Wystawa HIGH END w Monachium uważana jest za najważniejszą tego typu w Europie i drugą, po CES w Las Vegas, na świecie. Tegoroczna odbędzie się już w tym tygodniu, w dniach 10-13 maja. Wiele wskazuje na to, że znów będzie pobity rekord ilości wystawców i zwiedzających. Prawdę mówiąc, większość stoisk sprzedano tuż po zakończeniu zeszłorocznej wystawy, co biorąc pod uwagę znaczenie imprezy, nikogo nie dziwi. Fachowcy z innych branż zastanawiają się często, jak to się dzieje, że w dobie wszechobecnego internetu i błyskawicznie przekazywanych wiadomości, targi audio cieszą się tak wielką popularnością, ale fakt pozostaje faktem: audiofile nie tylko z Niemiec przyjeżdżają do Monachium masowo.
Podobnie jak to miało miejsce w poprzednich latach, organizatorzy HIGH END postanowili zaoferować sześciu debiutującym firmom różnych specjalności audiofilskich, wyodrębnione, prestiżowe miejsce prezentacji na wyjątkowo korzystnych warunkach finansowych.
Przewodnie hasło ekspozycji, „Słuchaj muzyki”, do najbardziej odkrywczych nie należy, ale to oczywiście nie znaczy, że na HIGH END w Monachium nie będzie interesująco. W przeciwieństwie do Las Vegas, bawarska stolica jest prezentacją o wiele bardziej „na serio”, tak licznych gadżetów elektronicznych tu się nie uświadczy, za to sprzętu audio (i trochę audio-wideo) różnych klas, jest ogromnie dużo. Na te zasadnicze różnice między wystawami w Nevadzie i Bawarii zwracają baczną uwagę dziennikarze, zwłaszcza amerykańscy. Dla nich także sprawy organizacyjne, kulejące jak się okazuje w USA, mają pierwszorzędne znaczenie.
Zwolennicy bardziej tradycyjnego sprzętu znajdą tu setki modeli wzmacniaczy, gramofonów, kolumn głośnikowych, odtwarzaczy CD, kabli, a nawet zupełnie nowy model magnetofonu szpulowego! Miłośnicy plików będą mieli do dyspozycji najnowsze odtwarzacze stacjonarne, procesory, komputery, serwery, przetworniki, a także wręcz nieprzebrane ilości sprzętu osobistego. Jak zwykle w ostatnich latach wyróżnieni będą miłośnicy słuchawek, ponieważ zorganizowana będzie dla nich specjalna strefa. Organizatorzy zaoferują możliwość ich bezpośredniego porównania: do każdej pary będzie dostarczony ten sam materiał muzyczny w postaci bezstratnych plików. Niezależnie od strefy, wielu producentów zademonstruje słuchawki na swoich stoiskach firmowych. Jakby tego było mało, w bezpośrednim sąsiedztwie targów HIGH END będzie miała miejsce niezależna od nich wystawa CanJam, poświęcona wyłącznie słuchawkom. Bezpłatny wstęp gwarantowany jest wszystkim posiadaczom biletu targowego.
Poza ekspozycjami przewidziano również szereg spotkań dotyczących różnych zagadnień audiofilskich. Wyjątkowe znaczenie organizatorzy nadali konferencji z norweską autorką piosenek i ich wykonawczynią, Kari Bremnes. Okazało się, że należy ona do nielicznego grona artystek naprawdę zainteresowanych kwestią jakości dźwięku swoich nagrań. Kari ma poruszyć temat reprodukcji muzyki najwyższej jakości z perspektywy muzyków. W ramach innych spotkań mają być porównywane nagrania analogowe i cyfrowe, a także gramofony różnych klas. Zaprezentują się także czołowi realizatorzy dźwięku różnych wytwórni płytowych.
Do Monachium nie jest znowu tak daleko, można tam dotrzeć samolotem, samochodem, czy koleją, baza hotelowa jest nieprzebrana i obliczona na różną kieszeń. Kto chce na własne uszy usłyszeć nowinki audio i ma wolne dwa dni, powinien się tam wybrać. Całej reszcie Czytelników będzie musiała wystarczyć nasza relacja.
Strona internetowa targów: www.highendsociety.de