10 października 2020 w Nowohuckim Centrum Kultury w Krakowie odbył się jubileuszowy koncert Kapeli Hanki Wójciak. Okazją do spotkania było dziesięciolecie działania zespołu. Oczywiście nie zabrakło gości i miłych niespodzianek.
Kilka minut po 19 jeszcze w foyer NCK impreza rozpoczęła się małym performancem – Na telebimie wyświetlano sekwencje najpopularniejszych miejsc Krakowa, a Hanka Wójciak usiadła na ławce z gitarą akustyczną i zaśpiewała kilka piosenek wspominając granie „na streecie”, od czego zaczęło się jej krakowskie muzykowanie. Piosenki były dodatkowo ilustrowane tańcem w wykonaniu Franciszki Kierc-Franik, którą potem zobaczyliśmy również na dużej scenie NCK.
Po tym wstępie publiczność zajęła miejsca w głównej sali koncertowej domu kultury (oczywiście zgodnie z obostrzeniami sanitarnymi…), i po krótkim oczekiwaniu na scenie pojawiła się Hanka Wójciak oraz współpracujący z nią muzycy: Tomasz Czaderski (perkusjonalia), Jacek Długosz (gitara), Mateusz Frankiewicz (kontrabas), Jakub Piechnik (mandola) i Tomasz Pawlak (skrzypce). Gościnnie zagrali w kilku pieśniach Andrzej Zagajewski (na mandoli) i Mateusz Nowicki (na bębnie) – czyli połowa naszej znakomitej Hańby, kilka dni wcześniej nagrodzonej Fryderykiem za płytę „1939”. Gościnnie pojawiły się na scenie: wyśmienita śpiewaczka Susanna Jara, realizująca z Hanką między innymi projekt SHA, Asia Nawojska – śpiewaczka i pianistka, oraz jak się okazało również pomysłowa aranżerka (dzięki jej inwencji kilka kompozycji Wójciak zyskało całkiem nową formę), Alicja Tanew i młodziutka Ola Wojtas.
Nie zabrakło oczywiście piosenek z obu płyt Kapeli – debiutanckiej „Znachorki” i „Zasłony”, a kilka z nich, jak już wspomniałem, usłyszeliśmy w całkiem innych, momentami zaskakujących aranżach. Hanka wyśpiewała również premierowe kompozycje, zapowiadające trzecią płytę Kapeli, która będzie nosić tytuł „Zaranna” i powinna się ukazać wiosną przyszłego roku. Jedną z piosenek, które tego familiarnego wieczoru zabrzmiały na nowohuckiej scenie, skomponował mistrz Andrzej Zarycki.
Nie zabrakło oczywiście wspólnego śpiewania, zwłaszcza w ostatnim bisie – Hanka nie mogła nie sięgnąć do swych góralskich korzeni i nie wykonać piosenki rodem spod samiuśkich Tatr, a przesympatycznym zwieńczeniem wieczoru urodzinowego było „Sto lat” odegrane wspólnie przez artystów i publiczność na kilkudziesięciu…. kazoo rozdanych wcześniej jako upominki wszystkim uczestnikom imprezy.
Prezentujemy galerię zdjęć z kolejnej udanej imprezy zrealizowanej przez Nowohuckie Centrum Kultury. Plany koncertowe na jesień i zimę w tej instytucji były bardzo ambitne, niestety rosnące zagrożenie epidemiczne powoduje, że część imprez jest przekładana na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Tekst i zdjęcia: Sobiesław Pawlikowski