Jeden z wielkich artystów, którzy odeszli od nas o wiele za wcześnie. Chociaż był najbardziej znany w świecie jazzu, doskonale odnajdował się w każdym gatunku – współpracował m.in. z Angelique Kidjo, D’Angelo, Erykah Badu, czy Johnem Mayerem.
Jako uczeń Booker T. Washington High School w Waco w Teksasie, uczęszczał na kliniki prowadzone przez Wyntona Marsalisa. Hargrove wywarł na nim takie wrażenie, że Marsalis poprosił młokosa, aby grał z nim w klubie w Fort Worth, gdzie występował z takimi gwiazdami jak Dizzy Gillespie i Herbie Hancock. Zanim trafił do Berklee College of Music Hargrove, Roy grał już na North Sea Jazz Festival i koncertował po Europie.
Gdy Roy Hargrove studiował w Berklee, jego kariera nabierała rozpędu. Od pierwszego solowego albumu „Diamonds in the Rough” (1990) przekraczał granice i zabierał swoich słuchaczy na niesamowite muzyczne wyprawy. Jego gra i talent tchnęły w jazzową trąbkę nowe życie. W 1998 roku zdobył swoją pierwszą nagrodę Grammy z afro-kubańskim zespołem, a drugą Grammy otrzymał w 2002 roku za „Directions in Music: Live at Massey Hall”. Zaszczyt ten podzielił wówczas z Herbie Hancockiem i Michaelem Breckerem.
Roy Hargrove zmarł niespodziewanie 2 listopada 2018 z powodu zatrzymania krążenia spowodowanego chorobą nerek. Odszedł w szpitalu Mount Sinai w Nowym Jorku w wieku zaledwie 49 lat. Według jego menedżera, Larry’ego Clothiera, Hargrove był dializowany przez ostatnie 14 lat swojego życia.
Roy Hargrove Quintet „Strasbourg St Denis”
Jednym z jego najbardziej znanych utworów jest „Strasbourg St Denis” wykonywany przez Roy Hargrove Quintet. Tak brzmiało to w Teatrze Molliera w Brukseli
RH Factor „The Joint”
W 2004 roku Roy Hargrove stanął na czele grupy The RH Factor, która łączyła gatunki jazz, funk, hip-hop, soul i gospel. Jednym z ich najbardziej znanych utworów jest „The Joint”. Posłuchajmy na tym przykładzie jak się powinno grać osadzone groove’y „z tyłem”.