Firma ZOOM zaprezentowała kilka miesięcy temu nowy multiefekt skierowany do basistów – B2 FOUR. Wykorzystuje w nim rozwiązania technologiczne znane z flagowego B6 oraz innych pokrewnych multiefektów, ale w tym przypadku zamknęła wszystko w ultra kompaktowej obudowie, która może przywodzić na myśl technologię wojskową stealth. Schodząc na ziemię – to estetyczne urządzenie potencjalnie oszczędzi nam sporo kasy, zwłaszcza gdy jesteśmy niezdecydowani co do wyboru kostek.
DLA KOGO JEST B2 FOUR?
ZOOM B2 FOUR ewidentnie przeznaczony jest dla półprofesjonalnych potrzeb. Nie zajmuje dużo miejsca i pozwala natychmiast wypróbować nowe dźwięki i brzmienia, bez konieczności wydawania na takie zachcianki dodatkowej gotówki. Jest stworzony dla tych, którzy grają głównie w domu i dla własnej przyjemności. Także dla „doświadczonych amatorów”, którzy od 20 lat robią próby w tym samym garażu i z tym samym składem przyjaciół, nie potrzebując do szczęścia niczego więcej. Można powiedzieć, że ten multiefekt nie wykracza poza hobbystyczną grę na basie, choć zawodowcy, którzy chcieliby mieć w domu szybkie w obsłudze, funkcjonalne i dobrze brzmiące narzędzie do ćwiczeń, także nie powinni zgłaszać reklamacji na B2 FOUR. Gdybyśmy zechcieli zagrać na nim kilka małych koncertów, ten multiefekt także zadziałałby dobrze – pozwala wyjść z sygnałem do miksera czy aktywnego systemu PA, a i brzmieniowo wstydu nie ma.

CO NA POKŁADZIE?
Zacznijmy od tego że w pamięci urządzenia zapisano aż 250 wstępnie zdefiniowanych presetów z historycznymi, znanymi brzmieniami. Jest to kalejdoskop od czasów współczesnych do lat 60. XX wieku, choć od razu zaznaczę, że niektóre z tych „gotowców” spokojnie można by pominąć… Naprawdę setka w zupełności by wystarczyła + ze 20 naszych własnych. No ale producent zdecydował się zafundować nam prawdziwy embarras de richesse… A do tego jeszcze 50 wolnych lokacji dla zapisania naszych własnych ustawień. Jakby na potwierdzenie tego bogactwa, producent podaje, że w urządzeniu zaimplementowano w sumie 104 efekty (!), z których jednocześnie w wirtualnym łańcuchu możemy używać pięciu. Są to zarówno korektory EQ, regulatory dynamiki, filtry, przestery, typowe modulacje typu chorus, flanger czy phaser, a także efekty Pitch Shift, Synth, Delay, Reverb, SFX czy Wah. Mamy tu jednak nie tylko emulacje kostek, ale także wzmacniaczy i kolumn. Nowoczesne, szybkie, dynamiczne, a może oldschoolowe i skompresowane? Do wyboru do koloru. Symulacje kolumn bazują na technologii Multi-Layer IR i – co ciekawe – są zbudowane z trzech pojedynczych próbek IR uchwyconych przy różnych poziomach głośności. Multiefekt został też wyposażony w sekcję DI Model, oferującą sześć emulacji odwzorowujących charakter lampowych i tranzystorowych di-boksów.
Na „karbonowym” z wyglądu panelu umieszczono umieszczono wyświetlacz z odświeżonym interfejsem graficznym i cztery enkodery, przy pomocy których możemy regulować różne parametry. Znajdziemy na nim również przełącznik nożny obsługujący wspomnianą już sekcję DI Model. Został on wyróżniony czerwoną obwódką, podobnie jak przełącznik ALL BYPASS, pozwalający jednym ruchem obejść wszystkie bloki (efekty i DI). Do dyspozycji mamy ponadto trzy przełączniki nożne, których możemy używać do obsługi różnych funkcji. B2 FOUR ma też na pokładzie looper, podkłady rytmiczne i czuły tuner (stroi niskie B bez problemu), a wejście wyposażono w przełącznik impedancji umożliwiający podłączanie do niego instrumentów zarówno z aktywnymi jak i pasywnymi układami.

Poza wejściem instrumentalnym, B2 FOUR oferuje także stereofoniczne wejście AUX [jack 1/8”], parę wyjść audio (L/MONO, R) zoptymalizowanych do przesyłania sygnałów do wzmacniaczy czy aktywnych monitorów studyjnych oraz symetryczne wyjście XLR, przez które możemy wysłać sygnał do systemu PA. Multiefekt wyposażono ponadto w wyjście słuchawkowe, wejście dla zewnętrznego pedału ekspresji, port USB typu C oraz gniazdo zasilacza 9V.

Port USB może być wykorzystywany do komunikacji z tabletem i smartfonem (przy jednoczesnym zasilaniu go) oraz aplikacją Handy Guitar Lab for B2 Four, jak również do pobierania aktualizacji. Daje on też możliwość używania B2 Four jako interfejsu audio (2 IN/2 OUT).
BRZMIENIE I WRAŻENIA
Zanim zaglądnąłem do instrukcji, będąc wcześniej zaznajomionym z gitarowym Zoomem G2X FOUR, po spędzeniu 30 sekund na naciskaniu przycisków mogłem już grać. Niech Was jednak nie zmyli fakt, że nasz B2 FOUR przeznaczony jest głównie dla amatorów lub półamatorów. By go dobrze poznać, nauczyć się jego obsługi i wykorzystać wszystkie możliwości, nie starczy nam jeden wieczór. Zwłaszcza, gdy nie mieliśmy wcześniej do czynienia z multiefektami Zooma. Instrukcja obsługi, którą można ściągnąć ze strony internetowej producenta (do urządzenia dołączona jedynie papierowa Quick Start Guide) jest niezbędna i warto ją przeczytać w całości. Jeden przykład. Aby odpalić looper, musimy go najpierw znaleźć pośród kilkudziesięciu innych wirtualnych efektów. Nie funkcjonuje on jako osobny układ aktywowany jakimś przyciskiem na panelu wierzchnim. Trzeba wybrać dowolny preset (jeden z 300, firmowy lub swój), wejść w EFFECT SCREEN (czyli łańcuch efektów zapiętych do danego presetu), wybrać efekt nr 4 (każdy numer to kolejny blok efektów konkretnego typu, do wyboru) i tam poszukać loopera. Dopiero znajdując go i zatwierdzając, można rozpocząć zabawę z zapętlaniem. Bez instrukcji nie doszlibyśmy szybko do tego, a czasami czas to pieniądz…
Generalna zasada jest taka, że jeśli w danym presecie przejdziemy do któregoś numeru (efektu) w łańcuchu i będzie on zajęty, można szybko się go pozbyć, naciskając odpowiedni przycisk, aby go dezaktywować, lub nacisnąć strzałkę w górę i wstawić coś innego. Można też przejść maksymalnie w lewo i podświetlić numer efektu, który eliminujemy, a następnie nacisnąć strzałkę w górę lub w dół, a to miejsce stanie się puste.

Brzmienia oferowane przez ten multiefekt są dobre. Momentami bardzo dobre, jak na przykład Continuum, imitujące fretless z chorusem. Można na nim ugrać znacznie więcej, ten nosowy środek – świetnie zagra w bardziej funkowych klimatach z solidnym ładunkiem retro-soundu. Zoom słynie z wysokiej jakości symulacji brzmień i takie też zładowano do presetów czy konkretnych wirtualnych efektów. Tu nie ma przypadkowości, wszystko zostało 10 razy przemyślane i 100 razy przesłuchane, zanim trafiło do „silnika” Zooma. Na dużych głośnościach (gdy gramy przez piec lub zestaw) sound nic nie traci, a dodatkowo wychodzą detale, ukryte przy cichej grze. Dobra, odpowiedź na artykulację, czułość na dynamikę ataku, sugestywność modulacji i kultura ultra-czystego sygnału „dry” – oto cechy, które najbardziej dają się zapamiętać.
PODSUMOWANIE
Multiefekt B2 FOUR firmy Zoom to chyba najlepsze pieniądze (jego cena to nieco ponad tysiąc złotych), jakie można wydać, jeśli interesują nas tego typu urządzenia. Nie dlatego, że będą ci służyć wiecznie i w każdej sytuacji, ale ze względu na to, jak wiele mogą nas nauczyć o łańcuchach efektów i budowaniu własnych pedalboardów. Dochodzi więc walor edukacyjny. To świetne narzędzie do nauki, trzeba tylko poświęcić mu czas.
Tekst: Maciej Warda
DANE TECHNICZNE
Typy efektów/symulacji: DYNAMICS (10), FILTER (14), DRIVE (13), PREAMP (11), MODULATION (11), PITCH SHIFT (6), SYNTH (3), DELAY (7), REVERB (8), SFX (4), PEDAL (6), BASS AMP (11)
Jednocześnie dostępne efekty: 5
Programy PATCH: 250 fabrycznych + 50 użytkownika
Przetworniki A/D D/A: 24-bit, 128-krotne nadpróbkowanie (44.1 kHz)
Przetwarzanie sygnału: 32-bit
Inne funkcje: tuner, 68 podkładów rytmicznych, looper, możliwość pracy jako interfejs audio (2 IN/2 OUT)
Kontrolery: 6 przełączników nożnych, 4 przyciski, 4 enkodery
Wyświetlacz: LCD
Wejścia/wyjścia: INPUT, AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L/MONO, R), BALANCED OUTPUT [XLR], słuchawkowe [jack 1/8”], EXPRESSION PEDAL, USB [typ C]
Zasilanie: zasilacz zewnętrzny (9V, 500 mA) [w komplecie ZOOM AD-16] lub przez USB (5V)
Wymiary: 249 × 146 × 72 mm
Ciężar: 906 g
Do testu dostarczył:
Sound Service GmbH
Moriz-Seeler-Straße 3
12489 Berlin
Niemcy
tel: +49 (0)30 707 130-0
Internet: www.sound-service.eu, zoomcorp.com