Przez piętnaście lat na szczycie oferty aranżerów firmy Yamaha znajdował się model Tyros. Po pięciu jego odsłonach, które były wprowadzane na rynek w dość równych odstępach czasu, japoński koncern zdecydował się na szerzej zakrojoną zmianę. Jej efektem jest stacja robocza z sekcją automatycznego akompaniamentu nosząca nazwę Genos, która miała premierę w październiku 2017 roku. Nie sposób nie porównywać go ze wspominanymi już aranżerami Tyros, a różnice widać już gołym okiem. Oczywiście zmiany dotyczą nie tylko wyglądu i obsługi ale także, „wnętrza” instrumentu. Sprawdźmy zatem co oferuje Genos…
OPIS ARANŻERA YAMAHA GENOS
Pierwsza różnica to oczywiście kolor obudowy – górna część jest czarna, natomiast spód kontrastuje z nią. Zmieniono także bryłę Yamaha Genos, która najbardziej intryguje, gdy spojrzymy na nią z tyłu lub z boku. W sumie ta koncepcja nie dziwi – od strony użytkownika klasyczny kształt, a publiczność… niech się zastanawia. Mimo łagodnie ściętych, czy raczej wyprofilowanych od spodu boków – przez co tył instrumentu przypomina łódkę – nie ma problemu z ustawieniem go na statywie.
Genos jest wyposażony w dynamiczną klawiaturę typu syntezatorowego (FSX) obejmującą 76 klawiszy. Zarówno dla samej klawiatury jak i oddzielnie dla funkcji Aftertouch możemy wybrać jedną z dostępnych krzywych dynamiki, jak również aktywować/dezaktywować oba parametry dla poszczególnych partii. Dla klawiatury możemy też określić stałą wartość VELOCITY. Tak jak w serii Tyros także w nowym modelu mamy do dyspozycji cztery partie klawiaturowe, w tym trzy dla prawej ręki. Poza podstawową, są to dwie dodatkowe warstwy o takim samym zakresie co ona (o ile nie zmienimy tego dla partii Right 3), natomiast zakres czwartej jest ograniczony od góry punktem podziału. Partia lewej ręki może się pokrywać zakresem z częścią klawiaturą wyznaczoną do rozpoznawania akordów ale możemy je też rozgraniczyć.
Projektując nowy flagowy aranżer postanowiono dość poważnie zmienić jego obsługę. Z tego też powodu „przemeblowano” panel sterowania, chociaż użytkownicy modeli z rodziny Tyros odnajdą sporo znanych elementów. Centralnym elementem panelu jest duży kolorowy wyświetlacz – wpuszczony w obudowę i lekko pochylony, dzięki czemu nie ma problemu z widocznością niezależnie od tego czy siedzimy czy stoimy przy instrumencie. Dziewięciocalowy ekran jest dotykowy i to właśnie on jest głównym (a często jedynym) miejscem, z poziomu którego dokonujemy wyborów i zmian. Dzięki temu że gros funkcji i opcji przeniesiono do niego, można było zmodyfikować pozostałe sekcje panelu, w których oprócz znanych już manipulatorów pojawiły się także nowe.
Lewą stronę zajmują tradycyjnie przyciski związane z wejściem mikrofonowym, obsługą utworów oraz oczywiście sekcji akompaniamentu. Zupełnie nowa jest za to sekcja LIVE CONTROL, w której umieszczono sześć potencjometrów obrotowych i dziewięć suwakowych oraz wyświetlacz OLED, na którym widoczne są kontrolowane parametry i ich wartości. Co więcej, dla obu grup kontrolerów dostępne są różne warstwy przez co ich liczba jest niejako zwielokrotniona. Dzięki temu użytkownicy zyskali możliwość wygodnej regulacji chociażby poziomów głośności poszczególnych partii klawiatury czy ścieżek akompaniamentu, sterowania filtrem, arpeggiatorem czy efektami. Gdyby tego było mało, użytkownik ma możliwość zaprogramowania przez siebie pokręteł i suwaków przypisując do nich wybrane przez siebie parametry. W przypadku suwaków dostępna jest również możliwość wykorzystania ich w roli drawbarów, gdy używamy barw z grupy Organ Flutes.
Nietypowym dla instrumentów Yamaha, choć pojawiającym się już wcześniej kontrolerem jest joystick, który zajął miejsce „kółek” PITCH BEND i MODULATION. Jak wiadomo takie rozwiązanie ma tę właściwość że wraca do położenia centralnego co w przypadku MODULATION niekoniecznie jest pożądane. Pomyślano o tym i do dyspozycji mamy przycisk HOLD podtrzymujący aktualną wartość parametru. W tej części panelu znajdziemy też trzy przyciski ARTICULATION.
Rezygnacja ze znanych z serii Tyros przycisków pod wyświetlaczem sprawiła że w to wolne miejsce „wróciły” przyciski REGISTRATION MEMORY, których liczbę zwiększono przy okazji do dziesięciu. Odnośnie „powrotów” to warto zauważyć, że włącznik w modelu Yamaha Genos znajduje się na panelu i nie trzeba sięgać „za instrument”. Prawa strona panelu została dość mocno „przewietrzona” choć i tak znajdziemy tam kilkadziesiąt przycisków. Jak można się było spodziewać, ulokowano tam m.in. podświetlane przyciski służące do włączania/wyłączania poszczególnych partii klawiatury. Obok nich znajdziemy dwa kolejne bloki przycisków, które umieszczone są blisko klawiszy, przez co łatwo do nich sięgnąć.
W okolice krawędzi panelu przeniesiono sekcję ONE TOUCH SETTING, a także… MULTI PAD CONTROL (w serii Tyros pady znajdowały się zawsze po lewej stronie panelu). Chociaż większością funkcji i parametrów sterujemy poprzez ekran dotykowy, nie zapomniano też o fizycznych kontrolerach. Do dyspozycji mamy enkoder i przyciski -/+, a także sześć przycisków wywołujące konkretne okna menu. Co więcej, Genos udostępnia też sześć programowalnych przycisków, do których możemy przypisać np. inne często wykorzystywane podstrony menu, przywoływane jednym ruchem.
Większość gniazd wejściowych i wyjściowych umieszczono z tyłu obudowy, który w modelu Yamaha Genos także jest nietypowo wyprofilowany. Ulokowano je w kilku wgłębieniach grupując tematycznie. Analogowych gniazd audio mamy tyle samo co w ostatnich wersjach Tyros, a są to: wejście mikrofonowe typu combo [XLR/jack] z regulacją czułości na panelu, wejścia AUX (L/L+R, R) oraz sześć wyjść liniowych – parę głównych i cztery dodatkowe. To samo dotyczy gniazd MIDI – dostępne są po dwa wejścia i wyjścia, a także wejść dla programowalnych kontrolerów nożnych (1/SUSTAIN, 2/ARTICULATION 1, 3/VOLUME). Nowością jest za to cyfrowe wyjście koaksjalne. Na swoim tradycyjnym miejscu ulokowano z przodu wyjście słuchawkowe.
Genos udostępnia zarówno port USB TO HOST służący do komunikacji z komputerem, jak również porty TO DEVICE, do których możemy podłączyć zewnętrzne nośniki pamięci. Co ciekawe, do dyspozycji mamy trzy porty USB typu A, z których każdy jest ulokowany w innym miejscu. Dwie lokalizacje są znane – jeden port znajdziemy z tyłu, a drugi w specjalnej wnęce na panelu sterowania. Nowością jest port ulokowany… pod spodem. W zamykanym „pojemniku” ulokowano gniazdo, do którego możemy podpiąć pendrive i nie martwić się że przypadkiem go poruszymy albo co gorsza wyciągnie go ktoś nieuprawniony.
Tradycyjnie dla flagowych aranżerów, Yamaha Genos nie udostępnia wbudowanego systemu nagłośnieniowego. Opcjonalnie możemy zakupić jednak dedykowany system GNS-MS01 o łącznej mocy 80 W, składający się z subwoofera i satelit montowanych na instrumencie. Do ich podłączenia służą trzy dedykowane gniazda wyjściowe. Z racji na przeznaczenie testowanego instrumentu, nie bez znaczenia są jego gabaryty. Wszystkich, których „przeraża” wizja noszenia nowego aranżera Yamahy śpieszę uspokoić – Genos waży tylko 13 kg. Co więcej, jest też węższy niż 76-klawiszowa wersja Tyros 5.
BARWY ARANŻERA YAMAHA GENOS
Wbudowany moduł dźwiękowy charakteryzuje się maks. 256-głosową polifonią, przy czym dla wbudowanych barw przeznaczonych jest 128 głosów, a druga połowa obsługuje ewentualne rozszerzenia (Expansion Voices). Moduł wykorzystuje nie tylko technologię AWM, ale także nowe rozwiązanie AEM czyli technologię modelowania emulującą niuanse charakterystyczne dla różnych instrumentów muzycznych i zwiększającą realizm poprzez dobieranie odpowiednich próbek w czasie rzeczywistym. Na pokładzie mamy ponad 1600 presetów, wśród których znajdują się m.in. barwy Super Articulation! i Super Articulation2!, Sweet!, Cool! i Live!, Organ Flutes!, Ensemble i Revo! Drums/SFX. Dostępne są także programy Mega Voices, w których m.in. zwiększono liczbę wykorzystywanych próbek.
Chociaż wśród dostępnych presetów są też barwy znane z modelu Tyros 5 to jednak najbardziej przykuwają uwagę nowe presety i nie chodzi tu bynajmniej o zwiększenie ich liczby lecz przede wszystkim o wykorzystywane przez nie rozwiązania technologiczne. Są to m.in. barwy oparte na próbkach fortepianów CFX i C7, dzięki którym ta grupa zyskała nie tylko na ilości ale przede wszystkim jakości. Nie brakuje też nowych barw pianin elektrycznych. W modelu Genos pojawiła się też zupełnie nowa rodzina barw instrumentów smyczkowych oznaczonych przedrostkiem Kino (np. KinoStringsNatural), które oczywiście wbrew temu co on sugeruje sprawdzą się świetnie nie tylko w klimatach filmowych. Testowany aranżer ma też na pokładzie nowe barwy instrumentów dętych, akordeonów (z wykorzystaniem podziału klawiatury), gitar elektrycznych i akustycznych, basów, ukulele czy organów.
Pojawienie się nowych barw instrumentów akustycznych to częściowo także efekt zastosowanych rozwiązań takich jak wspomniana technologia AEL oraz trzy (a nie dwa jak w Tyrosach) przyciski ARTICULATION, pozwalające wyzwalać odpowiednie „efekty artykulacyjne”. Kolejną nowością są barwy perkusyjne Revo! Drums, które również zaprogramowano tak, aby były bliższe realizmowi. W ich przypadku za każdym razem, gdy naciśniemy dany klawisz – np. wyzwalający barwę werbla – uzyskamy inny jej charakter poprzez zmianę jakiegoś niuansu czy choćby dynamiki. Mamy tu zatem do czynienia z randomizacją próbek. Nowe presety dostępne są także wśród barw syntezatorowych. Wracając jeszcze do barw organowych z grupy Organ Flutes – używając ich mamy możliwość nie tylko korzystania z suwaków jako drawbarów, ale także szybkiej zmiany prędkości efektu ROTARY używając dedykowanego przycisku na panelu.
Barwy fabryczne są podzielone na kilkanaście kategorii, dzięki którym łatwiej je przeglądać i wybierać z poziomu ekranu dotykowego – Piano, E. Piano, Organ, Accordion, Strings, Brass, Woodwind, Choir, A. Guitar, E. Guitar, Bass, Percussion, Pad, Synth i DrumKit. Do tego dochodzą jeszcze programy Ensemble, które wyróżniają się przypisaniem maks. 4 barw do określonych zakresów klawiatury. Do dyspozycji mamy też bank Legacy, w którym (jak można się domyśleć), umieszczono barwy ze starszych aranżerów. Yamaha Genos daje też możliwość wgrywania dodatkowych barw (Expansion Voices), zakupionych przez użytkownika. Przeznaczono na nie 1.8 GB pamięci.
Nowe presety, w które wyposażony jest Genos to w większości przypadków barwy, które rzeczywiście „robią różnicę”. Dzięki zaimplementowanym rozwiązaniom technologicznym czy odpowiednim przygotowaniu próbek, udało się przygotować programy bardzo dobre pod względem jakości i oferowanego charakteru brzmienia. Wiele z nich z powodzeniem sprawdzi się w zarówno w grze solowej jak i w złożonej aranżacji niezależnie od stylu muzycznego.
STYLE ARANŻERA YAMAHA GENOS
W sekcji automatycznego akompaniamentu także zaszły zmiany (w porównaniu do Tyros 5) i nie chodzi tu oczywiście jedynie o większą liczbę dostępnych stylów. Pojawienie się nowych barw „wymusiło” bowiem niejako dostosowanie stylów tak, by w jak największym stopniu wykorzystać ich potencjał i charakter. Fabrycznych stylów jest 550, z czego zdecydowana większość to style Pro. Pozostałe pochodzą z grup Session, Free Play i DJ. Łatwo z tego wywnioskować, że w modelu Genos Yamaha zrezygnowała ze stylów audio – przynajmniej tych fabrycznych bo obsługę tego typu stylów zachowano.
Nie zmieniła się struktura stylów i nadal do dyspozycji mamy cztery wariacje głównego patternu, po trzy wstępy i zakończenia, a także cztery wstawki FILL i jeden „przerywnik” BREAK. Same style składają się z ośmiu śladów/kanałów (dziewiąty przeznaczono na partię audio), w tym dwóch odpowiedzialnych za patterny rytmiczne. Nie zapomniano też o funkcji ONE TOUCH SETTING – na każdy styl dostępne są cztery różne konfiguracje ustawień. Jak zwykle możemy połączyć je „na sztywno” z wariacjami stylów lub przełączać niezależnie. Jeśli chcemy korzystać jedynie z podkładu rytmicznego bez akompaniamentu to oczywiście też jest taka możliwość.
W porównaniu z serią Tyros zmieniono nieco podział stylów na kategorie, a do dyspozycji mamy następujące: Pop, Rock, RetroPop, Oldies, Dance, R&B, Entertainer, Country, Jazz, EasyListening, Latin, Ballroom, Movie&Show, Classic&Events oraz Trad&Folk. W każdej z nich znajdziemy zróżnicowane akompaniamenty, które sprawdzą się w różnych sytuacjach. Wiele z nich w większym lub mniejszym stopniu sugeruje konkretne wykorzystanie czasami nawiązując wręcz do określonych utworów. Zakres tematyczny oferowanych stylów jest bardzo szeroki, a ponadto znajdą wśród nich coś dla siebie zarówno osoby preferujący nowocześniejsze klimaty, jak i ci szukający bardziej tradycyjnych stylów. Naprawdę jest z czego wybierać, a co ważne style są profesjonalnie zaaranżowane.
INNE FUNKCJE ARANŻERA YAMAHA GENOS
Zanim opiszę pokrótce wybrane dodatkowe funkcje dostępne w modelu Genos wrócę jeszcze do głównego wyświetlacza i obsługi instrumentu. Jako że sterowanie funkcjami tej stacji roboczej zostało w znacznym stopniu powierzone ekranowi dotykowemu, wymusiło to zmianę interfejsu graficznego i menu. Mimo złożoności i „wielopiętrowości” jest to przejrzysty system, chociaż oczywiście trzeba się do niego przyzwyczaić. Pomocne w obsłudze są także przyciski wywołujące konkretne okna (w tym programowalne przez użytkownika), czy odnośniki do różnych sekcji widoczne w głównym oknie. Gdy opanujemy zasady, którymi kierowali się projektanci, będziemy mogli płynnie poruszać się po zakamarkach menu, a trzeba przyznać że liczba dostępnych funkcji, opcji i parametrów związanych z poszczególnymi sekcjami instrumentu jest naprawdę spora. Co ważne, mamy możliwość zapisywania wprowadzanych zmian przez co zakres dostosowania instrumentu do potrzeb użytkownika jest rzeczywiście duży.
Przegląd funkcji zacznijmy od procesorów efektów. Yamaha Genos wykorzystuje kilka różnych bloków, zarówno globalnych jak i powiązanych z konkretnymi partiami. Te pierwsze to systemowe bloki CHORUS i REVERB, natomiast wśród tych drugich znajdują się m.in. efekty insertowe. Tych ostatnich można zaprogramować aż 28, przypisując je do partii klawiatury, kanałów utworu, sygnału z mikrofonu czy ścieżek akompaniamentu. Do tego dochodzą jeszcze efekty VARIATION mogące pełnić rolę systemowych lub insertowych. Liczba dostępnych algorytmów jest naprawdę spora, a każdy z nich daje możliwość regulacji różnych parametrów. Nie brakuje też wśród nich efektów wykorzystujących technologię VCM. Intensywność efektów określamy z poziomu miksera, który daje też możliwość regulacji ustawień filtrów, korektora, położenia w panoramie czy głośności.
Z wejściem mikrofonowym – które zyskało zasilanie Phantom +48V umożliwiając podłączenie mikrofonu pojemnościowego – powiązane są nie tylko dedykowane efekty (korektor, kompresor, bramka szumów), ale także sekcja VOCAL HARMONY udostępniająca rozmaite efekty wokalne, które możemy podzielić na dwie grupy. W pierwszej mamy m.in. harmonie oparte o różne interwały i ilość dodatkowych głosów, natomiast kategoria Synth Vocoder to oczywiście efekty/barwy generowane z wykorzystaniem głosu i klawiatury jak na wokoder przystało. Naturalnie poza wyborem presetu, sekcja ta daje możliwość regulacji rozmaitych parametrów, w tym chociażby źródła akordów, do których harmonizer dobudowuje głosy. Yamaha Genos udostępnia ponadto funkcję TALK, wyciszającą instrument gdy chcemy po prostu coś powiedzieć przez mikrofon do publiczności.
Testowany instrument oferuje też „efekty” powiązane z klawiaturą. Do dyspozycji mamy m.in. swoisty „harmonizer” KEYBOARD HARMONY oraz ECHO. Na pokładzie aranżera znajduje się także arpeggiator udostępniający wiele różnych przebiegów i parametrów, którymi możemy sterować także w sekcji LIVE CONTROL.
Na pokładzie testowanego aranżera znajdują się dwa odtwarzacze, do których obsługi służy dedykowana sekcja z przyciskami transportu i tłumikiem krzyżowym. Chociaż oba obsługują pliki SMF i audio (WAV, MP3) to trzeba zaznaczyć, że nie mamy możliwości uruchomienia dwóch sekwencji MIDI. Gdy załadujemy jakąś do pierwszego, to w drugim skorzystać możemy jedynie z plików audio. Nie ma za to problemu z odtwarzaniem dwóch plików audio i przechodzenia między nimi przy pomocy crossfadera.
W przypadku utworów MIDI mamy też możliwość wyświetlania partytury oraz tekstów. Skoro jest możliwość odtwarzania to i nagrywać możemy. Zarówno w przypadku MIDI jak i audio Genos daje możliwość prostego nagrywania (Quick Recording) jak i wielościeżkowego. Do dyspozycji mamy m.in. 16-ścieżkowy sekwencer MIDI pozwalający dodatkowo określić wiele funkcji i parametrów dotyczących nie tylko samego utworu, ale także jego sterowania z poziomu panelu. Podstawowy rejestrator audio nagrywa dźwięk w formacie WAV (16-bit/44.1 kHz), natomiast wielościeżkowy wykorzystuje własny format firmy Yamaha czyli AUD.
Skoro już mowa o zapisywaniu to Genos udostępnia oczywiście pamięć REGISTRATION, do obsługi której delegowano w tym modelu dziesięć przycisków (nie licząc m.in. tych przeznaczonych do przełączania banków). W dostępnych komórkach pamięci zapisać możemy sporo informacji, gdyż testowany instrument oferuje naprawdę wiele rozmaitych parametrów związanych z poszczególnymi sekcjami. Dzięki temu użytkownik ma duży komfort dostosowania aranżera do swoich potrzeb, a przede wszystkim szybkiego dostępu do wielu różnych ustawień, które może przywoływać w razie potrzeby. Inną przydatną funkcją może być PLAYLIST pozwalająca przygotować sobie setlisty na różne występy i zarządzać nimi w wygodny sposób. W jednym pliku zapisać możemy maks. 2500 pozycji. Chociaż Genos nie ma na pokładzie funkcji MUSIC FINDER znanej ze starszych aranżerów to PLAYLIST daje możliwość importowania plików z rozszerzeniem MFD.
Dzięki prawdziwej baterii gniazd wejściowych i wyjściowych nowy flagowy aranżer firmy Yamaha może komunikować się z rożnymi urządzeniami zewnętrznymi – niezależnie czy chodzi o przesyłanie sygnałów audio czy komunikatów MIDI. Pomyślano też o tym, aby umożliwić bezprzewodową komunikację z urządzeniami mobilnymi iOS i to bez potrzeby podłączania dodatkowego adaptera (choć taka możliwość też istnieje). Dzięki wbudowanemu Wi-Fi instrument sam rozpoznaje np. naszą domową sieć i pozwala połączyć się z nią by móc komunikować się przykładowo z tabletem pracującym w tej samej sieci.
PODSUMOWANIE TESTU ARANŻERA YAMAHA GENOS
Zmieniające się trendy, rozwój technologii i konkurencja panująca na rynku sprawiają, że producenci instrumentów elektronicznych muszą cały czas trzymać rękę na pulsie, modyfikować i usprawniać swoje produkty by spełniały one oczekiwania potencjalnych klientów, a jeszcze lepiej oferowały więcej niż oczekują użytkownicy. Widać to chociażby na przykładzie firmy Yamaha i rozwoju jej flagowego aranżera będącego prawdziwą stacją roboczą z sekcją automatycznego akompaniamentu.
Niezależnie od tego czy potraktujemy Genosa jako następcę serii Tyros czy też jako zupełnie nowy instrument (choć czerpiący sporo od poprzedników) z łatwością zauważymy różnice będące efektem prac całego sztabu ludzi od twórców nowych barw (i wykorzystywanych przez nie technologii), stylów, funkcji czy efektów, przez osoby stojące za zmianami w obsłudze aranżera na odpowiedzialnych za jego wygląd kończąc.
Wiele z barw oferowanych przez testowany instrument brzmi bardzo dobrze, niektóre wręcz świetnie, a zaimplementowanie nowych rozwiązań technologicznych pozwoliło uzyskać większy realizm np. w przypadku barw odwzorowujących instrumenty akustyczne. Także sekcja automatycznego akompaniamentu powinna bez trudu poradzić sobie z każdą sytuacją, niezależnie od tego jakiego stylu będziemy potrzebowali. Chodzi tu oczywiście nie tylko o ilość dostępnych presetów ale przede wszystkim jakość aranżacji. Nie można też zapomnieć o bardzo rozbudowanym procesorze efektów i dostępnych algorytmach, a także możliwości stosowania naprawdę sporej liczby insertów.
Na uwagę zasługuje także harmonizer wokalny czy odtwarzacze audio i MIDI. Mimo ogromu dostępnych funkcji i parametrów, obsługa instrumentu nie sprawia kłopotów. Oczywiście trzeba się do niej przyzwyczaić i poznać bardziej zaawansowane opcje, ale duży ekran dotykowy o przejrzystym interfejsie graficznym wspomagany dodatkowymi przyciskami sprawdza się bardzo dobrze. Świetnym dodatkiem jest też sekcja LIVE CONTROL z programowalnymi pokrętłami i suwakami, które można wykorzystać podczas występów na żywo do sterowania rozmaitymi parametrami.
Genos to bardzo udany następca dotychczasowego „flagowca”, którego potencjał jest naprawdę spory. Zyskał szereg ciekawych, a przede wszystkim przydatnych rozwiązań dzięki którym powinien z łatwością przekonać do siebie muzyków wykorzystujących tego typu instrumenty klawiszowe i szybko zdobyć grono użytkowników wywodzących się nie tylko spośród grających dotąd na Tyrosie…
Tekst: Grzegorz Bartczak
DANE TECHNICZNE (SPECYFIKACJA) YAMAHA GENOS
Klawiatura: dynamiczna FSX, 76 klawiszy
Polifonia: maks. 256-głosowa
Programy barw: 1652 +58 zestawów perkusyjnych/SFX
Style: 550; 4 ustawienia OTS na styl
Efekty: REVERB (59 Preset + 3 użytkownika), CHORUS (107 Preset + 3 użytkownika), DSP VARIATION (358 Preset + 3 użytkownika), DSP INSERTION 1-28 (358 Preset + 10 użytkownika), MASTER COMPRESSOR (5 Preset + 5 użytkownika), MASTER EQ (5 Preset + 2 użytkownika), PART EQ (28), VOCAL HARMONY (54 + ustawienia użytkownika), SYNTH VOCODER (20 + ustawienia użytkownika), MIC EFFECT (Noise Gate, Compressor, 3-Band EQ), VOCAL EFFECT (23)
Inne funkcje: sekwencer MIDI (16-ścieżkowy), odtwarzacz MIDI / audio (WAV 16-bit/44.1; MP3 64-320 kbps/44.1 kHz), rejestrator audio (WAV, 16-bit/44.1 kHz; wielościeżkowy: AUD, 16-bit/44.1 kHz), KEYBOARD HARMONY, arpeggiator, pamięć REGISTRATION, PLAYLIST, wbudowane Wi-Fi
Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION, 6 potencjometrów obrotowych, 9 suwaków, tłumik krzyżowy, 3 przyciski ART., 4 przyciski MULTI PAD, 6 programowalnych przycisków
Wyświetlacze: kolorowy, dotykowy LCD (9”, 800 × 480 punktów); OLED (589 × 48 punktów)
Pamięć: wewnętrzna ok. 58 GB, zewnętrzna na nośnikach USB
Wejścia/wyjścia: MIC IN [combo XLR/jack], AUX IN (L/L+R, R), MAIN LINE OUT (L/L+R, R), SUB LINE OUT × 4, słuchawkowe, DIGITAL OUT [koaksjalne], MIDI (IN × 2, OUT × 2), ASSIGNABLE FOOT PEDAL × 3, USB (TO DEVICE × 3, TO HOST), TO SPEAKER (LEFT, RIGHT), TO SUBWOOFER
Wymiary: 1234 × 456 × 138 mm
Ciężar: 13 kg
Sugerowana cena: 20084 PLN
Instrument został udostępniony do testu dzięki uprzejmości sklepu:
KLAWISZOWE.PL
ul. Wodna 12
64-200 Wolsztyn
www.klawiszowe.pl
Dystrybutor:
Yamaha Music Europe GmbH Oddział w Polsce
ul. Wielicka 52
02-657 Warszawa
tel. (22) 8800888
Internet: pl.yamaha.com
Test ukazał się w numerze 1/2018 miesięcznika Muzyk.