Pretekstem do poniższego wywiadu jest najnowsza płyta Darii Zawiałow, wokalistki, która gości na okładce bieżącego wydania magazynu Muzyk. W wywiadzie Daria wypowiedziała się również na temat studia, w którym nagrywała płytę: „Black Kiss Records to – moim skromnym zdaniem – rewelacyjne studio! Jedno z najlepszych. A Arek Kopera – realizator, jest naprawdę piekielnie zdolny”. Postanowiliśmy porozmawiać więc z właścicielem studia i realizatorem płyty, aby odsłonić nieco kulisy jego pracy w studio.
Daria Zawiałow jest zachwycona pracą z Tobą. A jak Tobie się z nią i jej muzykami pracowało?
Arkadiusz Kopera: Z Darią znam się już od dawna, tak samo jak z jej producentem Michałem Kuszem, z którym zresztą zakładałem studio Black Kiss Records. Po nagraniu płyty „A kysz”, która okazała się ogromnym sukcesem, myślę że każdy z tylu głowy miał tę samą myśl, aby kolejna płyta była lepsza lub tak samo dobra, a to duże wyzwanie, prawda? Natomiast sama praca przebiegała w bardzo rodzinnej atmosferze. Wszyscy się doskonale znamy i zrobiliśmy już wspólnie tyle płyt, że każdy mógł skupić swoje umiejętności i wykorzystać 100% swoich możliwości.
Opowiedz o samych nagraniach. Jaką techniką je realizowaliście? Co nagrywaliście najpierw? Jakiego sprzętu używaliście?
Arkadiusz Kopera: Nagrania polegały głównie na twórczym odzwierciedleniu tego, co przygotował w wersjach demo Michał. Zaczęliśmy od bębnów, później gitary, a cała reszta została zrobiona już przez Michała w jego studio w domu. Jeśli chodzi o perkusję przeważnie nagrywam ją na około 16-18 mikrofonów. Wszystko zależy od tego, co chcemy uzyskać. Czasami mikrofony, które są rozstawione a nie mają w sobie wartości dodanej, po prostu są omijane. Wyznaję zasadę, żeby wszystkie nagrania wychodzące z Black Kiss brzmiały docelowo, co oznacza, że wykorzystuję w pełni potencjał sprzętu, który posiadam i nie boję się odważnych/nieodwracalnych ruchów.
Pracuję na mikrofonach, które można zobaczyć w każdym profesjonalnym studio, ciekawostką o której warto wspomnieć jest mikrofon HUM Audio Devices polskiej konstrukcji. Jest to mikrofon wstęgowy, stereofoniczny, z wbudowanymi preampami oraz matrycą Mid/Side. Zakochałem się w tym wynalazku od początku i wykorzystuję go dosłownie do wszystkiego: od bębnów przez fortepian, gitary po wokale. Pracuję na konsolecie SSL AWS, z której jestem bardzo zadowolony, ba nawet bardziej niż mógłbym się tego spodziewać. Musimy jednak pamiętać, że sprzęt to tylko narzędzie, a tak naprawdę brzmienie, które słychać na płycie to wcześniejsza jego kreacja w głowie i próba oddania tego w nagraniu.
Twoje Studio w krótkim czasie stało się bardzo popularne i cenione. Wystarczy wspomnieć, że właśnie w nim realizowane były najnowsze nagrania zespołów Męskie Granie Orkiestra, Pink Freud, Wojtka Mazolewskiego i Johna Portera, Red Lips, LemOn, a także muzyka do filmu „Zimna Wojna”. Opowiedz o samym początku. Skąd pomysł na założenie studia? Nie bałeś się, że projekt się nie uda?
Arkadiusz Kopera: Studio – jak już wcześniej wspomniałem – założyłem z Michałem Kuszem i obaj byliśmy pełni obaw. Postawiłem wszystko na jedną kartę i liczyłem się z ewentualną porażką. Na szczęście okazało się zupełnie odwrotnie, a skala przedsięwzięcia przerosła znacznie moje oczekiwania. Studio na przestrzeni lat przechodzi metamorfozę, praktycznie co rok wchodząc na zupełnie nowy level. Nadchodzi kolejny etap związany z budową nowego mojego miejsca na ziemi, czyli kompleksu studyjnego na granicy Warszawy, składającego się z 6 pomieszczeń studyjnych w tym live roomu o powierzchni 100 m2 i wysokości 8 m.
Jesteś wszechstronnie wykształconym muzykiem. Które elementy Twojego formalnego wykształcenia muzycznego najbardziej przydają się podczas realizacji i pracy w studio?
Arkadiusz Kopera: Ze szkołą jest tak, że najpierw trzeba się wszystkiego nauczyć, a potem to wszystko zapomnieć i wyjść ze strefy komfortu. Natomiast nie wyobrażam sobie funkcjonowania na tym poziomie bez wiedzy, którą dały mi lata edukacji.
Ciągle lubisz aktywnie grać na instrumencie?
Arkadiusz Kopera: Oczywiście. Jestem członkiem zespołu Pink Freud oraz sesyjnie udzielam się w wielu projektach. Z Darią również grałem na koncercie podczas festiwalu Open’er 2017. Poza graniem również zajmuję się produkcją (może nawet częściej, niż samą realizacją), np. wspomniana płyta Mazolewski/Porter, oraz komponowaniem. Źródłem mojego doświadczenia jest praca z artystami z wszelakich gatunków muzycznych co popycha mnie do nieustającego rozwoju. W planach mam rozpoczęcie nauki gry na gitarze, basie oraz perkusji bo instrumenty klawiszowe mam opanowane już na wystarczającym poziomie.
Skoro jesteśmy już przy nauczaniu, to wspomnijmy, że w zeszłym roku zacząłeś prowadzić zajęcia mix/master w Szkole Muzyki Nowoczesnej we Wrocławiu. Jakie predyspozycje powinni mieć uczniowie, którzy chcą uczestniczyć w takich zajęciach (oprócz oczywiście dobrego ucha!)?
Arkadiusz Kopera: Przede wszystkim muszą być bardzo otwarci na muzykę, sztukę. Nie mogą zamykać się na jeden gatunek wręcz muszą nieustannie poszukiwać siebie na nowo. Nie ma nic gorszego niż artysta stojący w miejscu.
Wspomniałeś na początku wywiadu, że pracujesz na konsolecie Solid State Logic AWS900+. Zakupiłeś ją w 2016 roku i ciągle na niej pracujesz. Dlaczego wybrałeś właśnie tę konsoletę? Co uważasz za jej największą zaletę? Jaki jeszcze sprzęt posiadasz w studiu?
Arkadiusz Kopera: Jestem szczęśliwym posiadaczem SSL’a. Wybór właśnie tej konsolety był dość prosty, bo po prostu maksymalnie na to było mnie stać w tamtym momencie. Sam dość sceptycznie podchodziłem do wbudowanych w nią preampów, jednak z biegiem czasu nabrałem ogromnego szacunku do tej konsolety i uważam, że był to bardzo duży punkt zwrotny w mojej karierze realizatorsko-mikserskiej. Wraz z Patrykiem Tylzą, z którym stale współpracuję, obmyśliliśmy unikalny sposób na połączenie konsolety z całym outboardem. Przy wyborze sprzętu kierowałem się swoimi upodobaniami brzmieniowymi, bo pracuję w studio tylko ja oraz Patryk więc mogłem sobie pozwolić na rozwiązanie, które tylko nam pasuje. Używam kompresorów Chandler Limited, API, Disstressorów [Empirical Labs], Looptrotter Monster Compressor, Bettermaker limiter eq, Manley Massive Passive EQ i Bricasti M7.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Dariusz Domański
Wywiad ukazał się w numerze 5/2019 miesięcznika Muzyk.
Studio Black Kiss Records – www.facebook.com/BlackKisssRecords