Muzea, w których zgromadzone są instrumenty muzyczne nie są równie powszechne co chociażby takie, w których oglądać możemy obrazy czy rzeźby. Do tego, prezentowane są w nich głównie – jak chociażby w tym, które znajduje się w Poznaniu – instrumenty związane z muzyką klasyczną z różnych epok, instrumenty ludowe czy etniczne. Co jednak jeśli interesują nas instrumenty klasyczne ale w innym tego słowa znaczeniu – np. stare syntezatory? Jak się okazuje są także takie muzea choć, jak łatwo zgadnąć są one raczej rzadkością. Jednym z krajów, w którym zlokalizowane jest więcej niż jedno takie muzeum jest Szwajcaria. Dzięki Internetowi możemy zajrzeć do jednego z nich i zobaczyć część zbiorów w filmie, który pojawił się niedawno w Sieci.
Mowa tu o prywatnym muzeum Synthorama znajdującym się w miejscowości Luterbach. Dzięki filmowi nagranemu podczas wizyty w tym miesiącu, który na swoim kanale w serwisie YouTube umieścił Torsten Abel możemy wirtualnie zwiedzić to muzeum bez wyjeżdżania do Szwajcarii. Oczywiście to tylko namiastka, ale może ktoś po obejrzeniu filmu kiedyś się tam wybierze…?
W muzeum Synthorama znajduje się ponad trzysta syntezatorów i kilkadziesiąt innych instrumentów. Zgromadzone eksponaty pochodzą z dziesięciu krajów i reprezentują 80 lat historii elektronicznych instrumentów muzycznych. Są tu zarówno powszechnie znane marki i modele mające status kultowych, jak również mniej rozpoznawalne i rzadkie instrumenty. W muzeum podziwiać możemy syntezatory takich znanych amerykańskich marek jak Moog, Buchla, Sequential Circuits, ARP, Oberheim czy E-MU, jak również instrumenty japońskich koncernów Casio, Korg, Roland i Yamaha. Europę reprezentują m.in. syntezatory EMS (Electronic Music Studios), EDP (Electronic Dream Planet), OSC, PPG, Crumar, Elka, RSF, EKO, Davolisint czy EKO. Są tu także instrumenty takich marek jak EML, Digital Keyboards, 360 Systems, Electro-Harmonix, Octave, Gleeman, Steiner-Parker, Welson. W szwajcarskim muzeum nie brak też instrumentów pochodzących z krajów dawnego bloku wschodniego. Poza syntezatorami (głównie analogowymi) oraz instrumentami typu string machine czy podobnymi konstrukcjami, prezentowane są tu także automaty i syntezatory perkusyjne (m.in. EKO, Simmons, Sequential, Korg, Roland, Ace Tone, Keynote, Wurlitzer). W muzeum zobaczyć też można melotron, tereminy (w tym model RCA z 1931 będący najstarszym instrumentem w zbiorach) czy takie ciekawostki jak Clavioline czy Fale Martenota (Ondes Martenot).
Warto dodać, że w przeciwieństwie do większości muzeów, w tym można dotykać eksponatów… Większość syntezatorów jest nie tylko sprawna ale i podłączona do specjalnie zaprojektowanego systemu odsłuchowego, dzięki czemu można je samemu wypróbować i na nich zagrać. Trzeba tylko mieć ze sobą własne słuchawki.
O tym jak to wszystko wygląda, możecie dowiedzieć się z poniższego filmu:
Trzeba przyznać że to muzeum to wymarzone miejsce na wycieczkę dla każdego miłośnika syntezatorów, szczególnie tych starszych i rzadkich instrumentów.
Informacje o muzeum Synthorama można znaleźć m.in. na stronie gminy Luterbach – www.luterbach.ch.