Powstały przed 50 laty brytyjski zespół Queen pochwalić się może wieloma przebojami, które zapewniły im olbrzymią rzeszę fanów. Oczywiście nie wszystkie z nich zapowiadały się – przynajmniej w oczach oficjeli – materiałem na hity. Tak było m.in. w przypadku „Bohemian Rhapsody”, który ukazał się na singlu dokładnie 45 lat temu – 31 października 1975 roku. Wydaje się że to dobra okazja aby poświęcić tej piosence trochę miejsca i czasu.
„Bohemian Rhapsody” to piosenka pochodząca z czwartego studyjnego albumu Queen zatytułowanego „A Night at the Opera”, promująca go jako pierwszy singiel opublikowany trzy tygodnie przed premierą płyty. „Problemem” tego utworu, z powodu którego przedstawiciele wytwórni nie wróżyli mu świetlanej przyszłości była jego długość. Niemal 6-minutowa piosenka (dokładnie 5:55) wydawała im się zbyt długa aby można było ją wyemitować w radiu, a tym bardziej by mogła stać się przebojem…
Patrząc zarówno z ówczesnej jak i współczesnej perspektywy nietrudno dostrzec, że długość nie była jedynym „problematyczną” cechą „Bohemian Rhapsody”. Utwór o wyjątkowo złożonej strukturze łączący w sobie elementy całkowicie różnych stylów był dla wielu ówczesnych decydentów (a także potencjalnych odbiorców) co najmniej frapujący…
„Bohemian Rhapsody” to piosenka będąca dziełem Freddiego Mercury’ego, który odpowiadał za całą jej koncepcję, strukturę, muzykę i tekst. Ze względu na jego złożoność, utwór ten był nagrywany trzy tygodnie, a sesje poprzedziły równie długie próby. Głównym miejscem nagrań było Rockfield Studio 1 w południowej Walii, a ponadto w prace nad utworem zaangażowane były cztery inne studia (Roundhouse, Sarm East Studios, Scorpio Sound i Wessex Sound Studios). Wielość partii sprawiła, że utwór był nagrywany sekcjami, a do tego potrzeba było wielu dogrywek, szczególnie jeśli chodzi o partie wokalne. Podobnie jak cała płyta „A Night at the Opera” także ta piosenka była nagrywana – po raz pierwszy w historii zespołu – na 24-śladowym magnetofonie szpulowym Studer A80. Jak łatwo zgadnąć, aby utwór osiągnął końcową postać potrzebna była żmudna edycja w typowo analogowym stylu czyli wielokrotne cięcie i sklejanie taśm.

Na złożoną strukturę „Bohemian Rhapsody” składają się przede wszystkim trzy główne części o zróżnicowanym charakterze – balladowa, operowa i hardrockowa. Do tego dochodzi wstęp i zakończenie oraz gitarowe solo Briana Maya między częścią balladową i operową. Nie mniej intrygująca co muzyka jest warstwa tekstowa piosenki, której interpretacje do dziś stanowią temat do dyskusji i dywagacji. Mimo początkowego sceptycznego podejścia wytwórni i stacji radiowych, które nie chciały puszczać tak długiego utworu i domagały się skróconej wersji, „Bohemian Rhapsody” stał się jednym z największych przebojów nie tylko w karierze grupy Queen ale i w ogóle.
Nic też dziwnego, że taki sam tytuł nosi biograficzny film z 2018 roku poświęcony Mercury’emu, w którym znalazły się zresztą wątki związane z powstaniem i początkami promocji utworu. Wiernie odtworzono w nim także występ zespołu Queen na Live Aid w 1985 roku, podczas którego zagrali m.in. skróconą 🙂 wersję piosenki…
Po premierze „Bohemian Rhapsody” w październiku 1975 roku piosenka spędziła 9 tygodni na szczycie listy przebojów w Wielkiej Brytanii. Ponownie pojawiła się na pierwszym miejscu w 1991 roku po śmierci Mercury’ego i zajmowała je przez pięć kolejnych tygodni. Tylko do końca stycznia 1976 roku sprzedano ponad milion egzemplarzy singla. Piosenka gościła też na czele list przebojów w wielu różnych krajach, ale co ciekawe nie w Stanach Zjednoczonych. Najwyższe miejsce – drugie – zanotowała przy okazji wykorzystania w filmie „Swiat Wayne’a” z 1992 roku…
Od czasu premiery „Bohemian Rhapsody” doczekała się wielu różnych wykonań, nie tylko przez grupę Queen, ale także innych artystów. Jedną z najnowszych jest wersja a capella śpiewana przez grupę Pentatonix. Swoje wersje nagrali także m.in. Elaine Paige, The Braids, The Flaming Lips, Emilie Autumn czy… William Shatner. Podczas koncertu poświęconego Freddiemu Mercury’emu z muzykami zespołu zaśpiewali ją Elton John i Axl Rose. Piosenka została też wykorzystana w filmach, a najbardziej znany z nich to „Świat Wayne’a” z 1992 roku. Cztery lata temu utwór w wykonaniu grupy Panic! At The Disco trafił na składankę towarzyszącą filmowi „Legion samobójców”. Nie można też zapomnieć o wersji „nagranej” przez Muppety (2009).
Poniżej prezentujemy kilkanaście klipów, w tym zremasterowaną wersję oryginalnego teledysku mającą obecnie ponad 1.2 miliarda (!) odsłon. Są wśród nich także wspomniane wyżej covery, a także wersje instrumentalne.
Queen
Queen – występ podczas Live Aid w 1985 roku
Pentatonix
The Muppets
Panic! At The Disco
Queen, Elton John & Axl Rose
The Flaming Lips
William Shatner
Emilie Autumn
Randy Coleman
Wayne’s World
40 FINGERS
The Indiana University Studio Orchestra pod dyrekcją Nicholasa Hersha
Mads Paige
Strona internetowa zespołu: queenonline.com