• Muzyk
  • TopGuitar
  • TopBass
  • TopDrummer
NEWSLETTER
Muzyk.net
  • Newsy
    • Klawisze
    • Studio
    • Software
    • Gitara i Bas
    • Nagłośnienie
    • Mobilne
    • Perkusja
    • AudioVideo
    • Dęte
    • DJ
    • Smyczki
    • Oświetlenie
  • Wydarzenia/Muzycy
    • Wywiady
    • Sylwetki
    • Imprezy
    • Relacje
  • Testy
    TestyPokaż więcej
    Donner DC 87
    Donner DC 87 – test mikrofonu pojemnościowego
    2025-04-30
    ADAM Audio D3V
    ADAM Audio D3V – test monitorów odsłuchowych
    2025-03-29
    Novation Launchkey 61 MK4 (fot. Novation)
    Novation Launchkey 61 MK4 – test klawiatury sterującej
    2025-03-20
    Arturia KeyLab 61 mk3 (fot. Arturia)
    Arturia KeyLab 61 mk3 – test klawiatury sterującej
    2024-09-30
    ZOOM R4 MultiTrak
    ZOOM R4 MultiTrak – test rejestratora audio
    2024-05-31
  • Wideo
    WideoPokaż więcej
    Miley Cyrus „More to Lose” (mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland)
    Miley Cyrus zaprezentowała singiel „More to Lose”
    2025-05-09
    Kali Uchis „Sincerely” (fot. Zach Apo-Tsang)
    Kali Uchis wydała album „Sincerely”
    2025-05-09
    „Thunderbolts*” (fot. Marvel Studios)
    „Thunderbolts*” – muzyka pod lupą
    2025-05-08
    Edyta Górniak „Dotyk” (fot. Pomaton EMI)
    30 lat albumu „Dotyk” Edyty Górniak
    2025-05-08
    Patrycja Markowska „Ślady” (mat. prasowe Warner Music Poland)
    Patrycja Markowska zaprezentowała utwór „Ślady”
    2025-05-08
  • Artykuły
    • Studyjna mapa Polski
    • Felietony
    • Auto dla muzyka
    • Wariacje na temat
    • Recenzje
  • Film
    • Muzyka pod lupą
    • Płyty DVD
  • Tygodnik
    TygodnikPokaż więcej
    Tygodnik 19/2025 (514)
    2025-05-06
    Tygodnik 18/2025 (513)
    2025-04-28
    Tygodnik 17/2025 (512)
    2025-04-22
    Tygodnik 16/2025 (511)
    2025-04-14
    Tygodnik 15/2025 (510)
    2025-04-08
  • Słownik
    • Terminy Gitarowe
    • Terminy Techniczne
Czytasz: Perfekcja wykonania jest istotna, ale nie najważniejsza. Ważne jest, żeby jednak stworzyć taką przestrzeń, w której wszyscy będą pracować na wspólny rezultat.
Udostępnij
Szukaj
Muzyk.netMuzyk.net
Font ResizerAa
  • Newsy
  • Wydarzenia/Muzycy
  • Testy
  • Wideo
  • Artykuły
  • Film
  • Tygodnik
  • Słownik
Szukaj
  • Newsy
    • Klawisze
    • Studio
    • Software
    • Gitara i Bas
    • Nagłośnienie
    • Mobilne
    • Perkusja
    • AudioVideo
    • Dęte
    • DJ
    • Smyczki
    • Oświetlenie
  • Wydarzenia/Muzycy
    • Wywiady
    • Sylwetki
    • Imprezy
    • Relacje
  • Testy
  • Wideo
  • Artykuły
    • Studyjna mapa Polski
    • Felietony
    • Auto dla muzyka
    • Wariacje na temat
    • Recenzje
  • Film
    • Muzyka pod lupą
    • Płyty DVD
  • Tygodnik
  • Słownik
    • Terminy Gitarowe
    • Terminy Techniczne
Obserwuj nas
© 2024 Muzyk. All Rights Reserved.
Wywiady

Perfekcja wykonania jest istotna, ale nie najważniejsza. Ważne jest, żeby jednak stworzyć taką przestrzeń, w której wszyscy będą pracować na wspólny rezultat.

Redakcja | Muzyk FCM
Redakcja | Muzyk FCM Opublikowano 2022-08-12
Udostępnij
Wojciech Staroniewicz (fot. Marcin Storma)
Wojciech Staroniewicz (fot. Marcin Storma)

Wojciech Staroniewicz, saksofonista i kompozytor poruszający się w bardzo szerokim spektrum stylistycznym (od maintreamu po jazz elektryczny, nie stroniący również od fuzji jazzu z muzyką etniczną), jest jedynym spośród polskich saksofonistów jazzowych półfinalistą Międzynarodowego Konkursu Improwizacji Jazzowej w Waszyngtonie, gdzie znalazł się w gronie najlepszych saksofonistów z całego świata. Jako sideman – bardzo chętnie zapraszany przez wielu muzyków (wieloletnia współpraca z norweską grupą Loud Jazz Band oraz sekstetem Włodzimierza Nahornego), od lat występuje także jako solista z Polską Filharmonią Kameralną Sopot Wojciecha Rajskiego. Jako lider, natomiast, właśnie opublikował dwunastą w swojej dyskografii płytę z autorskim materiałem, stanowiącym kontynuację projektu „North Park” z 2019 roku.

Kiedy rozmawialiśmy przed trzema laty o Twoim projekcie „North Park”, powiedziałeś, pamiętam: „wiele rzeczy się dzieje tak, że po prostu, nagle przychodzi, jakby z nieba”… Tym razem, sytuacja jest w pewnym sensie odmienna – masz już stabilny skład, wypracowane brzmienie, ale… No właśnie: opowiedz, jak zrodził się pomysł kontynuacji projektu Twojego kwintetu i w jakich okolicznościach powstawał.

Wojciech Staroniewicz: Tym razem „z nieba” to spadła nam pandemia, która bardzo zamieszała w życiu, chyba każdego, nie wyłączając muzyków. Ale, do rzeczy. Kontynuowanie pracy z zespołem po nagraniu płyty „North Park” i zagraniu koncertów, nie jest wynikiem jakiejś finezyjnej kalkulacji. To raczej poczucie, że to świetny zespół, że jest dobry vibe i trzeba iść dalej.

Spis treści
Kiedy rozmawialiśmy przed trzema laty o Twoim projekcie „North Park”, powiedziałeś, pamiętam: „wiele rzeczy się dzieje tak, że po prostu, nagle przychodzi, jakby z nieba”… Tym razem, sytuacja jest w pewnym sensie odmienna – masz już stabilny skład, wypracowane brzmienie, ale… No właśnie: opowiedz, jak zrodził się pomysł kontynuacji projektu Twojego kwintetu i w jakich okolicznościach powstawał.W skład Twojego kwintetu wchodzą: Erik Jonahhessen (puzon), Dominik Bukowski (wibrafon, marimba), Paweł Urowski (kontrabas) oraz Przemysław Jarosz (perkusja, udu). Opowiedz, bo to ciekawe, w jaki sposób w ogóle doszło do zawiązania składu, dlaczego wybrałeś akurat tych a nie innych muzyków do swojego składu?Miałam przyjemność rozmawiać z każdym z muzyków tworzących kwintet, każdy z nich – stawia wyraźny nacisk na wolność, jaką pozostawiasz im w zakresie swobodnych improwizacji. Co, według Ciebie, jest najważniejszym, by stworzyć zespół idealny, który nie tylko zagra perfekcyjnie przygotowany przez Ciebie materiał, ale i przy tym – nie zgubi własnej indywidualności?To prawda. Wracając jednak to Twoich dokonań – oprócz licznych projektów, o naprawdę szerokim spektrum zarówno stylistycznym, jak i strukturalnym – jesteś też stałym muzykiem składów takich jak norwesko-polska grupa Loud Jazz Band, sekstet Włodzimierza Nahornego, występujesz też jako solista Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot Wojciecha Rajskiego. Jak godzisz wszystkie te działalności i – jak udział w nich wpływa na twoją twórczość autorską?Wracając do albumu „Strange Vacation”, który opublikowałeś tej wiosny – zarówno tytuł albumu, jak i kompozycji, w ścisły sposób odnoszą się do pandemii. Powiedz o emocjach, jakie towarzyszyły tworzeniu i nagrywaniu płyty w tak niecodziennych warunkach.Do poprzedniej płyty nagranej w tym składzie, przygotowywaliście się spędzając wspólnie czas w malowniczym miejscu. Jak wyglądały przygotowania do nagrań obecnego materiału? Udało się oderwać od Sopotu, który tak silny wpływ, mimo wszystko, wywarł na „North Park”?No to teraz: Co na tej płycie znajdziemy, w jakich stylistykach zdecydowałeś się popłynąć (bo, zauważyć trzeba, że i pod tym względem znajdziemy tu mnóstwo całkiem nowych rzeczy) i – co sprawia, że mimo, że „North Park” odniósł znakomity sukces, „Strange Vacation” zdołałeś zrobić… jeszcze lepszą?Z nowych rzeczy widzę również, że okładką albumu zajął się puzonista, Erik Johannessen. Na płycie znajdziemy również jego kompozycję. Opowiedz o Waszej przyjaźni.Rozmawiamy o Twoim najnowszym albumie, ale – dopiero pół roku temu, Allegro Records wydało poważną pozycję fonograficzną na 180 g winylu…?Jako jedna z posiadaczek, absolutnie się zgadzam! A, przy okazji – jaki jest najmniejszy skład, w jakim grałeś? Pytam, bo zawsze bawi mnie pojęcie „kameralnego składu” w odniesieniu do Twoich rozbudowanych projektów.I, od zawsze, to właśnie saksofon był Twoim instrumentem? Wiedziałeś od dziecka, że to ten jedyny?…Na koniec – zdradzisz nam swoje największe marzenie…? Na dziś, na ten rok i… na daleką przyszłość?

W skład Twojego kwintetu wchodzą: Erik Jonahhessen (puzon), Dominik Bukowski (wibrafon, marimba), Paweł Urowski (kontrabas) oraz Przemysław Jarosz (perkusja, udu). Opowiedz, bo to ciekawe, w jaki sposób w ogóle doszło do zawiązania składu, dlaczego wybrałeś akurat tych a nie innych muzyków do swojego składu?

Wojciech Staroniewicz: Od dawna planowałem zrobić coś wspólnie z Erikiem, który przez wiele lat grał w Loud Jazz Band. Chodziło mi o to ciemne brzmienie – saksofon tenorowy i puzon. Pamiętam, jak zareagował Dominik, gdy powiedziałem mu o zamiarze zaangażowania puzonisty. Powiedział Oooo!… Przyjąłem to jako oznakę, że pomysł jest ciekawy. Poza tym, Erik gra w bardzo swoisty sposób. Trafia jakby w sedno tego, do czego puzon jest stworzony. Rozumiesz o co mi chodzi, to jest slide trombone a nie harmonia guzikowa, choć nie mam nic przeciwko niej. Jest malarski, a to mi bardzo odpowiada. Obecność Dominika była od początku oczywista. Myślimy o muzyce w podobny sposób. Jest nie do zastąpienia. Z nim konsultowałem dobór muzyków. Zresztą, to Dominik podsunął pomysł zaproszenia Przemka Jarosza. To był bardzo dobry wybór. Paweł Urowski wydaje mi się jednym z najciekawszych kontrabasistów młodego (chyba mogę tak powiedzieć) pokolenia. Ma super brzmienie i poważne podejście do muzyki. Okazał się też bardzo kreatywny podczas prób.

Miałam przyjemność rozmawiać z każdym z muzyków tworzących kwintet, każdy z nich – stawia wyraźny nacisk na wolność, jaką pozostawiasz im w zakresie swobodnych improwizacji. Co, według Ciebie, jest najważniejszym, by stworzyć zespół idealny, który nie tylko zagra perfekcyjnie przygotowany przez Ciebie materiał, ale i przy tym – nie zgubi własnej indywidualności?

Wojciech Staroniewicz: No właśnie indywidualność, muzyczna osobowość muzyków. Ich własny język, zaangażowanie. To jest koniecznie potrzebne. Perfekcja wykonania jest istotna, ale nie najważniejsza. Ważne jest, żeby jednak stworzyć taką przestrzeń, w której wszyscy będą pracować na wspólny rezultat. Mam na myśli kształt muzyki, jej nastrój, brzmienie. Tu przytoczę anegdotkę: Zapytano bodaj Wayne’a Shortera, czy ma jakąś radę jakie cechy powinien mieć dobry leader? Odpowiedział po namyśle „you gotta get gigs” – musisz dostawać koncerty. Nie dostajesz, to nie jesteś dobrym leaderem (śmiech). Ale poważnie, to ta wolność w muzyce musi być. To już wydaje się wyświechtana teza, że jazz jest wolnością, ale to prawda. Muzyka jest wolnością. Sztuka jest wolnością. Dlatego tak bardzo jej potrzebujemy. A jak bardzo, to odczuliśmy to wszyscy w ostatnim czasie.

To prawda. Wracając jednak to Twoich dokonań – oprócz licznych projektów, o naprawdę szerokim spektrum zarówno stylistycznym, jak i strukturalnym – jesteś też stałym muzykiem składów takich jak norwesko-polska grupa Loud Jazz Band, sekstet Włodzimierza Nahornego, występujesz też jako solista Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot Wojciecha Rajskiego. Jak godzisz wszystkie te działalności i – jak udział w nich wpływa na twoją twórczość autorską?

Wojciech Staroniewicz: To wcale nie tak dużo. Są muzycy, którzy grają w większej ilości zespołów i robią naprawdę mnóstwo rzeczy. Ja cieszę się z każdej możliwości grania. Jak gram z ludźmi, mam poczucie szczęścia. To bardzo przyjemne, a podczas pracy w każdym z wymienionych przez Ciebie składów bardzo dużo się nauczyłem i zrozumiałem. Jeśli chodzi o komponowanie, budowanie muzyki to chyba najwięcej w sekstecie Włodka Nahornego. Nic dziwnego. To mistrz nad mistrzami. Mój nauczyciel od klarnetu w podstawowej szkole muzycznej (pan Bogusław Kordasz) stawiał mi zawsze za wzór pracowitości swojego kolegę – właśnie Włodzimierza Nahornego, który podobno niesamowicie dużo ćwiczył.

- Advertisement -
fot. Oza

Wracając do albumu „Strange Vacation”, który opublikowałeś tej wiosny – zarówno tytuł albumu, jak i kompozycji, w ścisły sposób odnoszą się do pandemii. Powiedz o emocjach, jakie towarzyszyły tworzeniu i nagrywaniu płyty w tak niecodziennych warunkach.

Wojciech Staroniewicz: Michał Urbaniak w bardzo ciekawym wywiadzie, który wpadł mi w ręce niedawno powiedział coś takiego, że okres lockdownu, pandemii bardzo źle na niego wpłynął. Z trudem z tym sobie radził. W moim przypadku, starałem się uniknąć tego problemu koncentrując się na tworzeniu materiału na nowy program. Właściwie, mogłoby się wydawać, że to sytuacja idealna do tworzenia. Odosobnienie, koncentracja, zero możliwości ucieczki w zabawniejsze zajęcia. Rzecz jasna, nie było tak idealnie, jednak nowe utwory powstawały i to dawało poczucie sensu. Naprawdę trudne było doprowadzenie do nagrań, do spotkania się razem, zrobienia próby. Ten proces był strasznie rozciągnięty w czasie. Miałem obawę, że projekt straci energię. Jednak, szczęśliwie tak się nie stało.

Do poprzedniej płyty nagranej w tym składzie, przygotowywaliście się spędzając wspólnie czas w malowniczym miejscu. Jak wyglądały przygotowania do nagrań obecnego materiału? Udało się oderwać od Sopotu, który tak silny wpływ, mimo wszystko, wywarł na „North Park”?

Wojciech Staroniewicz: Masz na myśli miejsce, w którym znajduje się studio Monochrom? To rzeczywiści magiczne miejsce, bardzo sprzyjające twórczym działaniom. Ale to nie była żadna sielanka, tylko trzy dni nagrań (śmiech). Tym razem jednak wszystko odbyło się w Trójmieście. Próby i nagranie. To nie było proste, bo Erik przez długi czas nie mógł do nas dołączyć z powodu obostrzeń i właściwie w pełnym składzie popracowaliśmy tylko raz, a później spotkaliśmy się już na nagraniach. Tak, że wcześniej częściowo musieliśmy sobie wyobrażać jak to będzie brzmiało z puzonem. Oczywiście trochę korzystaliśmy z dobrodziejstwa Internetu, ale tylko żeby przesłać nagranie z próby czy nuty. Wspaniale zachował się Mirek Mastalerz, który udzielił nam miejsca na próby w swoim magazynie fortepianów, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Nagranie odbyło się w gdańskim studiu Custom 34, które ma już sporą tradycję w nagrywaniu jazzu i dysponuje fantastycznym sprzętem.

No to teraz: Co na tej płycie znajdziemy, w jakich stylistykach zdecydowałeś się popłynąć (bo, zauważyć trzeba, że i pod tym względem znajdziemy tu mnóstwo całkiem nowych rzeczy) i – co sprawia, że mimo, że „North Park” odniósł znakomity sukces, „Strange Vacation” zdołałeś zrobić… jeszcze lepszą?

Wojciech Staroniewicz: Bardzo mi miło skoro tak uważasz. Nie chcę rozbierać muzyki na czynniki pierwsze. To nie ma sensu, ale wydaje mi się, że teraz nasza muzyka jest bardziej spójna i dojrzała. Jest więcej spokoju i pewności, więcej niuansów. Myślę, że zanurzyliśmy się trochę głębiej. Jest jeszcze ciekawiej.

Z nowych rzeczy widzę również, że okładką albumu zajął się puzonista, Erik Johannessen. Na płycie znajdziemy również jego kompozycję. Opowiedz o Waszej przyjaźni.

Wojciech Staroniewicz: Kiedy zaczęliśmy w ogóle myśleć o nagraniu następnej płyty, to rzuciłem pomysł, żeby każdy coś napisał i tak powstałby materiał na nagranie. Ale jakoś do tego nie doszło, a mnie się dobrze komponowało i tylko Erik zameldował, że ma nowy utwór pod tytułem „Brief Lives”, który bardzo nam się spodobał. A z okładką to naprawdę zabawna historia. Otóż przez długi czas nie mogłem się zdecydować komu zlecić projekt okładki. Zupełnie jakbym na coś czekał. I pewnego dnia, przeglądając, dość bezmyślnie, Facebook, zobaczyłem ten obrazek i aż mnie wbiło w ziemię. Pomyślałem – to jest przecież idealny obraz na okładkę. Dopiero po chwili zauważyłem, że zamieścił go nie kto inny, tylko Erik Johannessen. Nie wiedziałem nawet, że robi takie rzeczy. A może on to przewidział…? Muszę zapytać.

Rozmawiamy o Twoim najnowszym albumie, ale – dopiero pół roku temu, Allegro Records wydało poważną pozycję fonograficzną na 180 g winylu…?

Wojciech Staroniewicz: Ten pomysł powstał na fali „winylowego renesansu” jaki ma miejsce w ostatnich latach i nadmiaru wolnego czasu podczas pandemii. To rzeczywiście poważna, a na pewno znakomicie brzmiąca, bardzo starannie i pięknie wydana pozycja, na którą złożyły się utwory z nagranej przeze mnie w 2012 roku płyty „Tranquillo”. W nagraniu wzięło udział Trio Andrzeja Jagodzińskiego z Czesławem Bartkowskim na perkusji i Adamem Cegielskim na kontrabasie oraz Polska Filharmonia Kameralna Sopot pod batutą maestro Wojciecha Rajskiego. Design płyty to oczywiście praca Kuby Karłowskiego. Została wydana w limitowanym, numerowanym nakładzie: 203 egzemplarze. Realizacja tego pomysłu kosztowała sporo pracy i środków, ale jestem bardzo zadowolony z wyniku końcowego. Z tego co wiem, posiadacze tego albumu też.

- Advertisement -

Jako jedna z posiadaczek, absolutnie się zgadzam! A, przy okazji – jaki jest najmniejszy skład, w jakim grałeś? Pytam, bo zawsze bawi mnie pojęcie „kameralnego składu” w odniesieniu do Twoich rozbudowanych projektów.

Wojciech Staroniewicz: Grałem i grywam w różnych składach, nawet w duecie. Ale moim zdaniem saksofon, szczególnie tenorowy ma bardzo intensywny sound i dlatego potrzebuje pewnego rodzaju brzmieniowej kanwy, żeby słuchanie go sprawiało przyjemność. Najchętniej gram w składzie powyżej tria. Chociaż nie tak dawno grałem w trio z organami Hammonda i perkusją i muszę przyznać, że to połączenie jest idealne, o czym wiadomo nie od dzisiaj. Szczególnie jeśli chodzi o ten nieco starszy jazz.

fot. Wojtek Rojek

I, od zawsze, to właśnie saksofon był Twoim instrumentem? Wiedziałeś od dziecka, że to ten jedyny?…

Wojciech Staroniewicz: Trudno powiedzieć. W swojej muzycznej edukacji zahaczyłem o fortepian, klarnet, gitarę a nawet o skrzypce, jeszcze jako sześciolatek. Ale saksofon podobał mi się bardzo, początkowo chyba bardziej wizualnie, a przede wszystkim był dla mnie synonimem instrumentu jazzowego. A mnie chodziło o jazz. Wspomniany wcześniej nauczyciel przekonał mnie do klarnetu właśnie obietnicą, że z klarnetu łatwo przerzucić się na saksofon. Mówił prawdę.

Na koniec – zdradzisz nam swoje największe marzenie…? Na dziś, na ten rok i… na daleką przyszłość?

Wojciech Staroniewicz: Marzenie, a może raczej życzenie – żeby Świat przyhamował w tym szaleństwie, które teraz się dzieje. Mam na myśli wojny, przede wszystkim tę w Ukrainie. Żeby zatrzymał się ten obłęd niszczenia naturalnych zasobów kulki, na której żyjemy, zwanej Ziemią. Wobec tych spraw muzyczne czy osobiste plany wydają się mało istotne i bardzo ulotne.
No, ale dobrze. Chciałbym też, żeby mój kwintet dalej się rozwijał i żebyśmy zagrali wreszcie porządną trasę zahaczając o najważniejsze festiwale jazzowe. I żebym to nie ja zajmował się logistyką.

Rozmawiała: Marta Ratajczak

 

Strona internetowa artysty: staroniewicz.com

TAGI: Loud Jazz Band, Wojciech Staroniewicz, Włodzimierz Nahorny, „North Park”, „Strange Vacation”
Udostępnij ten artykuł
Facebook Twitter Whatsapp Whatsapp LinkedIn Email Drukuj
Udostępnij
Poprzedni artykuł Palaye Royale (mat. prasowe Universal Music) Palaye Royale planuje europejską trasę promujacą „Fever Dream”
Następny artykuł Casio Privia (fot. YouTube / CASIO Music Global) Casio szykuje coś nowego…

Najnowsze artykuły

Ella Langley (fot. YouTube / Ella Langley)
Wydarzenia/Muzycy

Ella Langley i Lainey Wilson triumfują na ACM Awards 2025

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
Miley Cyrus „More to Lose” (mat. prasowe Sony Music Entertainment Poland)
wideoWydarzenia/Muzycy

Miley Cyrus zaprezentowała singiel „More to Lose”

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
Yamaha FGDP-50 (fot. Yamaha)
NewsyPerkusja

FGDP-50 i FGDP-30 firmy Yamaha z nagrodą za wzornictwo

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
Kali Uchis „Sincerely” (fot. Zach Apo-Tsang)
wideoWydarzenia/Muzycy

Kali Uchis wydała album „Sincerely”

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
sE Electronics sE7 sideFire (fot. sE Electronics)
NagłośnienieNewsyStudio

sE7 sideFire – nowy mikrofon pojemnościowy firmy sE Electronics

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-09
„Thunderbolts*” (fot. Marvel Studios)
FilmMuzyka pod lupąwideo

„Thunderbolts*” – muzyka pod lupą

Grzegorz Bartczak | Muzyk FCM 2025-05-08
Novation Launch Control XL [MK3] (fot. Novation)
KlawiszeNewsyStudio

Nowa wersja kontrolera Launch Control XL firmy Novation

Redakcja | Muzyk FCM 2025-05-08

Może Ci się również spodobać

kilka czułości (fot. kilka czułości)
Wywiady

kilka czułości – wywiad z cyklu „Bez Mamony”

Moją rozmówczynią jest dzisiaj Anna Kamińska – założycielka indie-folkowego…

2025-04-30
Krzysztof Zalewski, fot. Marcin Kempski
Wywiady

„Rocketman wywalił mnie na plecy” – Krzysztof Zalewski porównuje filmy o Eltonie Johnie i Queen

W wywiadzie, który ukazał się kiedyś w portalu Muzyk,…

2025-01-02
Gootovsky
Wywiady

Gootovsky – wywiad z cyklu „Bez Mamony”

W cyklu „Bez Mamony” gości dziś Gootovsky, czyli Dariusz…

2024-12-16
Tomek KONFI Konfederak i Piotr MIKI Mikołajczak LISHA & THE MEN (zdjęcie promocyjne / fot. Kajus)
Wywiady

LISHA & THE MEN – Tomek KONFI Konfederak i Piotr MIKI Mikołajczak o nowym zespole i nie tylko

LISHA & THE MEN to nowy zespół złożony z…

2024-03-30
Muzyk
Muzyk.net

MUZYK jest jedynym magazynem branży sprzętu muzycznego w Polsce o tak szerokiej rozpiętości merytorycznej i docieralności do użytkowników instrumentów muzycznych, sprzętu muzycznego i studyjnego.Ukazuje się od stycznia 1993 roku najpierw jako miesięcznik drukowany i portal internetowy, a od 2020 roku jako tygodnik Online i portal internetowy.Na łamach MUZYKA zamieszczane są treści przeznaczone zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych użytkowników sprzętu muzycznego, a także informacje dotyczące artystów, płyt i wydarzeń muzycznych. Przekłada się to na wysokie statystyki. Portal Muzyk.net zanotował średnio w 2022 roku prawie milion odsłon miesięcznie.

Odwiedź

3.9kZalajkuj
1.9kObserwuj
1kObserwuj
183Subskrybuj
377Obserwuj

Serwisy

  • Klawisze
  • Studio
  • Software
  • Gitara i Bas
  • Nagłośnienie
  • Mobilne
  • Perkusja
  • AudioVideo
  • Dęte
  • DJ
  • Smyczki
  • Oświetlenie

Na skróty

  • Newsy
  • Wydarzenia/Muzycy
  • wideo
  • Klawisze
  • Imprezy
  • Studio
  • Software
  • Testy
  • Gitara i Bas
  • Nagłośnienie
  • Yamaha
  • Relacje
  • Sennheiser
  • Artykuły
  • Recenzje
  • Arturia
  • Płyty CD
  • Casio
  • Mobilne
  • Zoom
  • Steinberg
  • Perkusja
  • Novation
  • Tygodnik
  • Film
  • AudioVideo
  • Focusrite
  • Neumann
  • iOS
  • Roland
  • nowa płyta
  • Felietony
  • O nas
  • Reklama
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Kontakt
  • Praca
Czytasz: Perfekcja wykonania jest istotna, ale nie najważniejsza. Ważne jest, żeby jednak stworzyć taką przestrzeń, w której wszyscy będą pracować na wspólny rezultat.
Udostępnij

ZASTRZEŻENIE: dokładamy wszelkich starań, aby zachować wiarygodne dane dotyczące wszystkich prezentowanych informacji. Dane te są jednak dostarczane bez gwarancji. Użytkownicy powinni zawsze sprawdzać oficjalne strony internetowe, aby uzyskać aktualne warunki i szczegóły.

Copyright (C) Muzyk 2024
Welcome Back!

Sign in to your account

Lost your password?