ZOOM G2X FOUR to niewielki procesor gitarowy, który oferuje szeroki wybór efektów i różnorodność funkcji, od modulacji po looper. „X” w jego nazwie oznacza pedał ekspresji, a my teraz już zapraszamy na dokładniejsze omówienie jego cech, możliwości, atrybutów i… słabości.
MULTIEFEKT DAJE PRZEWAGĘ
Na początek pewna refleksja natury ogólnej. Co zrobić, gdy jesteśmy sprzętowymi minimalistami, ale imperatyw grania ciekawym brzmieniem zmusza nas do wożenia ze sobą kilku kostek wraz z zasilaczami? A co w przypadku, gdy najchętniej zabieralibyśmy na próby wielką, dwupiętrową podłogę ważącą 25 kg, ale nie pozwala nam na to ból pleców lub ograniczenia komunikacyjne? Odpowiedzią jest procesor gitarowy lub – bardziej „ludzko” – multiefekt. Na przykład taki jak G2X FOUR firmy ZOOM.
Oto kilka najważniejszych przewag takich urządzeń nad pojedynczymi kostkami, czy też pedalbardami: multiefekty zajmują zazwyczaj mniej miejsca niż zestawy pojedynczych kostek i innych urządzeń, co jest szczególnie istotne podczas koncertów klubowych i prób w małych pomieszczeniach, gdzie każdy centymetr przestrzeni może mieć znaczenie. Multiefekty gitarowe są zwykle łatwiejsze w obsłudze niż zestawy pojedynczych efektów, do których potrzebujemy czasami sterowników MIDI. Oszczędność kosztów: choć multiefekty gitarowe są zwykle droższe niż pojedyncza kostka, to ich zakup będzie na pewno bardziej opłacalny dla gitarzystów, którzy potrzebują wielu różnych modulacji. Mobilność: procesory gitarowe są łatwiejsze w transporcie niż zestawy pojedynczych efektów z zasilaczem, co jest szczególnie ważne dla muzyków, którzy często podróżują i występują w różnych miejscach. A zatem to wszystko mamy już na starcie, zanim w ogóle otworzymy pudełko z cudeńkiem od Zooma. A teraz trochę o klasyfikacji naszego urządzenia.
OPIS
G2X FOUR to najnowsza odsłona znanej i lubianej linii multiefektów G. Zoomy G generalnie miały i mają tak, że im wyższy numer w serii (np. G3, G5, G11), tym więcej funkcji, możliwości i opcji (w tym łączenia z innymi urządzeniami i systemami audio) posiadały. Tymczasem nasz G2X FOUR, choć niewątpliwie przeznaczony dla początkujących gitarzystów, został wyposażony w ponad 100 efektów i symulacji – 22 emulacje wzmacniaczy/zestawów głośnikowych oraz aż 79 efektów, w tym butikowe unikaty. Przyjrzyjmy im się pokrótce, ponieważ nie starczyłoby nam tutaj miejsca na wymienienie wszystkich symulacji i presetów. Wszystkie są oczywiście w pełni edytowalne.
• emulacje wzmacniaczy to m.in.: Clean, Tweed, Hi Gain, British, Acoustic, Combo, Jazz i wiele innych
• korektory: 3-pasmowy EQ, graficzny EQ, wah-wah, filtry obwiedniowe itd..
• efekty modulacyjne: Chorus, Flanger, Phaser, Tremolo, Vibrato
• efekty czasowe: Delay, Echo, Ping Pong Delay, Reverse Delay
• efekty przestrzenne: Reverb, Spring Reverb, Hall, Room
• efekty pitch shift: Octave, Harmonizer, Detune, Pitch Bend
Dodajmy, że G2X FOUR daje możliwość łączenia jednocześnie do 7 efektów w łańcuchu (6 + jeden powiązany z pedałem ekspresji), jednocześnie oferując 250 wstępnie zapisanych presetów (łącznie w pamięci dostępnych jest 300 komórek, czyli 50 do zapisania przez nas). Do tego tuner oraz looper z 80-sekundowym czasem nagrywania, 68 perkusyjnych patternów synchronizowanych z looperem, pedał ekspresji do kontroli w czasie rzeczywistym głośności, wysokości dźwięku i efektów wah… Presety są wzorowane na brzmieniach znanych zespołów i gitarzystów. Niektóre są nazwane na chwałę konkretnych postaci lub ich stylu gry, a niektóre odnoszą się do charakterystycznych brzmień określonych zespołów albo konkretnych utworów. W miarę osłuchany gitarzysta nie będzie miał problemów z ich rozszyfrowaniem.
OBSŁUGA
Projektując multiefekt G2X FOUR zdecydowano się połączyć elementy kontroli znane z poprzednich modeli z nowymi rozwiązaniami. Dzięki temu na panelu znajdziemy nową sekcję z przełącznikiem nożnym otoczonym czterema przyciskami nawigowania. Obok niej umieszczono mały (zbyt mały, by dostrzegać jego wskazania np. stojąc…) ciekłokrystaliczny wyświetlacz z nowym designem oraz cztery enkodery, przy pomocy których możemy dokonywać korekty niezliczonej liczby parametrów. Dolną część zajmują trzy odpowiednio opisane przełączniki nożne, które mogą obsługiwać różne funkcje. Cały ten interfejs użytkownika jest prosty i intuicyjny.
Nasz ZOOM został wyposażony w wejście gitarowe i dodatkowe AUX, główną parę wyjść i oddzielne wyjście słuchawkowe oraz port USB umożliwiający podłączenie do komputera, smartfona lub tabletu. Niestety zabrakło wyjścia XLR (to można tłumaczyć przeznaczeniem urządzenia raczej do domu i na próby niż na scenę), nie wspominając już o MIDI, ale jeszcze dziwniejsze jest to, że nie ma gniazd pętli efektów, choć ten problem można rozwiązać wpinając nasz multiefekt normalnie w pedalboardowy łańcuch.
Do współpracy z nowym multiefektem przeznaczona jest aplikacja Handy GUITAR LAB for G2 FOUR dostępna dla urządzeń mobilnych z systemem iOS i Android, dająca możliwość zarządzania programami PATCH i ich edytowania, jak również pobierania nowych efektów oraz dokonywania ewentualnych aktualizacji firmware’u.
Dodam jeszcze, że wraz z testowanym modelem premierę miał również bardziej kompaktowy multiefekt G2 FOUR pozbawiony wbudowanego pedału ekspresji, ale oferujący poza tym te same możliwości i elementy kontroli (+ dodatkowe wejście CONTROL IN).
NOWA SPOSÓB PRÓBKOWANIA IR
Czym ZOOM chlubi się najbardziej, jeśli chodzi o ten najnowszy model? Otóż G2X FOUR wykorzystuje nową technologię Multi-Layer IR, na której bazują wszystkie dostępne w nim emulacje wzmacniaczy i zestawów głośnikowych. Zbieranie sygnału z fizycznych oryginałów polegało na zapisywaniu trzech pojedynczych plików IR uchwyconych przy różnych poziomach głośności. Pozwala to lepiej oddać pełną charakterystykę brzmieniową pierwowzorów, bez obawy o niechcianą zmianę barwy przy innych poziomach głośności. Producenci tłumaczą, ze taki zabieg ma pozwolić na poprawienie wrażenia gry na klasycznych wzmacniaczach przy różnych poziomach głośności. IR reaguje na głośność naszej gitary, co jeszcze bardziej wpływa na wierność efektu końcowego. Czy ten innowacyjny sposób rejestracji odpowiedzi impulsowych faktycznie słychać? Na pewno, ale mało kto to wychwyci, ponieważ poprzedni sposób „próbkowania” IR też był dobry i zbierał pozytywne opinie.
BRZMIENIE
Ci z młodych adeptów sztuki gitarowej, którzy nie słyszeli wcześniej emulacyjnych możliwości multiefektów firmy ZOOM powinni być zadowoleni. Ja byłem, bo pozbywszy się wcześniej uprzedzeń do cyfrowych emulacji, zamknąłem oczy i zabawiłem się w zgadywanie. W zasadzie niezależnie od tego, na jakiej gitarze gramy, już „po jednej nutce” odgadniemy bez patrzenia, na jakim presecie właśnie jesteśmy. Brzmienie Blackmore’a – idealne. Tony Iommi – jakby to on sam grał, Jimmy Page – sugestywny sound niemal wymusza na nas jego artykulację (!), Slash – zamykamy oczy i widzimy go obok nas, James Hetfield czy Kirk Hammett – to jest niemal dokładnie ten ich ogień. I tak dalej i tak dalej. Wielkość tej kolekcji jest naprawdę imponująca. Owszem, zbyt dużo jest tu fuzzów, overdrive’ów i przesterów (które po jakimś czasie męczą), a za mało cleanów z modulacjami przestrzennymi i czasowymi, ale to wyraźny ukłon w stronę młodszego pokolenia gitarzystów, którzy przecież „muszą się wyszumieć”.
Na ten brak łagodniejszych presetów miałem tylko jeden pomysł – zbudowanie swojego łańcucha i zapisanie go w jednym z 50 pustych miejsc banku pamięci. Przeczytawszy wcześniej jak nawigować po softwarze urządzenia, udało mi się wykreować ciekawy sound, coś na kształt przestrzeni Davida Gilmoura i „drapiącego” chorusa Johna Scofielda. Procesor wytrzymał 6 efektów w łańcuchu, nic się nie zacinało, ani nie zamulało, tyle, że – o czym już wspominałem – trzeba mieć głowę blisko wyświetlacza, bo z odległości większej niż metr niewiele na nim można rozszyfrować. A im dłużej człowiek siedzi przy tym urządzeniu, tym na lepsze rzeczy trafia, wystarczy mniej więcej wiedzieć czego się chce od brzmienia.
Tekst: Maciej Warda
DANE TECHNICZNE
Typy efektów/symulacji: AMP (22), DYNAMICS (8), FILTER (6), DRIVE (19), MODULATION (17), DELAY (10), REVERB (11), SFX (2), PEDAL (6)
Jednocześnie dostępne efekty: 6 + 1 PEDAL EFFECT
Programy PATCH: 250 fabrycznych + 50 użytkownika
Przetworniki A/D D/A: 24-bit, 128-krotne nadpróbkowanie (44.1 kHz)
Przetwarzanie sygnału: 32-bit
Inne funkcje: tuner, 68 podkładów rytmicznych, looper, możliwość pracy jako interfejs audio (2 IN/2 OUT)
Kontrolery: 4 przełączniki nożne, 4 przyciski, 4 enkodery, wbudowany pedał ekspresji
Wyświetlacz: LCD
Wejścia/wyjścia: INPUT, AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L/MONO, R), słuchawkowe [jack 1/8”], USB [typ C]
Zasilanie: zasilacz zewnętrzny (9V, 500 mA) [w komplecie ZOOM AD-16] lub przez USB (5V)
Wymiary: 274 × 150 × 71 mm
Ciężar: 951 g
Do testu dostarczył:
Sound Service GmbH
Moriz-Seeler-Straße 3
12489 Berlin
Niemcy
tel: +49 (0)30 707 130-0
Internet: www.sound-service.eu, zoomcorp.com