Dwa lata temu miałem sposobność zapoznania się z barwą trąbki Sample Modeling. Byłem nią zachwycony, dlatego z ciekawością i nadzieją na podobne wrażenia przyjąłem wiadomość, że mam możliwość przetestowania kolejnych produktów tej firmy, czyli saksofonów: altowego, tenorowego i barytonowego. Prawdopodobnie doczekamy się w przyszłości (oby niedługiej) również saksofonu sopranowego.
Tego typu instrumenty najlepiej testować z pomocą specjalnego kontrolera MIDI do obsługi instrumentów dętych, ale prawdopodobnie większość posiadaczy saksofonów wirtualnych i tak będzie grać na nich używając klawiatury, dlatego do testów użyto standardowej klawiatury MIDI z pedałem ekspresji (zalecane przez producenta) oraz dodatkowo dętego kontrolera MIDI Yamaha WX5. W sumie podczas testów znacznie więcej czasu poświecono na granie „w trudniejszej opcji”, czyli z użyciem klawiatury sterującej bo wiadomo, że kontroler dęty jest idealnym narzędziem w przypadku saksofonów i zawsze będzie od niej lepszy. Do odtwarzania próbek służy Kontakt Player z Native Instruments. Aby zapewnić sprawdzoną kompatybilność i optymalne wykorzystanie producent zaleca wersję 3.5, ale saksofony testowane były zarówno na zalecanej wersji jak i na 4.2.3.4914 i nie było żadnych różnic. Darmowy Kontakt Player 4 w podstawowej wersji jest do pobrania na stronie www.native-instruments.com. Aktywacja online jest nieskomplikowana i zajmuje dosłownie chwilę.
Mr. Sax T
Z zamiłowania i sentymentu do saksofonu tenorowego zabrałem się w pierwszej kolejności za niego. Wykorzystując do grania klawiaturę sterującą, dla uzyskania potrzebnego realizmu noga cały czas powinna być na pedale ekspresji, a lewa ręka na manipulatorach do „podciągania” i modulacji (wibracji) dźwięku. Brzmienie saksofonu od początku było dla mnie satysfakcjonujące, a z czasem w miarę nabywania szybkości obsługi w celu wydobywania wszelkich niuansów (po nabyciu wprawy) stawało się coraz lepsze. Dźwięk tego saksofonu jest mocny, a całości dopełniają takie „smaczki” jak symulacja zawartości szumu powietrza w dźwięku czy odgłosy klap. Przejście z cichego dźwięku z dużą zawartością szumu powietrza do głośnego z chrypką (efekt chrypki potęguje np. naciśnięcie pedału sustain jeśli ta funkcja została mu przydzielona) nie stanowi problemu, ale ważną rolę w tym procesie pełni umiejętne korzystanie z pedału ekspresji oraz odpowiednia siła nacisku na klawisze. Do tego dochodzi jeszcze wprawne posługiwanie się efektem wibrato lewą ręką i mamy saksofon „jak żywy”. Trylowanie bez względu na skok interwału brzmi bardzo realistycznie. Uzyskałem też ciekawy, a zarazem nadzwyczaj realnie brzmiący efekt wykończenia glissanda lekko spowalniając palce (koniecznie palce, najlepiej według mnie trzeci, czwarty i piąty opuszkami do góry) na klawiaturze przed docelowym dźwiękiem, a ostatni dźwięk miękko naciśnięty przed zwolnieniem przedostatniego. Nabranie wprawy wymaga trochę czasu, ale warto. Efekt murowany. Techniki artykulacji jak legato czy staccato brzmią również wiernie.
Interfejs wirtualnego saksofonu tenorowego zawiera funkcje pozwalające na dopasowanie wielu subtelności do potrzeb grającego np. ustawienie ataku dźwięku od zdecydowanego, twardego do miękkiego czy zmianę szybkości modulacji, portamento itd. Chociaż Mr. Sax T jest instrumentem monofonicznym, dla uzyskania lepszego efektu legato można na nim grać jak na polifonicznym bez obawy o efekt gubienia (zapychania się) dźwięku. Jak wcześniej napisałem, większość opisu dotyczy wrażeń z testu z użyciem klawiatury sterującej, ponieważ w konfiguracji w kontrolerem dętym Yamaha WX5 i odpowiednim ich dopasowaniu, po prostu gra się na tym zestawie jak na dobrym saksofonie.
Mr. Sax A i Mr. Sax B
Te saksofony, altowy i barytonowy, chociaż odległe ze względu na skale, celowo zgrupowałem bo działają bardzo podobnie do saksofonu tenorowego. Dźwięki saksofonu altowego brzmią jedwabiście i bardziej miękko od tenorowego, za to barytonowy brzmi zdecydowanie i chrapliwie, czyli tak jak powinien. Pod względem jakości brzmienia dźwięku, obydwa saksofony prezentują wysoki poziom. Śmiało mogę napisać, że jeszcze z tak dobrymi saksofonami wirtualnymi nie miałem do czynienia (szczególnie w konfiguracji z kontrolerem dętym). Jak wszystkie dobre programowe instrumenty są dość zasobożerne, ale komputer z procesorem 2.4 GHz Intel Core 2 Duo i 4 GB pamięci pozwala na nagranie sporego big-bandu z uwzględnieniem innych instrumentów wirtualnych.
PODSUMOWANIE
Saksofony są proste w użyciu i bardzo podobne do siebie w obsłudze, tak więc wystarczy zaprzyjaźnić się z jednym z nich i nie ma problemu z pozostałymi. Nadają się do nagrań studyjnych tym bardziej, że niuanse dynamiczno-artykulacyjne można nagrywać i dokładać do woli. Poświęcając nagraniom trochę czasu właściwie trudno będzie (jeśli w ogóle) słuchającym zauważyć, że partie saksofonów grane są przez instrumenty wirtualne. W graniu na żywo lepszym rozwiązaniem jest opcja z kontrolerem dętym, ale nie znaczy to, że nie możemy zgrać porywającego solo saksofonowego na klawiszach. Chcę też zaznaczyć, że opisywane saksofony demonstrowałem kilku muzykom mającym na co dzień do czynienia z dobrym brzmieniem saksofonu. Wszyscy ocenili je pozytywnie, a to wymagający cenzorzy. Jeśli nie ma się pod ręką prawdziwego, dobrego saksofonisty, Mr. Sax są aktualnie najlepszym wyborem.
Specjalne podziękowanie dla Pana Pawła Dypczyńskiego za pomoc w przeprowadzeniu testów i WX5.
Tekst: Wojciech Wichłacz
Ceny :
Mr. Sax T: 119 EUR + VAT
Mr. Sax B & Mr. Sax A: 149 EUR + VAT
pakiet The Sax Brothers: 239 EUR + VAT
pakiet The Trumpet + Mr. Sax T: 241 EUR + VAT
pakiet The Trumpet + The Sax Brothers: 373 EUR + VAT
Do testu dostarczył:
Sample Modeling
Internet: www.samplemodeling.com