Legendarny konstruktor syntezatorów Tom Oberheim ogłosił, że po ponad trzydziestu latach odzyskał pełne prawa do stworzonej przez siebie marki i znaku towarowego.
Podobnie jak w przypadku innych pionierskich firm wytwarzających syntezatory, także losy przedsiębiorstwa założonego przez Toma Oberheima były pełne zwrotów. Firma Oberheim Electronics powstała w 1969 roku, jednak po ponad dekadzie – mimo wprowadzenia na rynek cieszących się popularnością instrumentów – z przyczyn finansowych ogłosiła bankructwo w maju 1985 roku. Wszystkie prawa do marki i znaku towarowego oraz wszelkich zasobów firmy przejął bank. Swoich sił w zarządzaniu firmą próbowała grupa prawników, ale nie podołali oni temu. W 1988 roku prawa do nazwy Oberheim zakupił koncern Gibson i przez kilkanaście lat produkty tej marki produkowane były bez jakiegokolwiek udziału Toma. Co więcej, amerykański koncern udzielił licencji włoskiej firmie Viscount, która również produkowała przez pewien czas produkty oznaczone tym logo.
Tom Oberheim oczywiście nie przeszedł na emeryturę, ale cały czas był aktywny w branży zarówno w ramach kolejnych zakładanych przez siebie firm, jak również jako konsultant dla dużych koncernów. W 2009 roku – zachęcony przez wielu muzyków aby powrócił do grona twórców syntezatorów – wprowadził na rynek nową generację swojego modułu SEM, który pierwotnie ukazał się w 1974 roku. Odzew, z którym się on spotkał zaowocował całą linię produktów bazujących na tym module, które pojawiły się w kolejnych latach. Oczywiście produkty te nie były oznaczone dawnym logo, do którego Tom nie miał już praw, lecz po prostu jego imieniem i nazwiskiem. W 2016 roku nawiązał współpracę z Dave’m Smithem, który miał za sobą podobne przejścia.
Jak informowaliśmy na naszych łamach, w 2019 roku – podczas ówczesnej edycji targów Summer NAMM – prezes i dyrektor generalny James „JC” Curleigh koncernu Gibson Brands oficjalnie przekazał prawa do marki Oberheim oraz własności intelektualnej ich pierwotnemu właścicielowi. Ów „gest dobrej woli” nie dotyczył jednak całego świata, a jedynie Stanów Zjednoczonych i kilku innych krajów. Oznaczało to, że Tom Oberheim nie mógłby sprzedawać swoich przyszłych produktów pod własnym logo na wszystkich rynkach.
Kto posiadał prawa do marki Oberheim w pozostałych państwach? Oczywiście Music Tribe Global Brands Ltd., czyli firma za którą stoi Uli Behringer. Chociaż przez pewien czas trwały „przepychanki”, które otarły się m.in. o Urząd Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych, to obie strony doszły w końcu do porozumienia. Dzięki temu twórca marki Oberheim odzyskał prawa do niej także w tych „brakujących” krajach.
Tom Oberheim tak skomentował stopniowe odzyskiwanie praw do marki:
Gdy po tylu latach odzyskałem prawa do niektórych znaków towarowych Oberheim byłem bardzo szczęśliwy. Doprowadziło to do nadziei, że pewnego dnia będę mógł używać własnego nazwiska we wszystkich krajach, w których istnieje znak towarowy Oberheim, więc skontaktowaliśmy się z Music Tribe.
Dzięki Ulemu oraz ekipie Music Tribe i Behringer, po raz pierwszy od 1985 roku posiadam prawa do mojego nazwiska na całym świecie. Jest to wspaniały powrót do domu i radość, że ponownie mam możliwość umieszczenia nazwy i logo Oberheim na moich produktach.
Uli Behringer – założyciel koncernu Music Tribe – powiedział z kolei:
Tom Oberheim jest pionierem na polu syntezatorów analogowych i cała nasza branża ma u niego dług wdzięczności za jego innowacje. Kiedy dowiedzieliśmy się, że Tom jest nadal zainteresowany tworzeniem własnych produktów pod jego oryginalną nazwą, wiedzieliśmy, że właściwą rzeczą jest przeniesienie wszystkich naszych praw do marki Oberheim z powrotem na niego.
Więcej informacji o instrumentach opracowanych w przeszłości przez Toma Oberheima i jego zespół, jak również o jego obecnych planach można znaleźć na stronie www.oberheim.com.
