Pod koniec listopada ubiegłego roku w siedzibie firmy Audiostacja odbyło się szkolenie poświęcone multiefektowi gitarowemu HeadRush Pedalboard, znajdującemu się w jej ofercie dystrybucyjnej. Jego celem było przybliżenie tego urządzenia zaproszonym osobom oraz prezentacja jego możliwości i obsługi. Multiefekt będący bohaterem tego spotkania jest pierwszym produktem marki HeadRush znajdującej się w portfolio firmy inMusic Brands. Szkolenie prowadził przedstawiciel jej brytyjskiego oddziału – Ross Davies, doświadczony Product Manager odpowiedzialny m.in. za markę HeadRush.
HeadRush Pedalboard to podłogowy procesor gitarowy, który bazuje na „silniku” Eleven firmy Avid, a dokładniej jego własnej wersji przebudowanej od podstaw i rozszerzonej o nowe funkcje, kryjącej się pod nazwą Eleven HD Expanded. Moc obliczeniową zapewnia czterordzeniowy procesor DSP. Do obsługi multiefektu służy kolorowy, 7-calowy ekran dotykowy wysokiej rozdzielczości i cztery enkodery, a także dwanaście przełączników nożnych – każdy z dedykowanym wyświetlaczem OLED oraz wskaźnikiem mogącym świecić w różnych kolorach.
Urządzenie udostępnia kilkadziesiąt symulacji rozmaitych efektów, a także emulacje ponad trzydziestu wzmacniaczy, kilkunastu zestawów głośnikowych i dziesięciu mikrofonów. Wszystkie te komponenty możemy łączyć w łańcuchy umieszczając w torze sygnałowym, a ich graficzne reprezentacje są widoczne na ekranie. HeadRush Pedalboard jest też wyposażony w looper oferujący możliwość nagrywania aż 20 minut materiału oraz tuner, a także pozwala na bezpośrednie nagrywanie i reamping z rozdzielczością 24-bit/96 kHz oraz umożliwia ładowania plików IR z odpowiedziami impulsowymi zestawów głośnikowych. Poza wspomnianymi już elementami panelu sterowania do dyspozycji mamy pokrętła służące do regulacji poziomów wejść i wyjść audio oraz pedał ekspresji z dwoma bankami. Poza wejściem gitarowym, do dyspozycji mamy wejście AUX, wyjścia liniowe dwóch typów, złącza pętli efektów, wyjście słuchawkowe, wejście dla dodatkowego pedału ekspresji, złącza MIDI oraz port USB.
Podczas szkolenia Ross Davies poruszył najważniejsze kwestie i tematy pozwalające poznać bliżej możliwości multiefektu HeadRush Pedalboard. Na przykładzie przygotowanych przez siebie jak i fabrycznych presetów zaprezentował możliwości brzmieniowe urządzenia (a przynajmniej ich część) i wykorzystywanych przez nie emulacji efektów i wzmacniaczy – oczywiście nie wszystkich. Na potrzeby tego spotkania multiefekt podłączony był zarówno do aktywnych zestawów głośnikowych jak i wzmacniacza gitarowego. Co do tego drugiego połączenia – HeadRush był podpięty bynajmniej nie do wejścia lecz do gniazda pętli efektów i właśnie taką konfigurację rekomendował Ross. Pokazał on też jak działa looper, zaprezentował właściwości wbudowanego pogłosu, a także opowiedział o wykorzystywaniu odpowiedzi impulsowych.
Najwięcej czasu, podczas trwającego kilka godzin szkolenia, Ross poświęcił jednak obsłudze multiefektu HeadRush Pedalboard – począwszy od ogólnych zasad i „filozofii pracy” tego urządzenia po konkretne funkcje. Pokazał m.in. jak posługiwać się ekranem dotykowym i enkoderami, jak zmieniać ustawienia i poruszać się po menu. Zaprezentował również tryb Hands-Free, w którym podstawowe parametry można zmienić na scenie bez potrzeby schylania się, wykorzystując wbudowany pedał ekspresji. Przedstawił także różne tryby pracy sekcji 12 przełączników nożnych, a także zaprezentował jak zmienić ustawienie przypisanych do nich efektów bez modyfikowania kolejności emulacji w torze sygnałowym. Wspomniał również o funkcji Hardware Assign umożliwiającej przypisywanie parametrów do konkretnych kontrolerów czy scenach. Oczywiście pokazał też jak stworzyć „od zera” nowy preset czyli zestaw wybranych emulacji wzmacniaczy, zestawów głośnikowych i efektów. Zaprezentował również możliwość rekonfigurowania toru sygnałowego, rozłączania go na dwa równoległe oraz podwajania liczby wykorzystywanych wzmacniaczy i zestawów głośnikowych. Jak przystało na szkolenie, Ross odpowiadał także na pytania uczestników, a oni mieli też możliwość bezpośredniego wypróbowania multiefektu.
Tekst i zdjęcia: Grzegorz Bartczak
Artykuł ukazał się w numerze 1/2018 miesięcznika Muzyk.