Firma Sontronics znana jest jako jeden z pierwszych producentów wstęgowych mikrofonów aktywnych. Szczycą się nienagannym wykonaniem z dbałością o każdy detal – tak estetyczny jak i techniczny. Każdy mikrofon obejmuje dożywotnia gwarancja (nie obejmująca samego elementu wstęgowego). Ich pierwszy model Sigma jest w mojej kolekcji od wielu lat i pojawia się na nagraniach kiedykolwiek potrzebny jest jego klasyczny „przydymiony” charakter, bardzo dobrze sprawdzający się między innymi na instrumentach dętych. Nowy model Sigma 2, wraz z jego rodzeństwem Delta 2 i Apollo 2 obiecuje nową erę mikrofonów wstęgowych. Kiedy zostałem poproszony o popełnienie testu, nie można było odmówić wyzwania!
Sigma 2
Jak każdy mikrofon Sontronics, Sigma 2 cieszy oko pięknym, ponadczasowym wyglądem. Zapakowany jest obecnie w „pancerną” skrzynię przypominającą Peli Case, położony na czarnym suknie jak jakiś drogocenny klejnot, który z racji swojej budowy (wstęga jest elementem wrażliwym na wstrząsy) oraz uwagi poświęconej wykonaniu, powinien być traktowany z równie należytym szacunkiem i ostrożnością. Poza pewnymi zmianami kosmetycznymi, mikrofon zachował swoją bryłę wraz z oryginalnym zawieszeniem.
Jest to mikrofon aktywny, wymagający zasilania +48 V. Otrzymujemy dzięki temu poziom wyjściowy zbliżony do mikrofonów pojemnościowych (18 mV/Pa, -33 dB ±1.5 dB), wraz z niskim jak na mikrofon wstęgowy szumem własnym (10 dB, A-ważone).
Producent sugeruje go jako rozwiązanie do wokali, gitary akustycznej, wzmacniaczy gitarowych (ostrożnie i raczej z daleka), solowych instrumentów smyczkowych, fortepianu oraz jako pary stereofoniczne. W naszych testach mieliśmy okazję sprawdzić go na wokalu i gitarze akustycznej.
Wokal
Do testu ustawiliśmy go wraz z jego poprzednikiem Sigma oraz Apollo 2. Jako referencję mikrofonu pojemnościowego użyliśmy Neumanna U87i.
Różnica pomiędzy Sigma 2 a starszym modelem jest zauważalna. Nowy model jest trochę jaśniejszy i wydaje mi się bardziej detaliczny. Pomimo swojego zauważalnego „przydymionego” brzmienia (uwidocznionego poprzez porównanie go z U87i) można go bardzo łatwo „modelować” korektorem. Nadaje wokalowi bardzo „rozpoznawalne” i unikatowe brzmienie. Bardzo dobrze radzi też sobie przy kompresji. Wszelakie „esy” są pięknie uwidocznione bez przejaskrawienia, tak częstego przy nagraniach mikrofonami pojemnościowymi. Mam mniejszą potrzebę używania w tych regionach de-essera. Region 3-4.5 kHz również prezentuje mniej agresywne brzmienie, szczególnie słyszalne w ostrzejszych partiach.
Jak zwykle, każdy głos, każda piosenka oraz wizja producencka narzuca wybór mikrofonu. Sigma 2 oferuje nam specyficzne, charakterystyczne brzmienie, które w obecnej epoce powrotu do korzeni może się okazać dokładnie tym co potrzeba.
Gitara
Tak jak w przypadku wokalu, gitara zostaje w sposób bardzo naturalny przekazana na głośniki. Początkowo zaskakujące, „ciemne” brzmienie ustępuje w miarę przyzwyczajania się, „odsłaniając” cały urok tych mikrofonów. Aktywne rozwiązanie zapewnia bardzo dobre poziomy bez zbędnego „żyłowania” przedwzmacniaczy, co w wielu przypadkach przekłada się na spory poziom „szumu” z reguły pochodzącego z mniej wydolnych układów samego przedwzmacniacza. Wysokiej klasy urządzenie jest tutaj zdecydowanie preferowane. W nielicznych wypadkach kiedy dążę do bardziej „czystego” rezultatu sięgam po RX6, który doskonale sobie radzi z tego typu wyzwaniem, zostawiając przy tym cały istotny materiał nietknięty.
Używając moich przedwzmacniaczy UAD Apollo wraz z emulacjami preampów typu Neve czy API, doszedłem nieraz do wniosku że akurat w przypadku mikrofonów wstęgowych, oryginalne przedwzmacniacze Apollo dawały mi rezultat najbliższy temu czego oczekiwałem.
Jednym z moich ulubionych miejsc na wstęgę przy bębnach jest środek stopy na zewnątrz. Używam w tym celu dwóch pop filtrów po każdej stronie aby chronić wstęgę przed nadmiernym ciśnieniem. Mikrofon ustawiam dokładnie pośrodku, bokiem do stopy, tak aby każda strona wstęgi patrzyła w przeciwległe końce stopy. Przy dobrym ustawieniu, otrzymujemy przepiękną „poduchę”.
Apollo 2
Stereofoniczny mikrofon wstęgowy to jedno z moich ulubionych narzędzi. Pozwala na użycie go w ustawieniu Blumlein jak i M/S. Używam ich przy nagraniach bębnów, gitar akustycznych i elektrycznych (jako Room) oraz chórów. Jest też świetnym rozwiązaniem na re-amping wszelakich źródeł. Można go postawić pomiędzy dwa studyjne głośniki i przepuścić przez niego jakikolwiek syntezator, element perkusji czy inny ślad wymagający „namaszczenia” aby otrzymać natychmiastową gratyfikację.
Nagrywanie tym mikrofonem to czysta przyjemność. Dostajemy detaliczną, piękną „wstęgową” górę, którą można z łatwością „kręcić” korektorem, wraz z mięsistym, wyrazistym dołem.
Wokal
W teście wokalu użyliśmy tylko jednej strony mikrofonu, wraz z Sigmą 2, jej oryginalnym poprzednikiem oraz – dla odniesienia – Neumannem U87i. Można też użyć go jako ambientu do wokalu, który osobiście lubię „domiksowywać” w piosence, uwypuklając dynamicznie pewne frazy. Barwą był zbliżony do Sigmy 2, z większą prezencją w dolnym paśmie i bardziej detaliczną górą. Bardzo dobry mikrofon wokalny, nadający się szczególnie do większym grup.
Gitara
W pierwszym nagraniu, Apollo 2 został użyty wraz z jego rodzeństwem Sigma i Sigma 2. Mikrofony stały oddalone o jakieś 50 cm od instrumentu. W drugim połączyłem go w ustawieniu które często stosuję, z dwoma mikrofonami pojemnościowymi po obu stronach – w tym wypadku z Braunerem VM1 i Neumannem U87i.
Te dwa zupełnie inne brzmienia dają mi pełną wolność wyboru w czasie zgrania. Jasne brzmienie pojemnościówek kontrastuje pięknie ze wstęgą. To co lubię w nich najbardziej w „figurze 8” którą się charakteryzują wstęgi (ósemkowa charakterystyka kierunkowości) to sposób w jaki oddają brzmienie dobrego pomieszczenia swoją tylną stroną, oraz jak bardzo potrafią „wyrzucić” to co niepotrzebne górą, dołem oraz bokami. Nieraz używałem tej specyfiki aby zmniejszyć poziom innych instrumentów nagrywanych na żywo w tym samym pomieszczeniu. Trzeba mieć na uwadze, że tylna strona wstęgi brzmi z reguły inaczej niż przednia, czasami jest też odrobinę słabsza.
Wielu może kusić zakup jednego stereofonicznego mikrofonu aby używać go go nagrywania w mono. Jakkolwiek wydaje się to bardzo dobrym rozwiązaniem, trzeba brać pod uwagę to, że używając tylko jednej wstęgi doprowadzimy z czasem do różnicy w zużyciu obu elementów, co przeniesie się na nierówne brzmienie w ustawieniu stereo typu Blumlein. W ustawieniu M/S różnica ta będzie mniej znacząca.
Jak zawsze w przypadku wstęgi i jej wrażliwości na nagłe ruchy oraz wysokie poziomy SPL, warto jest się obchodzić z nimi ze szczególną ostrożnością. Warto sprawdzić poziom miernikiem SPL zanim postawi się tam wstęgę. Niektórzy (w tym i ja) używają pop filtrów aby skutecznie chronić je w przypadku nagrywania z bliska elementów perkusji. Trzeba też uważać na praktyczny kąt nagrania, wynoszący 45 stopni od linii środkowej.
Jednym z moich ulubionych sposobów używania stereofonicznej wstęgi jest nagranie „dookólne” grup wokalnych lub dętych oraz nagranie typu „one-mic”. Wśród nagrań przygotowanych w ramach testów mikrofonów jest też właśnie takie – ustawienie całego zespołu jest podyktowane tym jak każdy instrument oraz wokal brzmi w jednym mikrofonie. Wokalista jest umiejscowiony najbliżej, a perkusja – z wiadomych powodów – najdalej. Efekt jest zaskakujący 🙂
Jeżeli lubicie brzmienie wstęg to mam nadzieję że te dwa testowane mikrofony firmy Sontronics znajdą u was uznanie. Są to mikrofony o niezwykłym charakterze, które nadadzą unikatowe brzmienie waszym produkcjom. Bardzo je polecam i czekam na wasze nagrania!
Pliki audio dla wymienionych w teście sytuacji nagraniowych są dostępne do odsłuchu poniżej. W nagraniach udział wzięli: Dorota „Dra” Pacek (wokal), Krzysztof Szabowski (gitara akustyczna) i Jakub Kozak (gitara elektryczna – Fender Jaguar) oraz zespół Konsternacja (nagranie „One-Mic”).
GITARA AKUSTYCZNA
Sontronics Apollo 2
Sontronics Sigma 2
Sontronics Sigma 1
Sontronics Sigma 2 / Sigma 1 (stereo L / R)
GITARA ELEKTRYCZNA
Sontronics Apollo 2
Shure SM57
WOKAL
Sontronics Apollo 2
Sontronics Sigma 2
Sontronics Sigma 1
Neumann U87
NAGRANIA ONE-MIC – Sontronics Apollo 2
Bez obróbki:
1) „Pomiędzy wierszami”
2) „Tak mam”
Po obróbce:
1) „Pomiędzy wierszami” – Konsternacja
2) „Tak mam” – Konsternacja
Tekst: Kris Górski / Audioplanet – www.audioplanet.pl
DANE TECHNICZNE
Sigma 2
Charakterystyka kierunkowości: ósemkowa
Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 15 kHz
Czułość: 18 mV/Pa -33 dB ±1.5 dB (0 dB = 1 V/Pa @ 1 kHz)
Impedancja: ≤ 150 Ohm
Poziom szumów: 10 dB (A-ważone)
Maks. SPL (dla 0.5% THD przy 1 kHz): 125 dB
Zasilanie: wymagana moc Phantom 48V
Złącze: 3-pinowe XLR
Wymiary: 164 × 50 × 32 mm
Ciężar: 421 g (841 g z zawieszeniem)
W zestawie: uchwyt elastyczny, flightcase
Apollo 2
Charakterystyka kierunkowości : ósemkowa × 2
Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 18 kHz
Czułość: 18 mV/Pa -33 dB ±1 dB (0 dB = 1 V/Pa @ 1 kHz)
Impedancja: ≤ 150 Ohm
Poziom szumów: 10 dB (A-ważone)
Maks. SPL (dla 0.5% THD przy 1kHz): 125 dB
Zasilanie: wymagana moc Phantom 48 V
Złącze: 8-pinowe XLR
Wymiary: 260 × 65 × 65 mm
Ciężar: 744 g (1247 g z zawieszeniem)
W zestawie: uchwyt elastyczny, flightcase, kabel stereo (8-pin XLR na dwa 3-pin XLR)
Ceny: 3400 PLN (Sigma 2), 7500 PLN (Apollo 2)
Do testu dostarczył:
Audiotech
ul. Łagiewnicka 20
02-860 Warszawa
tel. (22) 6482935
Internet: www.audiotechpro.pl, www.sontronics.com
Test ukazał się w numerze 7/2018 miesięcznika Muzyk.