Firma PreSonus produkuje nie tylko interfejsy audio i przedwzmacniacze czy kompresory – jak widać, ma też w ofercie urządzenie, które żadnych dźwięków nie przetwarza, a jednak jest ciekawym dodatkiem do każdego komputerowego systemu nagrywającego. Faderport to uniwersalny sterownik do sekwencera audio, różniący się od innych podobnych konstrukcji posiadaniem pełnowymiarowego motoryzowanego tłumika – wprawdzie jednego, ale na początek może być. Oprócz tłumika Faderport został wyposażony w 24 przyciski i jedno pokrętło, przypisane na stałe do regulacji panoramy. Tylko tyle i aż tyle – zobaczmy, do czego może się to przydać.
Czołowa płyta wykonana jest z aluminium, spód z tworzywa sztucznego – całe urządzenie jest w miarę ciężkie i stabilne, zwłaszcza po przyklejeniu dostarczanych w zestawie gumowych „nóżek”. Na szczytowej bocznej ściance mamy tylko trzy gniazda – USB, zewnętrznego zasilacza i przełącznika nożnego. Niestety – bez zewnętrznego zasilacza (i to dość sporego, oczywiście w zestawie) urządzenie wykazuje się niepełną funkcjonalnością – działają przyciski, ale nie działa motoryzowany suwak, widocznie pobiera on sporo więcej prądu niż „przepisowe” 500 mA z USB. Tak więc ta niewielka skrzyneczka musi być podłączona co najmniej dwoma (albo trzema – razem z przełącznikiem nożnym) kablami. Na chwię obecną urządzenie jest kompatybilne z programami Pro-Tools, Cubase, Nuendo, Logic Pro, SONAR i Digital Performer. Instalacja jest prosta i sprowadza się do przekopiowania jednego pliku w odpowiednie miejsce w katalogu programu (w naszym przypadku najpopularniejszy chyba Cubase SX3), w którym będziemy wykorzystywać Faderport. Następnie w panelu Device Setup wybieramy urządzenie PreSonus Fader Port i już – działa. Przed przystąpieniem do pracy możemy ewentualnie skonfigurować działanie przycisków, ale programiści stanęli na wysokości zadania i wszystkie przyciski fabrycznie są bardzo rozsądnie przypisane.
Niestety, Faderport nie współpracuje z wersjami LE ani SE programu Cubase. „Eleganckie” natywne zachowanie ma miejsce tylko w programach Cubase SX i Nuendo – w innych, np. Logic lub Pro-Tools musimy wykorzystywać Faderport w trybie emulacji HUI, najpopularniejszym formacie zewnętrznego sterownika firmy Mackie. Niestety, w trybie emulacji HUI w tej chwili nie działają wszystkie przyciski Faderporta.
Jak widać, Presonus Faderport jest niejako dedykowany do programów firmy Steinberg – i działa z nimi doskonale. W czasie parodniowej eksploatacji nie stwierdziłem żadnych problemów, podczas gdy współpraca z Pro-Tools układała się różnie, głównie z powodu częstego zrywania połączenia Pro-Tools z HUI. I Cubase i Pro-Tools pracowały z tym samym interfejsem audio na tym samym komputerze, więc problemy sprzętowe można wykluczyć, pozostaje jakaś niekompatybilność programowa. Praca z Cubase natomiast jest przyjemnością. Nie jestem zwolennikiem zewnętrznych „ruchomych hebli”, ponieważ zwykle jest ich po prostu za mało – osiem tłumików nie wystarczy nawet do marnej reklamki. Wydawać by się mogło, że w tej sytuacji jeden tłumik to już w ogóle nie przyda się do niczego – ale nie, paradoksalnie jest to praktyczniejsze niż wspomniane osiem. Jedyny problem miałem z umiejscowieniem – czy obsługiwać to prawą (zamiast myszy) czy lewą (zamiast klawiatury) ręką? Problem nie został do końca rozwiązany, aczkolwiek pudełko częściej leżało koło lewej ręki. Każdy oczywiście wyrobi sobie swój sposób pracy, ale tak jak bardzo wygodnie reguluje się suwakiem poziom wybranego kanału, tak przełączanie kanałów wolałem robić myszą – mimo dedykowanych przycisków w sterowniku. Zarówno pokrętło panoramy jak i tłumik są bardzo dokładne – zdecydowanie dokładniejsze niż mysz, bez problemu możemy zmieniać poziom z dokładnością 0.02 dB (inna sprawa, czy program rzeczywiście zmienia poziom i nawet jeżeli tak, to czy to słychać). Z kolei pokrętło panoramy można „rozpędzić” – to znaczy szybki ruch powoduje proporcjonalnie większe zmiany niż wolny, co umożliwia i dokładną regulację i duże zmiany w zakresie niecałego jednego obrotu.
Niestety, jest to urządzenie klasy domowej, i stąd motoryzowany tłumik przy dużych zmianach poziomu nie porusza się tak szybko jak w profesjonalnych systemach – ale nie jest to wielki problem, ma on bowiem znaczenie tylko wizualne. Również tylko wizualne znaczenie ma fakt, że dioda podświetlająca klawisz MUTE jest czerwona, a SOLO – żółta, podczas gdy w Cubase jest akurat odwrotnie (warto zauważyć, że inne kolory odpowiadają tym z Cubase, nawet klawisz LOOP podświetlany jest niebieską diodą). Niestety, w Pro-Tools są zupełnie inne kolory przycisków i nic na to nie możemy poradzić.
PreSonus Faderport to ciekawe i niezbyt drogie urządzenie, mogące stanowić uzupełnienie wyposażenia nawet małego studia domowego. Praca z edycją automatyki głośności będzie przyjemnością, a solidne przyciski transportu ułatwią pracę początkującym. Mając Faderport lewą ręką do klawiatury będziemy sięgać niezwykle rzadko.
Tekst: Przemysław Ślużyński
Cena: 890 PLN
Producent: www.presonus.com
Dystrybutor: Audiostacja, www.audiostacja.pl
Test ukazał się w numerze 3/2007 miesięcznika Muzyk.