
Poza nagrywaniem autorskich płyt oraz produkcji utworów czy albumów innych artystów Mark Ronson ma też na koncie pracę przy ścieżkach dźwiękowych do filmów jako wykonawca, współautor, producent czy współproducent. Nie licząc wspomnianych już „Narodzin gwiazdy”, były to takie filmy jak „Zoolander”, „Szkolny chwyt”, „Arthur”, „Bezwstydny Mortdecai”, „Księga dżungli”, „Legion samobójców”, „Ghostbusters: Pogromcy duchów” czy „Bajecznie bogaci Azjaci”. Co więcej, Mark zagrał też samego siebie w filmie „Zoolander”, a ponadto zobaczyć go można w biograficznych dokumentach „Amy” i „Gaga: Five Foot Two”. W ubiegłym roku był z kolei gospodarzem internetowego serialu „Watch the Sound with Mark Ronson” dostępnego na platformie Apple TV+. Jest on też bohaterem trwającego ponad godzinę dokumentu „How to be: Mark Ronson” dostępnego w serwisie YouTube. W tym roku gościł też w internetowym cyklu „Quest for Craft”, którego gospodarzem jest Questlove. Także ten serial jest dostępny online.
Chociaż z tak obszernej kolekcji utworów wykonywanych, napisanych lub wyprodukowanych przez Marka Ronsona trudno wybrać zaledwie kilka, jest są wśród nich takie, które mocno wyróżniają się pod względem popularności w Sieci i tę właśnie piątkę znajdziecie wplecioną w powyższy artykuł. Z pierwszą nie ma problemu, gdyż „Uptown Funk”, w którym śpiewa Bruno Mars może pochwalić się teledyskiem, który tylko w serwisie YouTube ma już ponad 4.7 miliarda odsłon. Pozostałą czwórkę stanowią „Nothing Breaks Like a Heart” z Miley Cyrus, „Electricity” projektu Silk City z udziałem Duy Lipy, „Shallow” śpiewany prze Lady Gagę i Bradleya Coopera oraz „Back To Black” wykonywany przez Amy Winehouse. Oczywiście to subiektywny wybór i zapewne każdy z fanów twórczości czy też szeroko pojętej działalności muzycznej Marka Ronsona ma swoje ulubione utwory, ale ta piątka prezentuje różne oblicza bohatera tego artykułu i jego dorobku jako autora, producenta i wykonawcy.
Strona internetowa: www.markronson.co.uk
zdjęcie główne: Mark Ronson podczas występu na Dcode Music Festival 2016 w Madrycie (fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com)