W tym roku przypada 50. rocznica wydania przez zespół Yes albumu „Close to the Edge”. Z tej okazji grupa postanowiła zmienić plany koncertowe i zapowiedziała że podczas tegorocznych występów, wykonywać będzie na żywo materiał z tego właśnie krążka.
Z powodu pandemii koronowirusa, zespół już kilkakrotnie musiał modyfikować plany koncertowe i przekładać trasę „The Album Series Tour”, a ramach której grany miał być w całości album „Relayer”. Terminy tamtych koncertów (w tym występów w Polsce) były kilka razy zmieniane, a teraz kolejny zwrot akcji. Z okazji 50-lecia „Close to the Edge”, podczas tegorocznych koncertów grany będzie materiał z tego albumu oraz – dodatkowo – utwory z innych krążków. Wszyscy, którzy chcieli usłyszeć w całości „Relayer” będą musieli uzbroić się w cierpliwość, gdyż zespół odłożył to na przyszłość.
Zespół potwierdził ogłoszone w ubiegłym roku terminy dziesięciu koncertów w Wielkiej Brytanii i Irlandii, które mają się odbyć w czerwcu (z utworami z płyty „Close to the Edge” zamiast „Relayer”). Informacja dotycząca występów w innych europejskich państwach – w których zespół Yes miał pojawić się w maju – ma się pojawić wkrótce. Na chwilę obecną na stronie internetowej zespołu są one widoczne (w tym dwa w Polsce – 27 maja w Warszawie i 28 maja we Wrocławiu), a wg informacji zawartej w ogłoszeniu wszystkie wcześniej ogłoszone daty zachowują ważność, podobnie jak zakupione bilety. Wygląda na to że zmieni się tylko repertuar…
Podczas tegorocznych koncertów grupa Yes wystąpi w składzie Steve Howe (gitary), Alan White (perkusja), Geoff Downes (instrumenty klawiszowe), Jon Davison (wokal) i Billy Sherwood (gitara basowa), a towarzyszył im będzie perkusjonista Jay Schellen. Oznacza to że ze składu, który nagrał „Close to the Edge” jest tu tylko Steve Howe (White dołączył do zespołu już po nagraniu tego krążka). Płyta ta, wydana we wrześniu 1972 roku jest powszechnie uważana za jeden z najbardziej definiujących albumów, nie tylko w dyskografii Yes, ale także całej sceny muzyki progresywnej. Krążek ten stał się inspiracją nie tylko dla ówczesnych, ale także dla kolejnych pokoleń muzyków.
Steve Howe tak wspomina ten album:
Tworząc „Close To The Edge” osiągnęliśmy naprawdę wysoki poziom, doceniliśmy rzemiosło muzyczne, artystyczne pomysły i wyjątkowe wokale. Dlatego nadal to robimy, ponieważ to ekscytujące! „Close To The Edge” został uznany za najbardziej progresywny album, jaki kiedykolwiek powstał. To było bardzo eksperymentalne. Robiliśmy już wcześniej 10-minutowe epickie utwory, ale z „Close To The Edge” po prostu poszliśmy o krok dalej i jestem bardzo zadowolony, że byliśmy na tyle odważni, aby to zrobić.
Pierwszą stronę płyty z 1972 roku [oryginalnie wydana została przecież na winylu] stanowi bowiem tytułowy utwór trwający aż 18 i pół minuty – najdłuższy nagrany przez Yes do tego czasu. Tę swoistą suitę podzielono na cztery części („The Solid Time of Change”, „Total Mass Retain”, „I Get Up, I Get Down” i „Seasons of Man”). Na drugiej stronie znalazł się z kolei trwający niecałe dziesięć minut utwór „And You and I” (podzielony na części „Cord of Life”, „Eclipse”, „The Preacher, the Teacher” i „The Apocalypse”) oraz trwający niemal dziewięć minut „Siberian Khatru”.
Tego ostatniego możecie posłuchać poniżej:
Strona internetowa zespołu: www.yesworld.com