Marka BOSS należąca do koncernu Roland, od lat oferuje szeroką gamę urządzeń dla gitarzystów i basistów. Obok różnego typu efektów ważną rolę pełnią wśród nich także tunery. Na początku tego roku firma zaprezentowała aż cztery nowe urządzenia tego typu. Oprócz scenicznego TU-1000 i modelu TU-88, łączącego w sobie także funkcję metronomu, wśród nowych tunerów znalazły się TU-12EX przeznaczony dla gitarzystów i basistów oraz TU-12BW skierowany do osób grających na instrumentach dętych.
Oba modele nawiązują do modelu TU-12, wprowadzonego na rynek w roku 1983. Zbliżone są do niego nie tylko wizualnie, ale także pod względem działania. Oczywiście, w ciągu 25 lat jakie minęły od premiery technologia „poszła do przodu”, przez co także w dwóch omawianych tu modelach zastosowano kilka nowych rozwiązań. Można zatem powiedzieć, że tunery te łączą w sobie tradycję i nowoczesność. Jeśli nie liczyć koloru obudowy, TU-12EX i TU-12BW wyglądają niemal identycznie. Oczywiście ze względu na określone przez producenta zastosowanie każdego z nich, nieco inaczej wygląda sekcja diod odpowiedzialnych za wybór dźwięków, ale z grubsza panele tych tunerów są zorganizowane tak samo.
Oba modele zostały wyposażone w tradycyjnych wskaźnik wychyłowy pracujący w zakresie ±50 centów. Jest on jednak wspomagany technologią Accu-Pitch, która szczególnie przyda się osobom, które nie są do końca pewne czy dokładnie uchwyciły moment, w którym wskazówka osiągnęła wartość zerową – czyli właściwy strój. Otóż w momencie, gdy wysokość dźwięku ustabilizuje się na kilka sekund (jak podaje producent w zakresie ±3 centów) słyszalny jest dźwięk sygnalizujący osiągnięcie żądanego stroju. Dodatkowo, wskazówka wspomagana jest dwoma diodami – strzałkami informującymi o potrzebie obniżenia lub podwyższenia dźwięku (w momencie nastrojenia świecą się obie diody). Oba tunery oferują możliwość strojenia w zakresie E0 (20.6 Hz) – C8 (4186 Hz), a ton referencyjny (A4) możemy kalibrować w zakresie 438 – 445 Hz.
Zarówno TU-12EX jak i TU-12BW oferują dwa tryby pracy. W pierwszym – chromatycznym (automatycznym) możemy stroić np. dowolny instrument akustyczny z wykorzystaniem wbudowanego mikrofonu. Wystarczy, że będą odpowiednio blisko, a dźwięku instrumentu nie zakłócają odgłosy otoczenia. Oczywiście możemy także – jeśli to możliwe – podłączyć strojony instrument do wejścia na bocznej ściance tunera. W tym trybie urządzenie samo rozpoznaje wysokość dźwięku co sygnalizuje odpowiednia dioda, a po odchyleniu wskaźnika widzimy o ile aktualny strój jest oddalony od dokładnego. Drugi z trybów (GUITAR w TU-12EX, MANUAL w TU-12BW) pozwala na samodzielny wybór dźwięku – w obu przypadkach ograniczony do dostępnych wartości (w przypadku TU-12EX odpowiadających strunom w gitarze/basie). Także w tym trybie możemy korzystać albo z wbudowanego mikrofonu albo podłączyć instrument do wejścia. Z TU-12EX skorzystać mogą nie tylko posiadacze standardowych 6-strunowych gitar, ale także miłośnicy instrumentów siedmiostrunowych. Podobnie jest w przypadku basów – stroić możemy zarówno modele 4- jak i 5-strunowe.
Wbudowany niewielki głośnik pozwala nam stroić „na ucho”. Niezależnie w którym trybie jesteśmy, możemy odtworzyć wybrany dźwięk i w oparciu o słyszany ciągły sygnał regulować strój instrumentu. W trybie chromatycznym zakres ten obejmuje pięć oktaw (C2 – C7, regulacja półtonowa), natomiast w trybie GUITAR poszczególne ustawienia odpowiadają konkretnym strunom (1E – 7B w przypadku gitary, 1G – LB dla basu). Taki sposób jest na dłuższą metę trochę męczący dla ucha, ale jeżeli ktoś przyzwyczaił się do takiego strojenia może skorzystać z niego także w przypadku TU-12EX lub TU-12BW.
Oba modele wyposażono w gniazdo wejściowe INPUT typu jack 1/4”. O ile w przypadku TU-12EX nie budzi ono zdziwienia, jako że wejście idealnie sprawdzi się do strojenia podłączonej przez nie gitary elektrycznej lub akustyczno-elektrycznej, to jeśli chodzi o TU-12BW nasunąć się może pytanie co podłączyć do tunera przeznaczonego przede wszystkim do instrumentów dętych… Otóż jedną z odpowiedzi otrzymujemy w komplecie, a jest nią specjalny kontaktowy mikrofon piezo dodany do stroika. Dzięki specjalnemu uchwytowi możemy zamocować go np. do czaszy trąbki lub saksofonu, a mikrofon przekształci drgania na sygnał dźwiękowy, który „popłynie” do tunera. Takie rozwiązanie jest nie tylko interesujące, ale przede wszystkim skuteczne. Uchwyt typu żabka możemy zamontować do powierzchni o różnej grubości.
TU-12EX udostępnia także funkcję FLAT TUNING, co ucieszy wszystkich miłośników obniżonego stroju. Dzięki niemu możemy bez problemu nastroić gitarę wedle własnego uznania, zwłaszcza że urządzenie pozwala wybrać o ile półtonów (od 1 do 6) niższy ma być dźwięk odpowiadający każdej ze strun instrumentu. Innym elementem różniącym TU-12EX od modelu TU-12BW jest wyjście umożliwiające podłączenie tunera np. do wzmacniacza.
Także TU-12BW zaopatrzono w dodatkową funkcję, a jest nią QUICK RESPONSE. Jej aktywacja skutkuje szybszą reakcją wskaźnika na wprowadzany sygnał i zmiany jego wysokości. W komplecie z tym tunerem otrzymujemy nie tylko wspomniany wyżej mikrofon, ale także specjalny uchwyt pozwalający przyczepić TU-12BW do pulpitu na nuty.
Oba tunery mogą być zasilane dwoma bateriami AAA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza.
Ceny: 397 PLN (TU-12EX), 441 PLN (TU-12BW)
Dystrybutor: Roland Polska, www.rolandpolska.pl
Test ukazał się w numerze 10/2009 miesięcznika Muzyk.