Kinga Rataj – krakowska pieśniarka, najszerzej znana jako niestrudzona popularyzatorka portugalskiego Fado i jedna z najlepszych wykonawczyń tego gatunku w Polsce powróciła na gościnną scenę Żydowskiego Muzeum GALICJA w Krakowie. Tym razem jednak, organizowany z okazji „Walentynek” koncert pokazał inną twarz artystki – przedstawiono program zbudowany z melodii filmowych. Koncert miał miejsce w niedzielę, 17 lutego.
Kinga wystąpiła tym razem w towarzystwie trzech muzyków. Za fortepianem zasiadł jej chyba najbardziej stały współpracownik, Marek Bazela. Na gitarach tym razem zagrał wyśmienicie Tomasz Grzybowski. Muzyk obdarzony pięknym wyczuciem muzycznym, ma wypracowaną świetną technikę i piękne brzmienie, ale potrafił przede wszystkim znakomicie akompaniować wokalistce, czasami wdając się z nią w muzyczny dialog, ale nigdy nie próbujący zdominować sceny swoją muzykalnością. Całość dopełniał czujny i zawodowo brzmiący trębacz Dominik Borek.
Choć tym razem pretekstem do wyboru piosenek nie było portugalskie fado, to i tak Kinga nie uciekła (na szczęście) z półwyspu iberyjskiego – elementy fado i flamenco zabrzmiały tego wieczoru przed kompletem zasłuchanej publiczności. W koncercie usłyszeliśmy utwory znane z filmów „Dzisiejsze czasy”, „Porozmawiaj z nią”, „Cinema Paradiso”, „Coco”, „Miłość w czasach zarazy”. Nie zabrakło poloniców – owacyjnie przyjęta ballada z filmu „Prawo i pięść”, nieśmiertelne „Uciekaj moje serce” (ale tym razem w dość niebanalnej aranżacji) czy „Szepty i łzy” Wojciecha Kilara godnie reprezentowały polską kinematografię tego wieczoru.
Prezentujemy galerię zdjęć z kolejnego pięknego koncertu organizowanego przez Żydowskie Muzeum Galicja w Krakowie.
Tekst i zdjęcia: Sobiesław Pawlikowski
Strona internetowa artystki: www.facebook.com/KingaRatajFado/