W niedzielę 1 października w Kansas City zakończyła się trasa koncertowa Beyoncé promująca jej najnowszą płytę – Renaissance World Tour. Zaraz potem artystka ogłosiła, że już 1 grudnia na ekrany kin w Ameryce Północnej trafi film dokumentalny „Renaissance: A Film by Beyoncé”. Będzie on swoistym podsumowaniem tournee, które jak się właśnie okazało było rekordowe.
Beyoncé rozpoczęła Renaissance World Tour 10 maja w Sztokholmie, a po europejskiej części zakończonej dwoma występami w Warszawie, przeniosła się do Kanady i USA na dalszą część tournee. Łącznie ta przygotowana z rozmachem trasa objęła 56 koncertów w 39 miastach, w których uczestniczyło ponad 2.7 miliona fanów. Już „po drodze” artystka pobiła kilka rekordów (m.in. na PGE Narodowym), ale teraz, po jej zakończeniu okazało się, że na całym tournee zarobiła ponad 579 milionów dolarów. Tym samym pobiła rekord dzierżony od kilkunastu lat przez Madonnę, a jej trasa została na tę chwilę najbardziej dochodową w historii biorąc pod uwagę piosenkarki występujące solo.
Już za dwa miesiące za sprawą filmu „Renaissance: A Film by Beyoncé” fani artystki w USA, Kanadzie i Meksyku będą mogli odświeżyć sobie wspomnienia, a ci którym nie udało się uczestniczyć w koncertach zobaczyć co ich ominęło. Co więcej, dokument ten nie będzie wyłącznie relacją z koncertów przeplataną materiałami zza kulis. W filmie znajdą się bowiem także sceny z życia prywatnego artystki. Na razie nie wiadomo czy i kiedy dokument ten będzie można zobaczyć w innych częściach świata.
Namiastkę tego, czego możemy spodziewać się w tym filmie znajdziemy w opublikowanym zwiastunie:
Strona internetowa: www.beyonce.com
zdjęcie główne: fot. Carlijn Jacobs / Sony Music